cezary_dacyszyn

pięknie to ujęłaś - ten wiersz to świeży podmuch wiosny , z połyskującymi promieniami słońca między liściami wierzby ... :-)

Ostro , po bandzie ;-)

tak troszeczkę ostatni wers ... jakby ... odstawał siłą wyrazu ...

albo tylko ostatni wers albo cała trzecia - do poprawki ! Poza tym bardzo OK :-)

http://www.youtube.com/watch?v=bjpxIuKFj4g&feature=fvwrel

;-)))))))))) Robin miał za zadanie wywołać podobny stan u osoby po drugiej stronie światłowzwodu :-))))

Spróbuję się trochę z Tobą potargować, choć w zasadzie prawie nigdy tego nie robię. Dla Ciebie zrobię wyjątek :) "rozpłomienione" - rozpalone, rozochocone, podniecone, roznamiętnione (myśli) a właśnie takowe ma peelka; "bryza" - wiatr, podmuch, powiew, niepogoda, zefir itp. - w przenośni: "podmuch myśli"; "delikatna" - subtelna, czuła, wrażliwa, nieobojętna, wyczulona itp. - w przenośni "wyczulony podmuch myśli" = "delikatna bryza" oczywiście możesz odbierać inaczej a ja bardzo sobie cenię, że dzielisz się wątpliwościami i za to Ci dziękuję :) serdecznie pozdrawiam :-) Krysia ta kobieca delikatność ... Rozpalone żywsze !!! ;-)

Cieszy, że coś bez zarzutu. Ale te "plagiacyjne" odbieram jako zarzut, Cezary? Pozdrawiam :) plagiacyjne w sensie dużo już tego było ... Naprawdę . Zwłaszcza te miliony ... ... ...

bo to już jest ... RADIOOBORNIK i TELESCHIZJA ... Kolejny Twój wiersz , pod którym się popisuję ;-))

ostry , osobisty , do dość mocnego przetrawienia ... Trawię bo dużo znajomych elementów w nim odnajduję ;-( Co nieco może bym dopieścił , ale cóż - nie zawsze pieszczochy w głowie ... A cisza stawia zawsze koślawe litery , przynajmniej w moim przypadku . Chyba lepiej wykrzyczeć . Tylko ... czy ja na pewno za Tobą nadążam ? Serdecznie , Rafał ;-)

Aniu ! trochę przegadany - nie po Twojemu , ale finito w tytkę ;- )

krótko i zwięźle , pozostaje żałować , że mieszkam na wyspie zaludnionej ;-)

absolutnie bez zarzutu od trzeciej - puenta PUENTĄ !!! Rozpłomienione słabe , brunatno red dałbym RAZEM !!! I pierwszy w trzeciej ... Krysiu !!! Bryza zawsze jest delikatna - absolutna gafa ! Sorry za szczerość dzięki za zrozumienie ;-)

zazdroszczę ... Dunajca przede wszystkim - dawno mnie nie było :-) Wiersz fajny w wydźwięku , podoba mi się ochronny kombinezon , reszta - taka pospolita ... Mam coś podobnego na trochę inną nutę , może kiedyś wrzucę ;-)

dobry wiersz , cztery ostatnie dla mnie bez zarzutu , dosadne , przejrzyste . Trzy pierwsze nawet trochę plagiacyjne , w pierwszej zupełnie nie leży ostatni wers ... Z serdecznymi , C :-)

w takich momentach cały świat umiera ... Bardszo na tak cały wiersz . Pozdrawiam , C :-)

dałbym " teraz leżakuję " bo tak jakoś prywatnie mi się czyta ... Naprawdę bardzo fajne ujęcie , jeżeli dobrze odczytuję - szkoda , że nie umiemy wybiegać w przyszłość ... Względnie pijane premiery - super !!! Pozdrawiam :-) C

o układach ( wirtualnych ) między kobietą (nieświadomą ) , a mężczyzną ( świadomym ) . On się trochę jakby mści za układ realny , który między nimi istniał , a którym ona pogardziła i bezceremonialnie zniszczyła . Serdeczni , C :-)

tę walkę ta druga strona gorzko przegrała . Ta walka to roztoczona nadzieja , którą zdesperowana strona potrafiła żyć od piątej rano ... Pozdrawiam , C :-)

Hmmm ... Intencje i zmysły jednak trochę inne :-) Ale dziękuję za ślad i interpretację - taka też może być słuszna ;-)

ze wszystkim zgadzam się jak sam Belzebub , ale z tym seksem ??? Nawet przez myśl nie przemkło , o ! Zapraszam do następnego , myślę , że dopowie co nieco ;-)

ciepło , ciepło , Para wie gorąco ... :-) Bo dobrze czytasz między wierszami ( poprzednimi ) ... Istotny jest fakt , że gość w tym przypadku okazuje się naprawdę wirtualny - jeżeli nie zmienię koncepcji , to Robin Zwood II jako następny może dużo dopowiedzieć :-) Pozdrawiam serdecznie , C :-))

jak zwykle : OK ;-)

nie za często bywasz w Zielonej Górze ??? ;-) Gratuluję tematu i udanego przedstawienia ;- )