Anna Sarań
-
Postów
91 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Anna Sarań
-
-
Duży plus ode mnie za płynność tekstu . Najbardziej podoba mi się fragment
niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem
chociaż są tutaj niedociągnięcia... trupioblade( zbyt egzaltowane określenie ) i mam wątpliwości co do słowa "czerniawym" do jego odmiany, coś mi tu zgrzyta.0 -
Pierwsze co mnie razi to temat już weksplatowany na różne sposoby, autor tego tekstu ( prozy) niczego nowego nie odkrył.
0 -
Przepraszam, przejęzyczenie bynajmnie obrazowy
0 -
ja mam inne zdanie, TY inne i chyba na tym to polega. Wiesz , jak ja zaczynałam pisać i otrzymywałam podobne komentarze , naprawdę mi nie zaszkodziły, dzięki temu nauczyłam się jakich błędow więcej nie popełniać. Mam nadzieję , że autorka wiersza to zrozumie. Nie jestem ekspertem , piszę od tego roku i zdarzyło mi się popełnić wiele tekstów, których teraz się wstydzę.
0 -
NIe wiedziałam, że jest podział na lekkie i cięzkie erotyki:) ten dla mnie chyba aż tak dużo nie waży, zabrakło mi jakiegoś magnetyzmu, trochę chłodno od tej ściany:) Podoba mi się to szperanie w policzku , nawet bardzo:) Pozdrawiam.
0 -
Ja brutalna? Po prostu szczera, wydaje mi się, ze konkretnie wskazałam co według mnie jest w wierszu nie tak. Ja nie oceniam intencji pisania, ale efekt końcowy. Oczywiście, że nie trzeba moich uwag brać do serca , ja bynajmniej nie chciałam nikogo obrazić to tylko analiza utworu, dziwne, że jest to niezrozumiałe.
0 -
Nie nie jest prozatorskie, ale chyba nieprzemyślane. Używasz całego arsenału zwrotów, które są potoczne albo w poezji już funkcjonują na zasadzie symboli. Chodzi mi o myśli tłukące się w głowie, nieczyste dusze( po co ta patetyczność? ) chwile wytchnienia, zestawienie miłość-serce, znowu słowo miłość w zakończeniu, które dla mnie nie mówi nic. Pozdrawiam.
0 -
Dziś znów widziałam przelotem cię
TUTAJ MI ZGRZYTA , POPRAWNIE MÓWI SIĘ "WIDZIAŁAM CIEBIE PRZELOTEM"
Chmurny ptaku mego snu..
DLACZEGO ZACZYNA SIĘ TEN WERS Z DUŻEJ LITERY, PRZECIEŻ TO KONTYNUACJA PIERWSZEGO? ZBYT PATETYCZNE.
Nawet nie wiedziałam, że
ujżę Cię wśród twarzy stu
Leciałes pośród ludzkich wad
wplątany w cichy szary dzień
i pośród zwykłych ludzkich spraw
dawałeś im nadzieji cień
TUTAJ TAK SAMO, NIEKONEKWENCJA STOSOWANIA WIELKICH I MAŁYCH LITER, SFORMUŁOWANIA TROCHĘ ZUŻYTE TJ. SZARY DZIEŃ, TWARZY STU,
LUDZKIE WADY, CIEŃ NADZIEI ( A NIE NADZIEJI)
Słyszałam jasnej duszy jęk
ACH TE JĘCZĄCE DUSZE ...
Pamietam go, to byłeś Ty
Ten pełen dzikich myśli dźwięk
wspomnienia dawnych smutku chwil
Jesteś jak obłoków krąg
dotknąć nikt nie może Cię
Nikt nie czuje twoich rąk
wiara już nie liczy się
W świecie bez przyczyny i skótku
BOSZE ... ORTOGRAFIA!!! TREŚĆ NIE ODNOSI SIĘ DO POPRZEDNICH ZWROTEK, BRZMI JAK NOWY WIERSZ.
gdzie przyjaciel zmienia sie we wroga,
Lzy płyna, lecz to sa łzy smutku
LUDZIE, ZOSTAWCIE TE ŁZY, MOŻNA TO INACZEJ OPISAĆ
- pragnę, abys mnie pilnował!
Bo jest jednak szansa by wierzyć
że nie sa strata czasu me dni
I choć nie wiem kim byłes kiedyś
to pamietam dobrze Twe łzy...
NO I ZAKOŃCZYŁAS BANALNIE , ZNOWU ŁZAMI... JESZCZE JEDNA UWAGA , TEKST JEST BARDZO CHAOTYCZNY, JA WIERZĘ, ŻE PISANY POD WPŁYWEM EMOCJI, ALE NIE MOZNA AŻ TAK SIĘ ODKRYWAĆ I ROBIĆ TEGO W TAK NIECHLUJNY SPOSÓB. pOPRACUJ NAD RYMAMI. POZDRAWIAM.0 -
Chciałeś napisać... o ja pierdzielę , ale psychiczne ? dla mnie to nie jest wulgaryzm:) Z tymi moimi wersjami ostatecznymi róznie bywa, wysyłam tekst i dopiero jak zobaczę go w portalu na tzw. czystej kartce , poprzygladam się mu dłuzej dochodzę do wniosku, że coś trzeba poprawić, gdzieś wersyfikacja jest nie w porządku, a czasem po prostu wystarczy małe cięcie.
0 -
pozrywanymi drutami
płyną rozmowy nieoczywiste
nadgarstki gałęzi
blokują korespondencję
z wszechświatem
ezoteryczną wykładnią
dziecinnych lęków
wtedy zaułki ulic
jak zaplatane w warkocze
sznurówki duszą
puszczone nieumiejętnie myśli
zapach kałuży
i perspektywa utonięcia
już nie przeraża
bo przecież
chodniki mają szerokie ramiona
a zapłodniona gleba
kiełkuje szaleństwem
spękana w środku
jak szklane
od psychotropów oczy
więc teraz
pozrywanymi drutami
przepołowimy
rzeczywistość i kalekie dłonie
tak dla zabawy
A.S
Napisany przed chwilą, więc jeszcze to nie jest wersja ostateczna...0 -
ooo panie Adamie, jeszcze nie widziałam pana tutaj i Agnieszka jest chyba poszła wiadomość, że jest nowe forum . tylko te błędy non stop wyskakują. Jeśli chodzi o wiersz to podoba mi się ten koncept z rozbiciem słowa padło . ciekawe czy długo się męczyłeś nad takim wierszem, ja bym chyba nie miała wyobrazni.
0 -
Ostatnia zwrotka śliczna wiem tak się nie powinno pisać , ale mi się podoba. Ogolnie wiersz to taka mała refleksja na jedno czytanie, poprawna , ale nie zwala z nóg. Ach te nietoperze , jeden wisi nad moim łózkim poważnie Pozdrawiam.
Anka0 -
yyy , sprawdzam czy to działa , nie wiem gdzie pojdzie ta wiadomość
0 -
Obok siebie
przychodzisz w obrazach
pchasz się na usta
wypluty bezdźwięcznie
ciąg przejrzystych znaków
migocze elektryczny
wchłaniam bez ograniczeń
zalewasz lepką substancją
mleczne światło
w pryzmacie twojej siatkówki
krzyczy ultrafioletem
opuszczonych wrzosowisk
a cienie za plecami
czarną linią
odgradzają codzienność
popatrz
kolejne zbliżenie
nasza filmowa sekwencja
komunikacja bez słów
Ch*** przepraszam , ale nerwy mnie ponoszą jak mi non stop wyskakują błędy0 -
kosmetyk z gratisowym
podwójnym grymasem
twarz zrobiona w pośpiechu
przed lustrem siedem lat bliźniaczych dni
zawisło w powietrzu
a ono już nie płynie dźwiękami
szumem wody faluje
w jeden rytm
w gabinecie pudełeczek
tlen
i układam
włosy na bok
mechanicznym splotem nóg
zaklinam czas
a ty rytualnie
całujesz mnie w nos
krótkim spojrzeniem
w szczelinie drzwi
zamykasz świat
A.S0
Jak Dzieci
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
eeeeee , a mojego nikt nie skomentuje ? każdą krytykę przyjmę