Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bezimienny z Nikąd

Użytkownicy
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bezimienny z Nikąd

  1. No właśnie Ryszardzie jak to z tą miłością jest? Ona jak pochodnia najpierw rozświetla się wielkim blaskiem, a potem w miarę wypalania sie przygasa. A młodzi? Oni nawet nie umieją użyć tej pochodni miłości by swoją drogę życiową rozświetlić. Jak zawsze serdeczne pozdrowienia.
  2. No Damo Kochana... jestem pod wrażeniem. Ja mam bujną wyobraźnię... Nie no... podoba mi się... Nawet nie wiem co pisać... Jak zawsze bardzo gorąco Cię pozdrawiam. I to naprawdę gorąco...
  3. Tak Waneso, ale nadal będę jeszcze nosił maskę. Nie czas na mój powrót. Pozdrawiam.
  4. Pozdrawiam również, a tak na marginesie z ciekawości napisz pierwszą literę mego imienia.
  5. Dziękuję Waneso, ale mam jakieś drobne przeczucie, że i Ty się domyślasz kto kryje się pod maską Bezimiennego. Pozdrawiam gorąco.
  6. Mnie ta rozmowa kojarzy się z niedopowiedzianą miłością. Zabrakło woli porozumienia, lecz jak widzę nie z Twojej strony. Jeśli ten drugi nie próbował nawet rozmowy przeprowadzić do końca... Żle czynił. Ciebie serdecznie pozdrawiam.
  7. Boga należy kochać, a kochając jego kochać bliźnich. ...To co uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych mnie uczyniliście... Więc ta miłość może być taka sama. Z czystością serca kochamy Boga i z takim samym sercem odnosimy się do bliskich. Pozdrawiam
  8. Witaj Ryszardzie. Czasem zauroczenie jest milsze od rzeczywistości. Zauroczenie jest swego rodzaju marzeniem. Jest tym co nam się wydaje. Na zauroczeniu można budować przyjaźnie, lecz gdy miniemy pewien próg... Może ono prysnąć jak bańka mydlana. Miłego dnia.
  9. Witaj Wanesso, czasem lepiej żyć tymi marzeniami, są jak maska rzeczywistości. Serdecznie pozdrawiam Cię.
  10. Dziękuję i pozdrawiam Was...
  11. Gdyby jeszcze taka rzecz się zadrzyła I Unia sama do nas przybyła Lub byśmy do niej weszli nie przez kuchnię A przez główne wejście...
  12. Jak już raz Ci powiedziałem, trzymaj mocno się na ziemi Niech przemówią do Cię niemi Niech usłyszą Ciebie głusi Ty już więcej nie daj się zdusić. Powodzenia...
  13. Gdy noc swym całunem ziemię spowiła, wyszedłem na szczyt mej góry rodzimej, Spojrzałem na nią ostatni raz. Spod pióra ostatnia myśl się dobyła, Obmyta goryczy ostatnią łzą. Opuszczam zatem moją krainę Natchnienia szukać na nowo. Jeszcze modlitwa w przydrożnej kapliczce, O dobrą drogę ku czci i sławie. Już idę Panie tu nie zabawię. Idę samotnie drogą donikąd, Twarz swoją skryję pod maską. Dawną swą postać zostawię tam w górach I przyjdę do Was jak bezimienny. Już widzę napis na małej tabliczce. Tu się zatrzymam, tu się rozejrzę, Sprawdzę czy w dobre miejsce trafiłem. Czy dobrzy ludzie tutaj mieszkają? Czy dzieciom do snu bajki czytają? Czy przyjmą gościnnie poetę z drogi?
  14. Witaj Damo Przyjaciółko jam Cię zawsze wspierał, Jeno odejść musiałem gdym poetycznie umierał. Wena we mnie wygasła, już się w sercu nie tliła, Więc musiała przyjść odejścia chwila. Powiem Tobie skrycie jak zagłębisz się w serce i posłuchasz myśli Wnet Twoja dusza odgadnie, kim jestem, wymyślisz. Ukryć się musiałem pod bezimienną postacią znikąd, By powrócić kiedyś radośnie. Tyś mnie czytała i zawsze wspierała Ja czynić to też będę nadal. Gorąco Cię pozdrawiam Przyjaciółko po piórze Podaję Ci rękę i mocno trzymam. Teraz już na niebie czynię poetycki dryf Do pisania dalej czynię zryw.
  15. Witaj Ryszardzie. Bardzo piękny wiersz dla tego co nieskończone... Niech zawsze ono Ci świeci i grzeje swą mocą zaklętej w nim poezji.
  16. Właśnie i tak trzymaj. Pamiętaj, że jest coś takiego jak bunt robotów. Trzymaj się.
  17. Już z Forum wychodziłem Gdy Twój wierszyk zobaczyłem Znowu pięknie nawiązałaś do tego orzecha. Bardzo ładnie. Pozdrowienia.
  18. Czemu te dobre chwile tak krótko trwają Czemu jak kropla szybko wysychają Zostaje tylko niedosyt... Pozdrawiam Cię Damo.
  19. Oby ta rzeka była długa... A jak się wpadnie do morza to bezboleśnie
  20. Tak w takiej jabłoni zawarte jest życie. Ładnie i do zastanowienia.
  21. Ale dlaczego Tak twierdzisz Żeś do niczego? Zawsze będzie ktoś komu będziesz potrzebna. A motyl krótko żyje Tylko w porannej rosie się myje Wieczorem już nie zdąży... Pozdrawiam
  22. Często zadaję sobie pytanie Jak do umysłu on się dostaje Pomiesza myśli i duszę zatruje Po szatańsku ją wprost maltretuje.
  23. I mnie się podoba. I pewny jestem, że On Cię usłyszy. Miła jest Jemu szczera modlitwa.
  24. Witaj Pani. Widzę Cię w smutku, w mroku pogrążoną Więc przyjmij ode mnie pochodnię zapaloną Ogrzeje Cię ona ogniem przyjaźni Tu taj i teraz i w Twojej jaźni. Sama w swym smutku nie jesteś myślę Czy nie masz na Forum Poezji przyjaciół? Czy istniał poeta co Ciebie wspierał? Cóż się z nim stało, wybacz mą ciekawość Na smutek i łzy me serce obojętnym nie jest. Pozdrawiam Pani, lecz bezimiennie Na twarzy maskę mą muszę nosić Imienia zdradzić jeszcze nie mogę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...