Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dorota_Jabłońska

Użytkownicy
  • Postów

    1 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorota_Jabłońska

  1. "na swoją obronę mam różne odcienie odrodzenie płatków dla siebie dla Ciebie" Mam trudności z interpretacją cytatu; dlaczego akurat odrodzenie płatków i gdzie tu uniwersalizm?; jeżeli na swoją obronę to dlaczego również "dla Ciebie"? Wydłużoną frazę drugiej można rozpisać. Podoba mi się pszeniczne lato w salonie i dwie ostatnie :) Popracowałabym jeszcze nad tekstem, pogrupowała myśli, wycyzelowała przekaz i dorzuciła okrasy - wart tego zdecydowanie. Pozdrawiam cieplutko - Twoja Maruderka :))
  2. hostel spragniony wszedłem przez zielone oczy witrażu wścibski przeciąg obwąchał nim nozdrzami budynku wdmuchnął mnie w twoje włosy dzisiaj choćby promykiem chciałbym wymknąć się z dichroicznego szkła Skutek inspiracji, acz bez wątku gitarowego :) Pozdrawiam
  3. do sikania z metaforą? :))
  4. Niebo nasze bezpieczne - jest autor pewien? Zwłaszcza, kiedy głupota osiąga moc strącającą samoloty, a bohater przed i po szkodzie niezmienny? Konieczna zmiana tytułu na TurboDymoMen;) Pozdrawiam
  5. Dla mnie tym razem tylko początek :) Pozdrawiam
  6. :)) www.youtube.com/watch?v=txBfhpm1jI0
  7. Fajnie, że zajrzałeś do mnie Stefanie. Bardzo mi miło :) Dziękuję i pozdrawiam!
  8. Rozważam, czy rzeczywiście zmiana „wciąż” na „jeszcze” jest konieczna :) Puenta to wyraz beznadziei, której nawet posiłek na wiele się nie zda. To jakby niesłyszącego przekonywać o tym, że muzyka którą właśnie słyszymy jest piękna. Przecież mimo najlepszych chęci nie może on podzielić naszego zachwytu. Kuchenny zapach wzmaga apetyt, ale tylko w przypadku, gdy posiłek przeobraża się w siłę. Kiedy niczym już czerpać, niczemu podołać nie można, on właśnie boleśnie przypomni o beznadziejnym stanie. Temat rzeczywiście niewdzięczny i trudno napisać coś nowego, unikając przy tym emocji. Tym bardziej dziękuję za wartościowy pod każdym względem komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
  9. Cieszę się Agatku, że wiersz przypadł Ci do gustu. Nie wniosłaś nawet poprawek, a wiem jak wnikliwie podchodzisz do oceny wiersza. To dla mnie mobilizujące wyróżnienie. Dziękuję Ci i ślę pozdrowienia :)
  10. Szukam tu jakichś skojarzeń typu ciąż czy wąż, bo nie umiem znaleźć innego uzasadnienia dla tak nieładnego językowo wersu. Natomiast trzecia zwrotka bardzo mi się podoba. Aż szkoda tego obrazowania na osadzenie w niewyszukanym towarzystwie sąsiednich zwrotek. Dziękuję pięknie za analizę tego stworka :) Lubię ten wiersz, ale nie oznacza to, że nie masz racji. Napisałam go drugi raz, mogę i trzeci :) Wskazówki w takim przypadku są bardzo cenne. Pozdrawiam serdecznie :)
  11. Smutny Twój wiersz Jacku i tak prawdziwy. Nie wnoszę uwag formalno-prawnych ;)
  12. Emil Zola w powieści „Wszystko dla pań” opisuje zjawisko powstawania wielkich domów towarowych w XIX-wiecznym Paryżu. Klientkami są głównie kobiety, które w owym czasie nie mogły pracować i były utrzymywane przez ojców i mężów. Zmęczonym i zniechęconym mimo dużej ilości wolnego czasu przypadła do gustu możliwość zrobienia wspaniałych zakupów, kontaktu, łowów. Kupowały więc i kupowały... stroje, ozdóbki, tiule, koronki, a wszystko po to, by stać się towarem atrakcyjnym dla mężczyzn, dobrze wyjść za mąż i co ważniejsze utrzymać potem acana przy sobie. Wniosek z tego taki, że tak naprawdę adresatami większości kobiecych zabiegów byli czuli na piękno mężczyźni, czego ewidentnym potwierdzeniem jest tytuł powieści - ironiczny! To mężczyzna był Słońcem, wokół którego kobieta krążyła 365 dni w roku. Taka podróż mili panowie musiała słono kosztować :))) Zalety owej konstelacji były nieocenione, niestety współcześnie ulega przemianom ;)
  13. Poproszę o jeden przykład, może i ja spróbuję być cudotwórcza vel cudowna :))
  14. Nie było mnie u Ciebie jakiś czas, więc o monotematyczności nic. Uśmiechnęłam się czytając, bo skoro wy mężczyźni tak dobrze wszystko o nas wiecie, to dlaczego wciąż dajecie się nabierać? Ponadto przecież to działa w dwie strony! :)) Pozdrawiam
  15. Minimalizm to niezmiernie wymagająca forma wypowiedzi, próba wydobycia maksimum za pomocą minimum - tutaj udana. Nic dodać, nic ująć :) Pozdrawiam serdecznie!
  16. Lubię w poezji nieco oszczędniejszą formę wypowiedzi, co nie znaczy, że uznaję taką za jedyną prawidłową :) Tutaj można się rozsmakować. Podziwiam, pozdrawiam :)
  17. Agitka w postaci emocjonalnej wyziewy, bez nijakiej mocy sprawczej z uwagi na miałką i wyświechtaną argumentację. Nie przekonuje mnie. Druga strofa to pastisz „Adrenaliny” Marka Neveldine'a i „Stawki większej niż życie” :))) Pozdrawiam
  18. nie ma potrzeby usuwania którejkolwiek ze strof. każda z nich sprawdza się w roli budowniczego tego wiersza. każda jest potrzebna. :)
  19. Dziękuję za pochylenie :)
  20. Pozwolę sobie nie zgodzić się z treścią powyższego. W tej sytuacji jedno z nas się myli - pan lub ja :) Pozdrawiam serdecznie
  21. :) www.youtube.com/watch?v=4JzuZW-Lcns
  22. Gratuluję zwycięstw w zmaganiach z własnym ciałem, konsekwencji, pracowitości i talentu! :)
  23. Uchwycony sens, z zastrzeżeniem, że mowa tu o treści snów podmiotu, wynikającej z potrzeby poszukiwania nadziei. Z prośbą o otwarcie proszę się nie śpieszyć - nigdy nie wiadomo, czym tak naprawdę jesteśmy wypełnieni i w jakiej formie przyjdzie nam ulecieć. Póki co, przyjmijmy optymistyczną opcję butelki z dobrą wiadomością :)
  24. Wobec tego cieszę się niezmiernie i pozdrawiam serdecznie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...