miłość to nie taka krucha rzecz
prześwitującą skórą mam czułość
w lawendowej kąpieli
tęsknię za orzechowym masłem
kocham urocze listki
położę rękę na piersi
stoję w koszulce boso z delikatnym drzewem
całujesz i pojawia się iskra
tulisz miękkie miejsce we mnie
tutaj jesień przychodzi wcześniej
liście ładnie opadają
że cała promienieję