to nie wiele moze być błedem albo wieleznaczące, a tak poważnie
to wspaniały opis nocy, ale to jeszcze nie poezja, tylko dokumentalcja pamiętnkarska
:))
pozdrawiam ciepło
tak przeczytałam w pierwszej i sie podobało, że takie dowartościowujące
a pogarda ma smak migałów?
eee, chyba nie, migdały są bardzo smaczne i zdrowe, oczyszczają organizm,
stąd moja sugestia i samooczyszczaniu.
pozdrawiam,
do mnie we mnie przeze mnie
kopalnią zjawisk dociera się głębiej
rozśmieszając do wymiotowania
uświadamiam że żyję
wyrywkowo
rosną piętra
przecisnę się na dach ? (wrzucając nieprzyzwoitość ukradkiem do szybu)
Tomku, nie bardzo mipasi ostatnie dopowiedzenie, w końcu to do zwymiotowania mówiło samo za sie, ale... skoro tak zrobiłeś, to wiesz, co robisz:)
chyba że te nieprzyzwoitości jakieś dziewczę...
cmook
ŚWIETNA GRA SŁÓW,świetne rymy, wiersz czyta się jednym tchem
ale przemyśliwuje się długo,
przemijanie i ciężkie bagaże doświadczeń, w nich wszystkie twarze takie same:) i to smutne, ale tak jest:)
'na drodze zabrukowanej
twardymi kocimi łzami
mijają lata – latarnie
żółtymi objawieniami'
ta zwrotka sama wpada w pamięć
cmoook
Oxy jakbyś czytała w moich myślach!!!!!
to niesamowite, jak potrafisz bezbłednie odczytać to co jest zakamuflowane, JESTEŚ NIE-SA-MO-WI-TA!
ŚCISKAM JAK NIEWIEM CO!!!!TAK MOCNO!
DOBREGO JUTRA I WSZYSTKICH INNYCH:)))
Nie ma pakunku,
Michale, to bardzo kusząca propozycja ale niestety mam przeterminowane zapalenie płuc i nie za bardzo mogę , ale mamy czas, do wiosny niedaleko :)))
buziaki , i dzięki wielkie
a ja tobie tosterku wirtualny serniczek
i słoneczka promyczek
serdecznie pozdrawiam i ślę słoneczko,
u mnie wyjrzało, cieszą się liście,
które wysychając podskakują
po stokrotkowym trawniku,
ku uciesze kota goniącego za
niczym
tylko wiatr nie wie co MYŚLEĆ o tym
i wiruje ogonem kocim
:)))
miłego dnia
oj, czyta sie czyta,
wiersz pisany z jajem
ma wiele ciekawych spostrzeżeń
"po jednym winie mylą się przystanki
po dwóch – kobiety"
ciekawe co po trzecim...
pozdrawiam Michale