Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cream Dream

Użytkownicy
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cream Dream

  1. Przecież Autor jeszcze nawet się nie wypowiadał? Jak możesz czytać tekst ze zrozumieniem skoro nawet nie zauważyłeś, że to jeden z czytelników pozamieniał a z e? Bo mam wrażenie że tu komentujący tak aktywnie uczestniczy w komentowaniu, jakby to był jego wiersz
  2. Proste. Wiersz jest kiczowaty realnie np wiersz nikt waznego czy supertango i jakims cudem wiersze te sa dobrze lub neutralnie oceniane. To nie jest kwestia ewidentnego lizodupstwa i handlu pochwałami ale ciaglego komentowania osób a nie wierszy, czyli jeśli cię lubię to twój wiersz jest boski.
  3. Teraz lepiej? Zamieniłem a na e i odwrotnie bo widzę że szukasz perwersji i wrażeń za darmochę i to w złym miejscu :-) zespena powiatrza pechnia przaz chwilę bazczalnia byłem złe – to pemiętem – i nia miełem zagerke chciełem czagoś berdzo moża lapiaj ża nia wiam czago pratakst by przyjść do ciabia wstyd miajsca perkingowa ne sarca znów tylko liść ze wyciareczką jastam prewia pawne ża kiadyś było coś tekiago ciapło autor, który zamieszcza tekst, a potem zmienia go pod wpływem innych komentujących, jest autorem nieświadomym i nie umie bronić swojego tekstu, a to źle świadczy i o tekście, i o autorze. Niemniej miejsca parkingowego nie daruję. Wiersz jest zły
  4. a dlaczegóż to niby nawiazywanie do pór roku jest czyms ,,ba''?;)Wiersz nawiazuje do nich nie bezposrednio , lecz przez pryzmat pisanego wiersza.To jest różnica.Czy kazdy wiersz musi miec głębsze metafory?Zarzuty sa dla mnie niezrozumiale.Slowa w wierszu nie wystepują odizolowane,lecz w kontekstach słownych.W ten sposob mozemy wyeliminowac czesc słownika j. polskiego;) Pory roku nie są be. Pory roku w nawiązaniu do stanu emocji - tak
  5. krótki wypis słów z wiersza: wiosna, zima, uczucia, lód, kominek, szczęście, ślady miłości. Praktycznie brak metafor głębszych, bo porównywanie stanu emocji do pór roku to to jest makabryczne odkrycie, ale dla początkujacych. Więc może wiersz jak wiersze - mało oryginalny i słaby, tylko nie to miejsce.
  6. A mi się nie podoba. Za bardzo zwykły tekst. "Miejsce parkingowe na serce" to niestety ale pachnie grafomanią/kiczem lub co najmniej brakiem dobrego smaku/gustu. Więc mam niesmak.
  7. ten wiersz nie ma formy, od tego zacznijmy. Widzę że TWA ma się dobrze.
  8. Dziwne że kicz na tym poziomie jest tolerowany w Z. Wiersz jest słaby, nie ma w nim nic co by zatrzymywało. Wyświechtane motywy, bez pomysłu. Nuda i niesmak.
  9. Za pomocą autora, którego utwór okazał się dnem. Tak doprecyzowuję niniejszym. Szkoda, że brakuje Ci tej precyzji podczas pisania swoich wierszy. Rola krytyka jest dużo prostsza. W niej najczęściej uzupełnia się kompleksy własnej niemocy. Trzeba mieć nadzieję, że to stan przejściowy. Wyraziłeś swoją opinię i chwała Ci za to. Oczywiście że prostsza. Kompleksów nie mam, bo nie mam wielkich ambicji a ze swojej tworcosci jestem zadowolony
  10. Cóż, zatem sięgnąłeś dna, niemniej dziękuję za poczytanie. Za pomocą autora, którego utwór okazał się dnem. Tak doprecyzowuję niniejszym.
  11. Leo powiedział: for money.
  12. pierwsza strofa jakoś jeszcze broni się bełkotem dopełnień. Ale potem ? To są 3 różne wiersze, które poza jedną osobą autora nic nie łączy. Dno.
  13. Wiersz jest obrzydliwy w treści i beznadziejny znaczeniowo. Do tego anioł jest wyświechtany jako motyw. Sio z taką poezją
  14. Reichstag jest brzydki. Berlin w ogóle też. Do tego mało w nim klimatów nieszarości. Wiersz fatalny, za dosłowny.
  15. To nie jest fajny wiersz. Po pierwszej strofie jest za dużo kombinowania. Słabe.
  16. Jeśli się nudzicie, postawcie krzyż.
  17. Nie podoba się. Słabe. Dziwne szyki zdań i banały o winie. A to pytanie zadawane niewiadomo komu można było sobie darować.
  18. Nawet są zjadliwe części tego wiersza, będące w większości nad wersami w stylu łzy kapiącej do mleka albo w stylu zenitu. Wiersz nierówny. Jakby takie banały poprawić, pewnie by sie podobało
  19. każdy dzień zbliża nas do śmierci.
  20. Nie chciałem, żeby zabijały. One w mowie potocznej mogą być odebrane jako groźba, są, miały być, pewną przeciwwagą. Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam. Leszek To dla mnie to to nie jest grożba na pewno, a w dwóch wersach raczej ciężkie do zrealizowania.
  21. sugeruję krótsze wersy w każdym wersie jest czegoś za dużo i za długo kwestię kiczowatości (zdrapane stygmanty) pozostawiam na boku
  22. Staffa proponuję poczytać. On jakoś krócej pisał mniej więcej o tym samym.
  23. ach nawet anioł jest zabrakło księżyca, zachodu słońca a "zgwałciłeś" gwałci ten knot do reszty
  24. NIe obrażam tu nikogo. Co najwyżej obrażam oceny tego wiersza, nieuzasadnione moim zdaniem i mam prawo do tego. Ocena czyjejś oceny nie oznacza oceny tej osoby. Napisałem że ocena jest nieobiektywna i tyle. Nieobiektywność polega na handlu pochwalnymi ocenami (pochwal mój wiersz, a ja pochwalę twój). To że wiersz był w warsztacie mnie nie przekonuje. Widocznie za krótko tam był albo że była tylko jego pierwsza część. W drugiej częśći tworu mamy poziom żenująco niski w porównaniu do części pierwszej. Zbyt statycznie, bez czasowników, nic nie wnoszące anafory, powtórzenia znaczeniowe (w twardej oprawie i czerwonej okładki - takie rzeczy się kondensuje np. "do twardej okładki"). A "słowo trwalsze od ciała" trąci banałem i być może nieco patosem. Proszę przemyśleć jeszcze raz swoje wypowiedzi, nalegam. Trudno odpowiedzieć na koment pozbawiony sensu. Ja rozumiem, że w weekendy się nie myśli, więc proszę poczytać w poniedziałek. Również nalegam. A odpowiedzi na koment nie oczekuję.
  25. A te ostatnie dwa wersy to muszą być ? Nic nie wnoszą (tzn. wnoszą bo pomysłu nie ma na nic innego), i zabijają całkiem udaną resztę. Pomysł na 2,5 strofy dobry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...