Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cezary_dacyszyn

Użytkownicy
  • Postów

    2 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cezary_dacyszyn

  1. krótko , dobrze , znikam ... :-)
  2. jest podium ! Bardzo udany wiersz . Z sympatii dla niego i autorki coś do posłuchania : youtube.com/watch?v=hV3bTlX2uAw Pozdrawiam serdecznie :-)
  3. całkiem niezły kawałek , zwłaszcza jego pierwsza część ...
  4. instruktaż - rzeczywiście ;-) Partia pokera ? - też :-) Wyrazisty , przejmujący cynicznym bólem , cóż ... takie życie ... bywa ... Trochę " filantropijnie " mnie " pije " . Pozdrawiam .
  5. dwa pierwsze wersy były jakąś myślą - na siłe dodałaś resztę ... Tak myślę :-)
  6. Pozdrowienia ode mnie i cieszę mimo , że wiersz taki sobie jedynie . Za dużo powtórzeń , pomyłki biologiczne , itd ... :-)
  7. takie nic ale trochę kic kic ... Cieszę :-)
  8. Fajnie , że podoba . A z kąkolami wyjaśniłem wyżej ... :-)
  9. Cóż ... po tym poznać prawdziwego Barda - nie zadowoli się byle czym ;-) Pozdrawiam , C :-)
  10. Ale wpadka !!! Oczywiście miałem na myśli chabry , ale kąkol tak jakoś lepiej brzmi ... I co mam zrobić ??? Na razie zostawiam , dziękując za sprostowanie :-)
  11. I STAŁO SIĘ WSZYSTKO ! Wiersz jest biały , a Biały jest Wieszcz ! Powiązanie astronomii i fraktali bez zbędnych detali . Zazdroszczę - znowu ;-) Najwyższy stopień podium :-)) Z mojej strony pełne zachwycenie i poetycki orgazm ...
  12. intrygująco i trwożąco . Koniec świetny ! Pozdrawiam :-)
  13. w ciemno kupuję drugą zwrotkę :-))
  14. zacząłem zbierać słówka ;-) Ale Tobie i tak nie dorównam :-))
  15. dwie pierwsze do poczytania i akceptacji , pozostałe aż zbytnio pospolite , Grażo - zupełnie nie Twój poziom !!!
  16. uciekają dni jak zając już trzydzieści dwa susy za nami kołysko dzieciństwa gdzie jesteś szukam cię między bruzdami kąkol zboże omotał błękitem pośród łanów tutaj księżyc ma gniazdo sztuczny nawóz rozkłada deszczykiem zielone nadziei miasto wiosna zawsze przychodzi w maju skowronkiem jako takim płowy zając na starość ma rymy bylejakie wypatruje z nieba marchewki rzuconej ręką anioła omal nie przypłaca życiem pogardy na sztuczne stoły i biedę klepie jak zając to trochę skacząc po bruzdach to trochę po wierszach kicając Wolin 03/04 V 2006
  17. z braku czasu ostatnimi czasy tylko poczytywałem . Ale ten musiałbym wyróżnić - cieszę się , że znowu wysoka półka . Naprawdę :-)
  18. autoportret ? Jeżeli , wiersz średnio dobry , kobieta ... - oby takich więcej ;-)
  19. najbardziej dla mnie I / 4 , wiersz poukładany , zaawansowany , ale podpinam się , że odrobinę za gęsty . Wymaga cierpliwości , której nie wszystkim w odpowiedniej dozie ... CD pisze : dobry i solidny ale nie zaskakujący . Pozdrawiam :-)
  20. zrezygnowałbym z kursywy bo jest bardzo dobrze i wyraziście bez niej . Przecież zależy Ci na wysublimowanych odbiorcach , czyż nie ? Kot Nędza brzmi prześwietnie !
  21. ból czarno na białym ... Narastający aż do ostatej strofy . Oby nie towarzyszył na co dzień ... Pozdrawiam , C :-)
  22. gdybym oceniał płótno , napisałbym dobrze . Po wierszu Janusza Orka chcę spodziewać się więcej - boś mnie do bardziej wyrazistych przyzwyczaił ... Ktoś napisał : pastel . Dobrze to ujął ;-) Usprawiedliwieniem może być niespełniona miłość , ale ... z lat młodzieńczych ...
  23. spłaszczyłeś wiersz kilkoma zbyt oklepanymi frazami , ale też i kilkoma niebanalnie niewinnymi zaiskrzyłeś . W każdym razie masz potencjał i jeśli to debiut , to całkiem niezły :-)
  24. bardzo bardzo trzecia , bardzo pierwsza , a w drugiej od " pomyślałam " trochę za dużo balastu ... lekko lakonicznego ? Pozdrawiam :-)
  25. koniecznie coś wyrzucić , coś pozmieniać ! Bo myśl jest :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...