Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cezary_dacyszyn

Użytkownicy
  • Postów

    2 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cezary_dacyszyn

  1. jako, że mowa o widelcu nie łyżeczce - nie słódź ;-) Pozdrówy :-)
  2. Aniu czy Beato, sam już teraz nie wiem - wiersz jest prawdziwy, świetnie i zwięźle poprowadzony. Tylko jedno: musisz wierzyć w odbiorcę ! Wywal cudzysłów, niepotrzebny. Nie pomoże tym, którym i tak nie zrozumieć... Gratuluję. Serdecznie, C, ciesząc się, że stara ( i tu powinien być cudzysłów... ) gwardia nie całkiem wymarła ;-)
  3. mądrość dżdżownicy która w swym uporze odnalazła sens życia wytrwałość ślimaka który ślad zostawia w każdym swoim trudzie cierpliwość pędraka który bardziej od strusia zagrzebany jest w piasku i mózg któregokolwiek ze zwierząt by wszystko stać się mogło instynktem jedynie a śmierć gdy przyjdzie tylko momentem rozdeptania pod czyimś pantoflem Wolin 10 VII 1999
  4. a Fjany prawie jak pijany ;-) Cieszę, że mogłem uruchomić Twoją wyobraźnię. Na pewno widziałaś w sam raz :-))
  5. zdecydowanie lepiej !!! Bez zarzutu ! Cieszę się na tę zmianę bo wiersz zyskał. Zajrzyj do mojego Epitaforum - jestem ciekawy Twojej opinii... Dostałem od innych po garach ;-) ...
  6. rozwiązałaś apetyt byłoby chyba niefartowne, a mój tworzy jakąś płaszczyznę dla przenośni - tak myślę. Zostanie. Wbrew Twojej propozycji, ośmielam się bo wiem, że wybaczysz i miewasz tak samo ;-) Dziekuję za zajrzyny i comentarz, serdecznie Na to również :-))
  7. od " on patrzy " jest OK . Ale " kątem duszy " brzmi masakrytycznie ... Naprawdę. Ogólnie witaj w klubie wesołego widelca ;-))
  8. wszystko OK ale fatalnie brzmi : ułożyłabym smak ... Zupełnie mi nie w smak w takiej formie :-( Lekce sobie ważąc z kolei tchnie sielanką ale nie oryginalnością . Poza tym czuję atmosferę i ogólnie podoba się. Pozdrawiam, C ;-)
  9. w czwartym jednak robi zamiast pstryka - moim zdaniem, albo w ogóle inaczej to ująć ... Bo pstrykać może mały chłopiec, historia znaczy trochę więcej... Zgrabna druga, niezła trzecia, nie bardzo nadążam za odczytem przedostatniego wersu. Zdradzisz ? A gościa z puenty dni policzone ;)
  10. uczucia mieszane bo dużo fajnych fragmentów i kilka niezłych zlepów, ale też fragmentami jakby za szybko, zbyt pośpiesznie... Nie z takich za którymi przepadam, niemniej zatrzymał :-)
  11. z finezji miał ... em to gdybym był kotem w butach a ty bosą wiewiórką za mało jedno podwórko ;-))
  12. w tym miejscu pozwolę sobie przeprosić wszystkich erotomanów za niespełnienie ich oczekiwań i fantazji - mea culpa :-(
  13. ciebie zakłóciłoby rytm ... cedzić ... czy to samo co potrząsać ? nawet jeżeli, to miałem na myśli makaron między zębami, a raczej nawet nie makaron :-) Serdecznie również :-)
  14. czytałem ! i od razu dostrzegłem pewne podobieństwo :-) cóż... polskie ubogie słownictwo ??? A może wytyczne dla przyszłych Noblistów ?? :-) Pozdrawiam
  15. no proszę, jaki Wojaczek :-) Dobry wiersz, widać go od razu, słów w sam raz, bez świecidełek... Gratuluję :)
  16. wiersz w takiej formie jest mocniejszy. Nieskończoność podkreśla i napina sytuację wynikającą z nigdy.Wedle mnie - tak zostaw. Pierwsza myśl najlepsza o ile nie jest gafą językową. W tym przypadku nie jest.
  17. zdjęłaś z siebie wszystkie sznurowadła rozwiązałaś mój apetyt cholerny ze mnie widelec ale przykuty do stołu a mógłbym cedzić cię jak makaron kosztować nitka po nitce w temacie sznurówek mamy kapitalny wybór tymczasem stronię od zajścia w ciążę traktuję lekko w negliżu płyniesz między wersami jedynie Świnoujście 17 X 2013
  18. no i proszę - mamy wiersz ! Hmmm ... Podejrzałem ... Ja też chodzę w kapeluszu ... Często Grunwaldzką ... :-)
  19. ja kiedyś tam jeździłem ... I wszystko na ten temat zawarłaś w szóstym wersie :-) A odnośnie : żółcień słabo brzmi w tym splocie ... Pozdrawiam, C :-)
  20. Cieszę się, że żyjesz w ogóle :-)) I oczywiście na Twój wiersz... Trochę innej tonacji niż te, które publikowałaś wcześniej... Uważam, że za bardzo trzeba się wysilać nad wyszukiwaniem sensu w dwóch pierwszych, od kolejnych czyta się zgrabnie aż do szczytowania w puencie - świetnej !!! W sumie ten trzeci wers taki trochę ... mało obrazowy ?!? Pomimo krytyki proszę o częściej bo lepsze wiersze, do których należą Twoje, pozwalają się rozwijać, a tu zobacz co się narobiło ... Serdecznie, Klaudio :-)
  21. :) I może o te intencje chodzi ... W Biblii czytamy, że Bóg potrafi usłyszeć nawet nasze wzdychania - bo często nie jesteśmy w stanie się do niego zwrócić wyartykułowanymi słowami, zwłaszcza w obliczu popełnienia ciężkiego występku... Niemniej On zna naszą naturę i dopuszcza taką ułomną przypadłość, jeśli tylko wypływa z serca. Oczywiście nie preferuje jedynie klęczek - wtedy nie pomaga i tutaj masz rację. Te słowa w tym czymś to jedynie odbicie mojego stanu, kiedyś tam, w wyniku zaistniałych okoliczności. I wyrażenie wiary w to, że pomoże mi się zebrać do kupy... Tyle ewangelii, nie każdy może być Rihtikiem Stempelkiem, poza tym w Giżycku też są nasi ... :-) Pozdrawiam serduchnie, C :-))
  22. październik srokaty bo sroka na drzewie zachwyca się liśćmi co płyną po niebie szargane przez wiatry moczone przez deszcz gonione chmurami wszerz październik srokaty bo ludzie srokaci wtuleni w myśl ciepłą pomykają chyłkiem zaginając szyję w nieudaczny sposób tak dążą pod kołdrę z wymarzniętym tyłkiem i taki obrazek mą przykuł uwagę skutecznie długopis więc traci nadwagę pozbywam go wkładu a siebie natchnienia jak kamień przydrożny już nic nie nadmieniam Wolin 03 X 1999
  23. stwierdzam nienachalnie, że miło Cię poczytać. Moim zdaniem lekko zgrzyta w trzeciej, można by chyba tochę ją dorysować, niemniej czuć dojrzałego, ukształtowanego Autora i to cieszy. Pozdrawiam serdecznie, również Biesy i Sanok :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...