zak stanisława

OJ, JImmy, panwkratkę będzie zaszczy;cony, cholera ma wiel;bicieli, jużem zazdrosna, a że ten nie wzruszył, miało prawo twoje serce nie ulec urokowi piegów! hehe, ale co mi tam, i tak ślę serdeczności serdelkowe, cielęce....

przemiły Sylwestrze nic nie zrobię ( a może jednak) bo tak mam, nie kopnęłam kamyka ale zjechałam ze ślizgawki dla dzieci, to był ubaw! dla mam! miłych snów o seledynowym niebie...

Sehr geehrte Frau Stasia, widzisz waćpanna, jak ładnie wyglądaja wersy, gdy ich sie nie szatkuje sztucznie? druga rzecz: ta kwitnąca wiśnia miała w sobie tyle z orientu, że reszta rozczarowała. trzeba zatem wybrać, albo wisnia albo reszta Herr JotHaVałHa, wybór należy do Cię i jeśli wybrałeś wiśnie,(cudownie kwitną na moim podwórku wiejskim ) może doczekasz owoców jeśli nie przesuszy....:):) ale... o oriencie wiem tyle co biedronka o chlebie....więc nie będę się wygłupiać... serdelki.

Dzień minął ostatni zakręt. Przeskoczył w słońcu, na drugi brzeg - w zmienionej sukni. W tym samym pejzażu, spowolniona noc; ciągnie zamiast chmur, ciemne smugi. * śliczny opis minionego dnia, mnie się podoba liryzm,pozdr Es

ee, tam jeden chce orientu, drugi akcji, pasuję.... pozdrawiając panów marudnych :):)?:) z serdecznościamy Piotrze, dzięki że tobie przynajmniej seledynowo!

Kamilu, jestem zdziwiona ,że tak romantycznie potrafisz....

myślisz że mam we włosach gniazdo os zdobi mnie gałązka kwitnącej wiśni suknia - tulipan na biodrach bose stopy w stokrotkach tylko nos do góry zaczepia listki lipy seledyn zadziwia a ja bez kapelusza idziemy na luzie ja i wiatr do rytmu gwiżdżąc na promienie zaglądające przez sito w twarz mam ochotę podskoczyć i kopnąć kamyk z całych sił żeby poczuć cholera wie kiedy powtórzy się taki udany dzień tak naprawdę mam dosyć piegów i czkawki po czarnej kawie przez ciebie moja bezsenność

tak to już jest gdy ktoś nie w tę stronę patrzy i nie widzi tego co zauważalne... mił3go łyk,endu Sosen

ech Egze....u mnie i kawa )Lavazze uwielbiam!)i piegi są w DUŻYM poważaniu, aczkolwiek te ostatnie w znikomej ilości, kiedyś były utrapieniem co z kolei znajomy tłumaczył że ...jak niebo bez gwiazd.....itede dzięki za miłe słowa pozdrawiam radośnie ES

no, to su.. do P. Miło cię powitać Edytko, dzięki serdeczne

tak sosen, widziałam podobne cuda, w różofioletowozłotym odbiciu spoza niebieskiego bardzo niebieskiego nieba...z czerwonopomarańczową obwódką dookoła słońca, niesamowite, myślałam że eto koniec świata....

jednak rozśmieszyłeś mnie Jimmy tą satyrą.... pozdr ES

aleś dlaczego aż spopielała? fajny wiersz strachotwórczy,lekki i przyjemny, a ja się nie boję sama spać, nie wiem dlaczego..... to nienormalne..hehehe buzi -I co z tym...?

lecz jeśli bez strachu na Ciebie z butlą na stole przy serze jak cyprys będziesz dojrzewał do skonu wina dolewał" oj, Michał od tej strony ciem nie znałam, jest superi domysły tyżmam....:)))) pozdrawiam sere,cznie, ES

w sytuacji bez wyjścia czujesz jak twoje serce nurkuje na dno pełne niebezpiecznych nastrojów osadza się w mule"(zimnym) dokładnie tak czuję....jakby zimna woda oblewała koniuszek serca... radości Tomku, ES

bajeczko, w odwrotności do Plki ja jak kangurzyca z maleństwem na boku stąpam ciężko buzia. Judyt, jesteś niezrównana....w kichaniu!:)))) ściskam Piotrze z palnięciem w czoło radzę nie przesadzać , bo dysleksja wyleci.:):)))) radości z oglądania świata na seledynowo,hehehehe

--- no bo jakże inaczej, Tomku, przeciem kobieta...he he

po piernika Ci to "czyjeś", "idą wakacje", nie powiem "DOCZEKANIE" ?! oklepane, bo oklepane, ale zobacz [taka "mała wyjściówka"], np; wiosenny zmierzch coraz więcej śladów [czego tam...] na [na jakiejś tam...] plaży możesz napisać zupelnie dobre haiku [no, przynajmniej haiku] ;-) pozdrawiam no to próbanr 1 wiosenny zmierzch (hehe) odciski stóp w piasku na plaży w Gąskach

Stasiu [ponieważ Bartosz nie pomyślał o ulepszeniu ;-), Ty znów z "wakacjami", daj żyć!--- he he nie lubisz wakacji??? no nie wiem [ zaznaczam, że jestem tylko miłośniczką haiku], ale może coś w tym kierunku; letni, lipcowy, sierpniowy wieczór, itp... przez pustą plażę ślady/na pustej plaży ślady tysiąca stóp ;-)

Diabeł ochoczo spogląda z kim pójdzie do łóżka jakem Twardowska, nie ze mną...:):):) pozdrawiam ciepło ES

cieszę się..

Dawny Tomusiu, ja Zawsze Ta Sama Stasia (ZTSS) dziękuje ci z serca całego, mi.łej nocki

tylko uwielbiającym pełne zrozumienie intencji doprowadza(jących)do wrót--- przeczytaj tę przerzutnię głośno, czy podoba ci sie? za nimi (którymi) tylko świat pełen wdzięku i udręki myslę że tak będzie czytelniejsze, pozdr ES

Adasiu, zjawiskowo, masz rację, wzbudza emocje swoim zachowaniem wszędobylstwem itede

Piotrze ma prawo się nie podobać,służę wyjaśnieniem: poprzez młode zielone liście, niebo wygląda jak światło z lampy bioptron- seledynowo odbija światło. pozdrawiam Piotrze