Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mikołaj chrobochek

Użytkownicy
  • Postów

    453
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mikołaj chrobochek

  1. aj kurcze faktycznie, już poprawiam. dzięki pozdro
  2. słabe to to, szczerze mówiąc nie podoba mi się. i ta koniczynka, słaba symbolika, zmieniłbym to. dłoni raczej się nie muska. ale próbuj dalej. pozdro:) moja ocena to 2+
  3. ciekawie, ale te powtórzenia.. zmieniłbym to na twoim miejscu. pozdro:0
  4. świetne, gratuluje stworzenia czegoś takiego pozdr:)
  5. w pełni oddaje sens limeryku bardzo bardzo pozdro:)
  6. bełkot pozdro:)(
  7. sam nie wiem, ale chyba na tak. pozdr:)
  8. enter enter enter, nic nowego, mało wspólnego z poezją, żadnych środków poetyckich, na nie niestety. pozdro
  9. ciekawe na tak pozdro:)
  10. zle się to czyta, zbyt to dosłowne, ogólnie na nie. pozdro:)
  11. ostatni wers. miód do ulubionych pozdr:)
  12. ja też generalnie lubie rymowane, i więcej rymowanych niż białych pisowuje, ale nie dziś. dzięki pozdro:)
  13. tak ja zrobie niech sie zima dowie! niech otrzeżwieje! niech się z nas nie śmieje! śniegiem się zasłania, zmarzla już od stania daje nam popalić, chce na glowe zwalić! jak ja kijek chwyce to ja już ją rozliczę, z wszystkich mrozów i zawiei, nie tracę na wiosnę nadziei!
  14. zbyt dosłowny jakos mnie nie przekonuje pozdrowienia pani doro!
  15. okno jeziora jak wilków sfora zaczai się niemowa capnie bez słowa i patrzysz z drugiej strony na świat śmierci zdziwiony
  16. świetne bartdzo mi się spodobało pozdro p.s.neologizmy bardzo z mojej strony pożądane!
  17. przecież słucham starszych. dzięki pani stasiu serdeczne pozdro
  18. wlałbym sobie trochę nieba, (bo mi dzisiaj go potrzeba) gdybym misę miał głęboką, wyobrażnie dośc szeroką, gdybym sięgał po sklepienie, gdyby mi chwytały cienie, horyzontu krawędz czystą, chmurę lotną, posuwistą, co się pławi w górnym morzu, jak ta ważka w szczerym zborzu, gdyby przynosiły cienie, niebo na palca skinienie. wlalbym sobie wtedy nieba, co mi teraz go potrzeba, bo zła zima wiosne kradnie, niech mi zima wręce wpadnie, już ja zimie bym pokazał! zmiażdżyl bym ja tego płaza!
  19. dzięk panie zimiński
  20. dzięki panie michale
  21. tyłek na krześle a pod palcami jak zwykle uległe i posłuszne klawisze siedzę i piszę nieprawda tyłek siedzi palce piszą umysł daleko bo jemu tam dobrze a ja go na siłę ściągnać nie muszę przepraszam jak już to moje ręce wpis taki i nic więcej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...