
Marat_Dakunin
Użytkownicy-
Postów
449 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marat_Dakunin
-
Można by jeszcze dodać, że końcówka jest zachętą do samobójstwa i nie daje nadziei na odzyskanie rogu (rogów)
-
nieistotna względność rozdzielności spójnika
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na f.isia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Teraz już żadnych zajączków, oferuję lustro totalnie poprawne, wypolerowane, odbijające dokładnie lewo - prawo, tak - tak, nie - nie. relewantna bezwzględność spójności podziału nie scaliłam rozdrobnienia tchórzliwie odeszłam bez.reszty ------------------------- Eh, zresztą.. -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Płynąc na Sutton jest lustrem o tyle, że moją ideą fix jest refleksja nad przemijaniem i miłością, która, no właśnie, albo od przemijania ocala albo sama przemija. Co do fali barwy i bryzgania to się zgadzam. Coś mi tam zgrzyta. pozdrawiam -
Poezja jako lustro fenickie..
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W takim razie specjalnie dostaniesz ode mnie wierszyk lustrzany do wybranego Twojego.. Chcesz wybrać do którego czy sam mam wybrać? -
1 (bo wszystko jest poezją)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Freudowska pomyłka? -
1 (bo wszystko jest poezją)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krówkę można ogrodzić, i to elektrycznym.. Chyba, że to South Park cows..trzeba uważać.. -
1 (bo wszystko jest poezją)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lewe ramię za krótkie, nie liczy się. Za bardzo pro prawo -
Poezja jako lustro fenickie..
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Zainspirowała mnie fisia.a (w komentarzu na forum poezja współczesna). Otóż, jak wiadomo, lustro fenickie (czasem nazywane weneckim) wykorzystywane jest podczas rozpoznania - procedury policyjnej znanej z filmów i nie tylko. Z jednej strony Ci którzy mają być rozpoznani widzą siebie w lustrze, z drugiej, rozpoznający widzi tych których ma rozpoznać. W ogóle może być jakaś metafora twórczości: czy widzimy raczej siebie czy widzimy (poznajemy jego bogactwo, jeśli mamy przygotowanie i uczymy się) twórcę, twór i jego świat. Zdaje się jednak, że klasycznie jest i tak i tak. Dzieło sztuki nie jest ani czysto ogólne ani czysto indywidualne (jak pisał choćby Stróżewski). Bierzemy z niego to co nam bliskie, dopowiadamy, rozwijamy, wrzuceni jesteśmy w nastrój który kojarzy się z tym co sami przeżyliśmy, także niebezpośrednio, ale przez pewne intelektualne skojarzenia (np płótna surrealistów - Magritte'a, de Chirico, Dalego celowo nie wymieniam). A jeszcze: Sarbiewski, barokowy teoretyk poezji pisał (cyt z pamięci), że sztuka naśladuje naturę, ale naśladuję ją tak jak idealniej powinno być w naturze.. A jeszcze Stróżewski: Jeśli podstawowym pytaniem metafizyki jest dlaczego istnieje raczej coś niż nic (Leibniz), to podstawowe pytanie dialektyki twórczości brzmi: dlaczego nie istnieje coś, co istnieć powinno? Wg mnie sztuka powinna odzwierciedlać, dawać wartość dodaną - ubogacenia tego co zostało stworzone, w indywidualnej wrażliwości każdego odbiorcy (tak najprościej pisząc). Poza tym jestem przywiązany do czegoś już chyba mocno niemodnego: sztuka powinna zbawiać (i zabawiać ;-), ludzi i..narody pozdrawiam -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
1. nazwisko nie czyni wiersza 2. nie chce się czytać, odpycha te pańskie meritum - może to dobre dla jakiś naukowych sfer czy sfor, ale jeśli zamknie się poezję w taki krąg i rozwiesi jak mokre rozciągnięte majtki na sznurku to słońce odpada od schnięcia 3. nie rozumiem takiej kiloautostrady labiryntu - albo konkret albo sister basen i plum MN Oh, wiadomo, że nie czyni. Ja uważam, że to genialny wiersz. Pan może mieć inne zdanie. Poza tym nie rozumiem za bardzo co Pan pisze. Ja, mimo wtrętów jakoś tam teoretycznych staram się pisać w miarę zrozumiale, ale mam problem z identyfikacją jakiegokolwiek sensu w tym co pisze Pan w komentarzach Konkret to poezja dla Pana? Racja, ale przez konkret - do Absolutu, prawda? A gdzie tu wg Pana nie ma konkretu? pozdrawiam P.S. Mógłbym się ewentualnie silić na skojarzenia na siłę do Pana komentarzy, ale po co. Albo się ma coś do powiedzenia albo nie bardzo -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Żeby zachować konsekwencję, mogę nie okraść.. Kupić, nie okraść..wychodzi na jedno :) -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, jak mówię, może za dużo tej teorii, ale sam sobie jestem winny, skoro jakąś tu teorię jednak serwuję, może powinienem wkleić sam tekst i tyle, nawet nie wskazując do czego nawiązuje. Pewnie Nike by za to nie dali, ale ..:) Rozpatrzmy lustro fenickie: 1) widzę swoje odbicie jeśli jestem w jasnym pomieszczeniu 2) Ci z drugiej strony widzą mnie jeśli są w ciemnym. Czy jesteś teraz w ciemnym czy jasnym pomieszczeniu (traktujmy to metaforycznie..) ? :-) Choć w sumie, podejrzanym jestem zawsze ja sam.. Spróbuj zidentyfikować choć kilka wersów :) -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba chodzi Ci raczej o lustro fenickie? Posługuję się tym, co wydaje mi się stosowne.. Ale dziękuję za uwagę. Trochę co do teorii luster.. Rzeczy, ludzkie oblicze odbijają się w lustrze. Zachowanie symetrii zwierciadlanej nazywamy naukowo zachowaniem parzystości. Do stycznia 1957 nie znano żadnych zjawisk fizycznych łamiących regułę symetrii zwierciadlanej – piszą Piotr Wojciechowski i Roman Gancarz. Dodają: świat Alicji po drugiej stronie lustra nawet gdyby mógł istnieć, w zwykłym lustrze nie byłby “idealnym” odbiciem naszego świata, zbudowany byłby bowiem z takich samych neutrin i antyneutrin. Elektrony krążyłyby w tą samą stronę. Zatem prawa w naszym świecie i w lustrze nie byłyby takie same. W celu stworzenia świata będącego idealnym “odbiciem” naszego świata, musielibyśmy zatem połączyć nasze zwierciadło z wehikułem czasu i pozmieniać wszystkie ładunki na przeciwne. Mniejsza o chemię i fizykę. W świecie społecznym dochodzą: wartości. Świat po drugiej stronie lustra to może być coś więcej niż tylko symetryczne przeciwstawienie. Rozpatrzmy: 1) zobaczyć się w lustrze 2) znaleźć się tam, gdzie zjawia się nasze lustrzane odbicie 3) znaleźć się poza lustrem – po drugiej stronie lustra – tam gdzie mógłby przystanąć ktoś, kto przeglądając się w nim – jako odbicie widziałby nasz świat – i nas. -- A sam wiersz, abstrahując od teorii lustra, do Ciebie jakoś trafia? A Barańczak? pozdrawiam -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
1. Sugeruje Pan, że wiersz Barańczaka nie jest wierszem? 2. Odbicia są w formie i w meritum. Meritum wydawało mi się - jest proste do odczytania. Najkrócej mówiąc chodzi o wieczną miłość (faustowskie zatrzymanie czasu) poprzez świadomy wysiłek woli, ale tego się na da tłumaczyć kawa na ławę, bo po tą są metafory, bo w metaforach można przedstawić tajemnicę która się prostym słowom wymyka.. pozdrawiam -
Miłość bez granic...
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mi się zdaje, że to jakaś prowokacja :) pozdrawiam -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ani - Ani Albo - Albo pozdrawiam -
Miłość bez granic...
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, chodzi mi np o wers: "bo w to uczucie jest ode mnie silniejsza" Chodzi o coś a'la "w ten deseń"? Tzn o grę chodzi? No może i tak.. Nieważne..:) pozdrawiam -
Miłość bez granic...
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy ten wiersz jest pełen błedów gramatycznych czy niektóre są celowe,ale jakie tego uzasadnienie? -
Spacerując po Lwowie (wiersz lustrzany nr 2)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tekst lustrzany nr 2 przegląda się w wierszu Stanisława Barańczaka „PŁYNĄC NA SUTTON ISLAND”. Oto on (proszę wybaczyć małe przekłamanie wersyfikacji, tu bardzo ważnej - oryginał - na papierze i gdzie indziej w sieci) : PŁYNĄC NA SUTTON ISLAND Jak co roku, wydaje mi się niemożliwe, żeby czas mnie przekręcił naprawdę przez maszynkę dwunastu miesięcy, odkąd tu byłem ostatnio. Na szkliwie zatoki wzrok nie naciął na pamiątkę karbu, a jednak Northeast Harbor trwa w jeżących się jachtach i jarzących szybach zaparkowanych wozów. Łopot, sól, igliwie - bez zmian. Więc albo byłem tu wciąż, albo jakiś miejscowy rybak dorabia sobie tym, że specjalnie na nasz przyjazd, w przeddzień, pociąga każdy dach i maszt świeżą olejną farbą, albo sęk w tym, że coraz szybciej się starzeję. Tak, pewnie w tym - po prostu - jak sęk w desce siwego od słońca pomostu, przy którym stoi ten sam jacht "MARZENIE" co przed rokiem. Poznaję inne łodzie; każda "GRACJA", "PIĘKNOŚĆ" czy "GWIAZDA" wypina zeszłoroczną rufę - na mnie? ku mnie? - nie, nie z pogardą, raczej chcąc zrobić wrażenie szykiem nowego bocianiego gniazda. (Znów wspominam rysunek z "New Yorkera": jegomość, przechylony ufnie przez reling, precyzyjnie maluje na rufie "Mój pierwszy jach" [UWAGA TECHNICZNA: to powinno być do góry nogami]. Żelazna konsekwencja kotwicy pamięci, co roku wznoszącej się znajomą rdzą żartu, na złość lśniącym mosiądzom i chromom, z demokratycznie słonego półmroku wód zatoki!) Dopływa właśnie do przystani z kilkoma turystami znajomy tramwaj wodny, łódź KRÓLOWA MÓRZ, wbrew nazwie bliższa raczej typowi uroku, jaki roztacza brzuchaty i stary bosman, od dawna już widziany tylko w knajpach w swojej koszulce w paski. Wrzucając, jak co roku, bagaże na płaski dach kutra, korzystamy może więcej z pomocy dwóch młodych drągali z obsługi, ale wszystko inne jest, jakie było: nie zdążyły wyschnąć na drewnie ławki ślady tamtej fali (pamiętasz, jak rok temu zbryzgała nas pianą?); tę samą nakrapianą parę dalmatyńczyków wprowadza na pokład (lub jest przez nie wciągana) podobna do Ali McGraw starszawa brunetka; z tą samą mocą uderza mokra bryza i to, że wszyscy się mylą: że można samą siłą kochania, jak wyspę wśród morza, uchować coś przed zmianą. Wiersz ten uważam za arcydzieło „złamanej” formy dopełnione genialną dwuznacznością ostatnich wersów (po dwukropku; zresztą ten dwukropek jest trochę wieloznaczny; choć jako doppelpunkt, sugerować (mi) może ocalenie w prawdziwie podwójnym, w prawdziwej relacji (jak to mówiono: nie idź ani przede mną ani za mną, idź obok mnie; jak to opowiadali chasydzi: imię Boga wtedy powstaje, gdy feralny przecinek przypominający „jod” nie stoi ani pod ani nad ale obok itd.). Oczywiście tekst poniższy jest skrajnie niedoskonały. Oczywiście w ogóle nie jest wierszem. A ja, broń Boże, nie jestem poetą. Wiersz powinien być poprawiany, cyzelowany. Tymczasem założenie tekstów lustrzanych jest odwrotne. Odbijają – ale w chwili. Nie ma tu żadnego staffowskiego uporu woła. Jest refleks – rzecz raczej lekka – bo świetlana. Albo może śmietlana (śmiatło*). *śmiatło – ciemne światło; kto to wymyślił, bo nie pamiętam? Jakiś polski pisarz s-f..Dukaj? "Patrz bystro w jutro, Lecz nie prorokuj, Zostaw to znachorom. Tak trudno oddać to, co jest. Piszę wiersze powoli, Pracuję ciężko jak wół. Jestem cierpliwy Jak kropla deszczu z okapu. Czas ma zawsze czas. I świat jest stary jak świat. Nie stworzysz nic nowego Poszukując nowości.” /L. Staff/ Po drugie – zmienia się wtedy często koncepty, i z doskonale zaplanowanego lustra – powstaje krzywe lustro. To nie tak źle – krzywe lustro coś uwydatnia. A teraz tekst lustrzany nr 2. „SPACERUJĄC PO LWOWIE” Jak zwykle wracam tam, gdzie grzebię byłą myśl Tak żywą, jak ta, ledwie widoczna już blizna. Bywa, że sił nie starcza, lecz tą samą trasą, wlokę się, znacząc kaszlem, teraz częstszym, przęsła mostu nad Styksem. Lecz – może – dlatego, że mieszkam – na Wschodzie. I nie ma płacy dla służb miejskich, co odnawiają schody i barierki. We Lwowie już nie sprzedają cielęcej czerwieni prosto z bruku, nie będą łamać kości kamieni na starówce, lecz ściana płaczu krzyczy świeża farbą! Graffiti! Nie pamiętam jakiej długości fala barwy bryzga przeszłość. W kieszeni, miast bedeckera - Baudelaire: „Prędzej się jeszcze miasto zmienia niż serce człowieka”. Sumienia pytam – czy to Ty jeszcze, czy może ktoś na żarty powleka moje oczy co rok – nową farbą? „Tu upiłem się z Nią” [uwaga techniczna: to ma być do góry nogami] Mój ostatni raz i Jej pierwszy. Neon – napis zapala się i gaśnie, błyszczą lampki i bledną, pomiędzy wrażeniem, myślą, pojęciem i słowem. Na pewno oślepia mnie bardziej ta ciemność, gdy gasną. Tak schnie światło, a śmiatło smieje się paszczą i gryzie koroną zęba, który chce przeciąć nić, zdążyć przed Parką. Nic nie jest takie jak – bywało. Nawet ten starszy pan, co zawsze rozpoczynał partię szachów debiutem Fischera, dziś na Prospekcie Swobody wybrał inny wariant. A kiedyś – pamiętam.. Jak mogą mylić się wszyscy? A może wcale to nie jest kwestia pomyłki, wyboru raczej, by stamtąd, skąd przyszli ocalić grudkę soli, ten smak na języku. Przykuć do niego kowadło i to jego brzmienie: - Jesteś - Byłeś - Jesteś - Będziesz - Jesteś. Wykuł. A Ona się śmieje z podkową w przełyku. Na szczęście. -
Spotkania (wiersz lustrzany)
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niektórzy czyli kto? Ja już zrezygnowałem.. ChoĆ nie. wkleję coś jak minie tydzień, ale to znane :) (Dziś tylko piwo, zero dragów). Fisia- dobrze piszesz, postraj się też trzymać poziom w koment. pozdrawiam -
Turniej na skojarzenia
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wierszyk em-ema bardzo fajny.. (Ketonal nie, dziś co innego..) -
Turniej na skojarzenia
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
" Nasza babcia - zuch światowy ma berecik moherowy. Nie jest z soli, nie jest z roli krzyżem walczy, krzyż ją boli. " Lustro bardzo niedokładne (z przyklaskiem): Mój dziadek był z PPS-u, Żartować lubił, lecz gdy sen Zaburzył mu paroch, co Babci Kazał klęknąć przed sobą, Okazał się on Osobą Wulgarną, nie na ten czas bo, Ściągnął klechę z dorożki By pyskiem wycierał nóżki Babcine -
Turniej na skojarzenia
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
nie chce mi sie dociekać z czym sie Pani kojarzy Panu :) ale zdaje mi sie, że Pan nie zrozumiał mego słowa pisanego, a pisałam o - poniekąd 'pragmatyku' skojarzeniowym gorszej części populacji :) z onego 'pragmatyka' wynika, że.... brak 'skojarzeń' świadczy o niemęskości osobnika ;) Pan też ma migrenę? ;) Ja mam depresję. Choć może raczej cyklofrenię.. Dzisiaj jest mi jakoś upiornie smutno pozdrawiam P.s. Na migrenę ketonal, ale nie przedawkować -
Turniej na skojarzenia
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W sumie sam doszedłem do wniosku że może pomysł nie najlepszy..ehh.. chciałem coś rozruszać ogórkowy pozdrawiam -
Turniej na skojarzenia
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jeśli się Pani kojarzy, że się mężczyznom kojarzy wszystko z jednym, to mi się kojarzy, że Pani mi się kojarzy z.. No właśnie, z czym? pozdrawiam -
nadzieja
Marat_Dakunin odpowiedział(a) na Baśń Jednej Nocy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A konkretnie jakie rzeczy? Jakiś konkret? Jeju, ręce opadają, niby poważny portal i forum a jak coś wychodzi podstawówka.. Dlaczego? pozdrawiam