dosadny wiersz z absolutnie bez zarzutu trzema pierwszymi ... Czwarta zwrotka osłabiona dwoma pierwszymi wersami - porządny stół nie może mieć trochę krzywej jednej nóżki ...
Podoba mi się jako całość ale te dwa wersy drażnią brakiem dopracowania . Taka moja ocena ...
no i dałeś czadu
wszystkim co bzdurne gadu gadu
zadałeś niezły policzek
tym co w wierszu chcą całek i różniczek
no bo ludzie muszą się określić : czy w poezji chcą poezji , czy podkładu pod moralizatorstwo .
Pozdrawiam i po sprostowaniu ( Twoim - moralizatorskim ;-)) - pomyślnych życzę :-)
Wierszy rzecz jasna ( jak słońce nad Sydney ) ... Ah-oj !!!
świetny kawałek !!! zmieniłbym tylko " trzęsą się ręce " na " ręcą się trzęse " żeby bardziej dla jaj było :-) żartowałem ;-) Zabawa z poezją to przednia sztuka :-)
widać i cezary może być Dzikus - w kuchni , mandarynki , obdzieranie ze skóry ... ;-)
dobrze , że koniec przerwy - zapraszam do następnych i pozdrawiam .
A pod Białą Lokomotywą Pan Biały wypisuje dyrdymały
Ze niech poczeka sympatycznie pomysłowa pestka
Wpis to
Czy groteska ???
Podniosłeś mnie na duchu , bo znowu noc w kuchni ... się szykuje ;-)
Z tym trza to różnie bywa . Teraz takie czasy , że wolą expressowo niektóre obcasy ;-)
Osobiście tęsknota mnie zżera za czasami typowych , poczciwych Lokomotyw ...
Ale dyszę już do kuchni ... :-)