Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. - H.Lecterze , nagrywałem... na taśmę... z klamrą... przy wznoszeniu... bez jakiejkolwiek przyziemności... skąd znowu ta koszykówa... pozdr. po staremu R
  2. - czekam jeszcze na czterech z minusem na drągu. przelotnie R
  3. zalewam ostro kryształem rymu do gardła gdy ogień podawany sobie pozwala odetchnąć czujnym psom zmysłu przywiązanym za pień mózgu dalej łańcuchem do duszy na wystawienie ręki po kolejną podpałę... gry świateł dzwięku i cienia wziętym z jawy snu i nie tylko i nie tylko przed wyłączeniem całkowitym z kontaktu do taktu dobrze zagryść świeżą skórką udanego wiersza powstaje kładzenie... kładzenie powstawania... szkoda czasu na czas słów na słowa koloru na paletę dalej niezagruntowane surowe płótno i jedwab bezdurnie wala się jak życie bezpańskie po piętrach kolejny zimowy dzień trzasnął drzwiami niby obcasami z sufitu odpadł pęknięty sopel czyjegoś zatracenia można napisać całkowicie piękny idiotyczny poemat cierpliwość papieru nie zna wyczerpania i końca jeszcze chwila a pióro wbiję w stół jak nóż kolejny raz stanę na komorze celnej nie do obejścia stoczę się w górę a kamień Syzyfa rozkamienię... chrapanie...rzężene...urwanie...koniec Inwokacji
  4. stuku puku po bruku starej klawiatury plus minus z hakiem dwadzieścia parę nad głową noc gwiezdna beznadziejnie cudna siwy Celcjusz ostro w framugę dowala na świecie gładko można się pośliznąć do radosnej szalonej Wiosny Ludów na nieźle porąbanym zakręconym globusie stan wód na dziś wysączony prewencyjnie pora spisać myśl i razem do kołyski... 25 II 2o11 godz:oo,o7
  5. - faktycznie, na prześcieradle to jedynie we śnie... bardzo fajne R
  6. - Industrial napiera żal pnny i kawalera... serdecznie Ran
  7. > Stefan Rewiński 'niestety' jest jak jazda na rowerku dopóki się nie przewietrzymy lotnią pozdrawiam na w pół przenośnie R
  8. > eleanor abernathy - tak sobie czymsiowo na w pół odważnie... pozdrawiam R
  9. - w lotniarstwie ścieżkę przed oderwaniem odlicza sią we własnych krokach, ile do krawędzi by na łeb nie runąć w dół... stąd te policzone kroki... ale zmieniam je na stopy niech tam... sam czuję że w wierszu pasują jak ulał. pozdrawiam z lawita... Ran
  10. - mniemam że instrukcja była na kimś już przetestowana... a na poważnie - serdecz. pozdr. R
  11. ...porter - chodzi o zupę , piwo , grę planszową , czy Band... pozdr. R
  12. - tak nam się wydaje a za chwilę nastaje... pozdr.R
  13. - panie Ryszardzie, w tym trzeszczącym lutym... takie ogrody oliwią... pozdr. R
  14. - na takiego tasiemca, to i w przewodzie bym się zgodził... pozdr. Ran
  15. - życzę 'bez zapominania'. pozdr. R
  16. > Kasia Ole - no właśnie , tematycznie i skrótowo. pozdr. R
  17. > Staszek Aniołek - więcej... chyba ża aniołek z rękawa pomoże... pozdr. R
  18. - wiem, czasami utrudnia mgła. pozdr. R
  19. - dobra płenteczka. pozdro R
  20. -Kredensie po uwagach dokomunikatywnościowałem... pozdr. R
  21. -Kredensie oczywiście celowo tak piszę i celowość tą od ręki poprawiłem dla obopólnej celowości. pozdrowionka R
  22. - optymistyczne na wskroś, wesoły z Ciebie gość. pozdr. R
  23. co było za tobą ryzyk fizyk we łbie tupot stóp odbicie tracisz kontakt nawiązujesz nowy i po chwili dumasz poważnie jak na stałe w błękicie z ptakami pozostać i płynąć jak wariat i szumieć pod wiatr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...