Dziś znów widziałam przelotem cię TUTAJ MI ZGRZYTA , POPRAWNIE MÓWI SIĘ "WIDZIAŁAM CIEBIE PRZELOTEM" Chmurny ptaku mego snu.. DLACZEGO ZACZYNA SIĘ TEN WERS Z DUŻEJ LITERY, PRZECIEŻ TO KONTYNUACJA PIERWSZEGO? ZBYT PATETYCZNE. Nawet nie wiedziałam, że ujżę Cię wśród twarzy stu Leciałes pośród ludzkich wad wplątany w cichy szary dzień i pośród zwykłych ludzkich spraw dawałeś im nadzieji cień TUTAJ TAK SAMO, NIEKONEKWENCJA STOSOWANIA WIELKICH I MAŁYCH LITER, SFORMUŁOWANIA TROCHĘ ZUŻYTE TJ. SZARY DZIEŃ, TWARZY STU, LUDZKIE WADY, CIEŃ NADZIEI ( A NIE NADZIEJI) Słyszałam jasnej duszy jęk ACH TE JĘCZĄCE DUSZE ... Pamietam go, to byłeś Ty Ten pełen dzikich myśli dźwięk wspomnienia dawnych smutku chwil Jesteś jak obłoków krąg dotknąć nikt nie może Cię Nikt nie czuje twoich rąk wiara już nie liczy się W świecie bez przyczyny i skótku BOSZE ... ORTOGRAFIA!!! TREŚĆ NIE ODNOSI SIĘ DO POPRZEDNICH ZWROTEK, BRZMI JAK NOWY WIERSZ. gdzie przyjaciel zmienia sie we wroga, Lzy płyna, lecz to sa łzy smutku LUDZIE, ZOSTAWCIE TE ŁZY, MOŻNA TO INACZEJ OPISAĆ - pragnę, abys mnie pilnował! Bo jest jednak szansa by wierzyć że nie sa strata czasu me dni I choć nie wiem kim byłes kiedyś to pamietam dobrze Twe łzy... NO I ZAKOŃCZYŁAS BANALNIE , ZNOWU ŁZAMI... JESZCZE JEDNA UWAGA , TEKST JEST BARDZO CHAOTYCZNY, JA WIERZĘ, ŻE PISANY POD WPŁYWEM EMOCJI, ALE NIE MOZNA AŻ TAK SIĘ ODKRYWAĆ I ROBIĆ TEGO W TAK NIECHLUJNY SPOSÓB. pOPRACUJ NAD RYMAMI. POZDRAWIAM.