krzysztof marek

porządnie powarsztatowany, gratuluję Aniu. pozdrawiam bardzo.

taki obraz przemijania czegoś co stanowiło podstawę do bytu. mury to budowla obronna, hm. niegdyś budowane dzisiaj sypią się pod działaniem czasu. a czas to ewolucja. czy wszystko jest na sprzedaż i do kupienia? nie sądzę. tak sobie czytam Grażynko. pozdrawiam.

sory, nie mogę pojąć w czym rzecz - to co zaznaczyłem. swoją drogą, net w takim wydaniu o jakim piszesz to najmłodszy ze zmysłów. i działa ;) pozdrawiam.

Dziękuję Krzysztofie. Trochę poprawiłam, pozdrawiam:) lepiej ale ja bym odchudził o (patrz: kręgi 2): - w czwartym wersie: "wzajemnie" - w piątym wersie: "kolorowymi". myślę że te określenia nie wnoszą nic istotnego. ponadto oddzieliłbym od siebie obie części (oddech dla czytelnika, niech pomyśli co przeczytał) od słowa "czasem". i może jeszcze "przeplatające" w 4 wersie zamieniłbym na "oplatające" (jakoś mi się płynniej czyta). ja absolutnie nie chcę ingerować za mocno w treść wiersza, to tylko moje spojrzenie. pozdrawiam Lokomotywo.

liczyłem na to że posłuchasz bo można pod tekstem jest umieszczony link / t wiem że jest, z tym że mój sprzęt komputerowy ma aktualnie unieruchomione głośniczki. niemniej, i tak nie ma to jak 100% live, "tu i teraz".

popieram formę, tekst i przekaz. pozdrawiam.

niebanalnie i bardzo ciekawie Lokomotywo. podoba mi się treść i organizacja wiersza jeśli chodzi o stopniowanie przekazu. druga połowa świetna, pierwszą bym jednak dopieścił. ale i tak jest co poczytać. pozdrawiam.

autorka wie o czym pisze. karnet, kierat, karma... hm. ta krew mi trochę nie pasuje, nie za ostro przerysowany ? niemniej całość na tak. pozdrawiam Aniu.

jak dla mnie tajemniczy ale ładny. pozdrawiam Leo.

hm. ja jestem przeciwnikiem uogólnień, chociaż ten wiersz przez słowo "bywa" (obronnie?) takim może miał nie być ;) niemniej: celnie, krótko, zwięźle ale jak dla mnie za dosłownie, chociaż taka prawda że nieraz żeby coś wyrazić nie da się niedosłownie. pozdrawiam Elu.

fajne to jest. jesteś bystra jeśli chodzi o obserwację, Lokomotywo :) pozdrawiam. Bardzo dziękuję. Ranyyy, żebym nie wyskoczyła z torów:) nie wyskoczysz. poeci meteoropaci zatrzymają ;)

zgadzam się z Tomkiem. we mnie szczególnie utkwił zwrot: "twoje dożywocie". każdy je ma, takie lub inne... pozdrawiam Krysiu.

też bym posłuchał, na żywo ma się rozumieć ;) muzyczno-wokalne otoczenie tego tekstu to co innego niż suchy tekst, co oczywiste. pozdrawiam Tomaszu.

szczególnie "muzeum momentalne". peel prowadzi czytelnika za rękę podkręcając tempo angażowania się w treść. świetnie jak dla mnie. pozdrawiam.

pisanie jak się patrzy i czyta. szczególnie z tego zestawu jak dla mnie "wniebowstąpienie Penelopy" oraz "historia Naturalna". pozdrawiam.

no dobrze, ale co z tego wynika dla przeciętnego czytelnika ? ;) pozdrawiam.

wiersz zapewne ważny dla autorki, niemniej biorąc pod uwagę ogół raczej nieodkrywczy. proponuję odkrywać i pisać dalej :) pozdrawiam.

wierszyk chyba na pozór rozrywkowy bo tak sobie czytuję głęboki morał "prorodzinny". nie wiem, ale w drugim wersie drugiej strofki zamiast "kąs" może "kęs"...? i ta czwarta strofka trochę odstaje jeśli chodzi o formę od pozostałych. niemniej z przyjemnością poczytałem Judyto. pozdrawiam serdecznie :)

dobry tekścik na zastanowienie. jest taki film - "Walka o ogień" i z tym mi się skojarzyła twoja miniatura Cezary. żeby przetrwać - o to idzie walka, każdego z każdym...? pozdrawiam.

jak dla mnie rymy troszkę wymuszone i zamazują przesłanie. pozdrawiam.

dla mnie dobry wiersz, nawet bardzo dobry Rafale. ostatnia strofa wieńczy utwór po mistrzowsku. a w pierwszej czytam sobie zamiast "wariactwa" - "do obłędu" (zamiennie: "zwariowania"). wiem że nigdy nie zmieniasz więc poprzestaję na tej informacji ;) pozdrawiam.

fajne to jest. jesteś bystra jeśli chodzi o obserwację, Lokomotywo :) pozdrawiam.

obrazowo ciekawie Lokomotywo, fajnie pociągnięte :) nie wiem, ale mi osobiście lepiej widzą się słowa w obcych językach pisane kursywą. mam na myśli deja vu. ale to moje tylko zdanko ;) pozdrawiam.

poczytałem z przyjemnością. napisałbym: "nie widać skąd dokąd". pozdrawiam Kovalu.

głowa boli oj boli, coraz częściej i silniej. tylko dlaczego? dobre mini na zastanowienie Judyto. pozdrawiam bardzo :)