Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magdalena maria

Użytkownicy
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdalena maria

  1. dziękuję pięknie! jest mi bardzo miło! (: pozdrawiam!
  2. cóż, mnie niestety nie. tytuł nadałam spontanicznie, toteż taki efekt. ale jak dla mnie wcale nie najgorszy. (: pozdrawiam.
  3. dwa dni temu godzina ósma trzydzieści parę gdy pieścił moje stopy i nieperfekcyjnie wymodelowane uda i... zapytałam o miłość w jego głowie miłość! mi-łość! m-i-ł-o-ś-ć! wariatka z niej, babe milczenie nazajutrz źrenice z farszem ironii i robaczywa wisienka na deser wręczył mi białe, kolczaste, już dawno pozbawione woni, chlorofilowe coś nasz związek namiętnie zakończył na końcu mojego języka popołudniowym niedzielnym świtem zakomunikował to była dziecinada Jan, lat 34
  4. choć tu "ona" ma głębszy sens - nie potrafię tego jasno obrać w słowa, ale chyba rozumiem Panią... ahoj! / Meg
  5. cierpienie nazywa Pan niewygodą? zbyt łagodnie jak dla mnie. pozdrawiam!
  6. jak dla mnie za dużo tej namiętności, śmierci i chwili. pozdrawiam. / Meg
  7. leniuchowo w jakim kontekście? toteż na końcu następuje wyzwolenie od, jak to Pan nazwał, węzłów zegarów. aczkolwiek dziękuję za komentarz. / Meg
  8. wg mnie nadzieja podnosi, ona nigdy nie upada, po prostu jest albo jej nie ma 'niech Twa nadzieja odbije się od dna' chyba, że masz jakieś uzasadnienie do tego fragmentu? ;> z pozdrowieniami / meg
  9. dotychczas pisałam do szuflady. to moje pierwsze 'dziecko' na forum. proszę o obiektywne opinie. ;)
  10. zgadzam się z poprzednikiem. poetyckie oddechy w treści.
  11. żyję w czasochłonnej przestrzeni miga-tyka-drga mój zegarowy świat oczy widzą, ucho słyszy, serce czuje zmysł motylej lekkości każe mi frunąć daleko wskazówki są jednak wszędzie więc cóż ze mną sekundominutogodziny robią swoje ja uciekam, znikam zbyt ulotna, zbyt bezbarwna budzik! kocham teatrologię w swoich rękach od dziś, może od przed chwilą bo ulotne są wszechmoc i wyższość nad nim - miernikiem przemijalności jego przemijalności, nie mojej
  12. bezlitosny łamacz pragnień. ; ) zgadzam się z poprzednikami, nie dorastaj.
  13. 'ironia na dnie oka' też bywa zaporą dla słów. ahoj!
  14. "twoja cierpliwość podnosi" są sprawy, które musimy rozwikłać sami. inni nie potrafią pomóc. nie są ważne słowa. ta "cierpliwość" mnie zastanowiła. na plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...