no, no , bazyliszek i bron maszynowa, to nowum w dziedzinie...;):):)
legendy z przeszłości z terazniejszością walczą przeróżnymi sposobami,a wszystkie prowadzą do jednego celu
uśmiercić istotę żywą;))
scmok babo!
każdy potrzebuje bohatera dla przystani zbawiennej
poić złudzenia
zapachem świeżego po zmysłach
wędrować ze smakiem nieba
pod stopami
trawnik
uwiera niepotrzebnym ostem
nie sposób go udomowić
nie jest jak zbawienny serdecznik
czy rześki wiatr od morza
przeciwnie
jest nagim instynktem uniezależnienia choćby mimo boga
budzi się nie sobą
nie dla siebie
obok
2.
poić zapachem świeżo po zmysłach
wędrować ze smakiem nieba
pod stopami trawnik
uwiera ostem
którego nie sposób udomowić
nie jest jak zbawienny serdecznik
czy rześki wiatr od morza
przeciwnym
jest nagi instynkt
choćby mimo boga
budzi się nie sobą
nie dla siebie
obok
zadziwiasz, pozytywnie, siepodoba ten wiersz i powrót do jaskini,
a mnie sie skojarzyło z powrotem na Golgotę, nie wiem, ale jakoś tak, po przeczytaniu tekstu, intuicja?
cmok
odebrałam, jako stapiające się obrazy,
uczucia, przemyślenia,
'wszystko płynie'
;)
podobnie, obrazy radosne, bo wiosna jest symbolem odrodzenia, radosci, wszak tak?
:):)