Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fly Elika

Użytkownicy
  • Postów

    2 762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fly Elika

  1. Kasiuniu dziękuję, nie wiem co powiedzieć :[ Pozdrawiam, miło mi póki co
  2. zabierz mnie tak po prostu mnie zabierz gdzieś na koniec przed końcem naszego będziemy robić wycieczki po własnych duktach wierszy nie będziemy palić świec gdy niebo zajdzie za słońce założymy staw ze złotą rybką i towarzyszem żaby w koronie w zimie będziemy malować lato podczas upałów zimę jesień poprzeplatamy z wiosną by nie było przesileń możemy też prostować kartki przepisując skrypty nadając im tony przejrzystych z tomcia palucha wyśnimy wędrownika który nie mówi za dużo lecz nutami słów pływa wystarczy tysiąc ksiąg i jedna kiedy wydorośleje przełożymy na negatyw niczego nie pragnę więcej tylko ciebie blisko aż po zawsze kilku dni nad morzem lub oceanem i spacerów po górach na otuchę
  3. Kasiuniu, ale dałaś po ***;) oczach a nawet nie tylko :) Kasiuniu zaszczyciłaś mnie naprawdę, niezmiernie mi miło. dziękuję i pozdrawiam Jacuniu dzięki, Tobie również wszystkiego miłego najserdeczniej Pozdrawiam
  4. Dobry wiersz jest równy ciekawemu, podzielam myśl przewodnią, jak zwykle w tego typu zamiarom i nawet to obserwuje wokół, a to mimo że trudność zauważenia w odczuciu subiektywnym to szkoda , ale jak z dala nawet, to może wzrok i słuch ucieszyć. Pozdrawiam Judyt.
  5. Przyjemne gotowanie, mające wiele do życzenia:) Tomaszu, dlatego tu wstąpiłam, za tą myślą wspaniałomyślną :)). Pozdrawiam
  6. Przez wiersz przewija sie dobra myśl zakończona jakąś racjonalną opcją w puencie jak fancie. Nie chcę żartować zbytnio na te tematy, ale mam odczucie że autorstwo pismo nosem jest w pewnym stopniu zamierzone, na zasadzie powtarzalności losu i temu podobnym śłużącym zdarzeniom. I nic nie pozostaje bez echa. Pozdrawiam
  7. Mnie też bardzo się podoba ten wiersz, myśli chwilowe złapane w słowa wiersza, a sądzę że częste jak na tę codzienną rzeczywistość. Ślicznie, uroczo i cieplutko to napisałaś Kasieńko :))))mimo wpływu ujemnych stron wersów, nacechowanych też trudno charakterologicznie. Cóż na to poradzić hmm. Życzliwie przesyłam pozdrowienia i serdecznie cieplutkie w tym "rozbujanym" świecie. Pozdrawiam
  8. Marzenia potrafią się z czasem wygładzić smutkiem, nie wiem czy się spełniają, więcej chyba jest zgochrzniałości, zazdrości, przedrzeźniania itp. Dziękuję Janie za dobre słowo Pozdrawiam
  9. to ja tak samo :) Pozdrawiam
  10. zabierz mnie tak po prostu mnie zabierz gdzieś na koniec przed końcem naszego będziemy robić wycieczki po własnych duktach wierszy nie będziemy palić świec gdy niebo zajdzie za słońce założymy staw ze złotą rybką i towarzyszem żaby w koronie w zimie będziemy malować lato podczas upałów zimę jesień poprzeplatamy z wiosną by nie było przesileń możemy też prostować kartki przepisując skrypty nadając im tony przejrzystych z tomcia palucha wyśnimy wędrownika który nie mówi za dużo lecz nutami słów pływa wystarczy tysiąc ksiąg i jedna kiedy wydorośleje przełożymy na negatyw niczego nie pragnę więcej tylko ciebie blisko aż po zawsze kilku dni nad morzem lub oceanem i spacerów po górach na otuchę
  11. O dzięki Czarku, końcówka ma prawie roczek :)), a niektóre fragmenty są z jeszcze wcześniej i trochę to dorabianie do czegoś co miało swoje już ujęcie. Ale skoro tak odczytujesz to również dobrze i OK. Mnie to cieszy. Pozdrawiam
  12. Dziękuję za przyjemny komentarzyk, cóż ... może coś z maja jeszcze przyjemniejszego się wyciśnie :). pozdrawiam
  13. Hmm mocno ?, dobrze czytasz Rafale, to cieszy autora, że są tacy czytelnicy. A jak to jest, że kiedy coś się nam niekiedy pisze z prostego subiektywnego zauroczenia chwilą z zauważenia czegoś w czymś subtelnego jak np. niezależna nić uroku i z tego wynika jakaś moc tego sensu z jego pochodnymi również z tekstu, to ja nie wiem. Pozdrawiam
  14. A dziękuję, za te nuty przede wszystkim to miłe, a jeszcze bardziej za uroczy ( szalone nuty, ja szalone nuty, no to się wydało, chyba się znowu muszę poczytać, kiedy, dlaczego i gdzie) Pozdrawiam Jacku i dziękuję za czytanko
  15. Komentowałam, nie krytykowałam. Poza tym nie lubię krytykować, przychodzi mi to z trudem, ale wystaram się o krytykę w momentach krytycznych :), bo chyba tak trzeba. Szkoda, że tak rzadko, a mnie się wydaje, że stanowczo za często. Ciebie widuję tutaj na orgu o wiele rzadziej niż siebie :))), a Ty pod moimi wierszami jeszcze chyba nigdy nie gościłeś. To nie jest zarzut oczywiście, tylko stwierdzenie. Pozdrawiam
  16. Nie parodiując Ciebie, to mnie jeszcze bardziej :)) romantyzm ma to coś i tak i tak co jeśli się podoba to zaskakuje tą tragikomiczną rzetelnością w przekazie, a najgorsze, że jak się chce to wyciąć to wiersz leży, i się nie rusza prawie, serdecznie i pozdrawiam ;)
  17. Zastanawiają zwłaszcza ostatnie trzy wersy i tego powtarzalność, jak stawianie przez wieki pytań, co ważniejsze wiedza czy to co bliżej ducha... ciekawe, a przy tym ta paradoksalna ciągłość pozdrawiam
  18. No jak ty umiesz już napisać wiersz, bardzo do poczytania i ma dużo takiego czegoś - właśnie to o czym wiersz nadmienia, ładnie /nie wszyściutko tak by się chciało, ale napisać nie zaszkodzi / :) pozdrawiam
  19. Nie można przejść obojętnie wobec tego co w wierszu, skłoniło mnie to do kilkakrotnego przeczytania, do zastanowienia i tych myśli powiązanych m.inn. co w wierszu niekończących się również, tak dobrze napisany Panie Biały, że trudno coś zmienić, jedynie o weryfikację zamysłu autora warto się pokusić, na tę przestrzenność obrazowość utworu pozdrawiam
  20. Nie łapię zbytnio pierwszych czterech wersów, tzn. czy rozumiec je jako pozór czy demagogia, a to z uwagi na przemieszanie zapewne, później już lepiej mi idzie (przynajmniej tak mi się wydaje) jeśli wiersz starać się zrozumieć pozytywnie, co jest tematem właśnie w wierszu, na zrozumieniu występowania w życiu już codziennym oparcia się na usytuowaniu materialnym a nie statusie społecznym, co współcześnie coraz częściej nadaje priorytet bytowi a przez to pewną dozę lekkości w pokonywaniu przeszkód, w efekcie znieczulenie przechodzi w znieczulicę, a to już mniej jest pozytywne takie moje domysły z treści, a ciekawa jestem o czym autor wierszuje pozdrawiam
  21. Spodobał się sposób, w jaki został napisany ten wiersz, świetny, nie zastanawiam się dzięki czemu, bo mimo ironii w treści odczytuję ze śmiechem, to chyba dobrze, jak na wyprowadzające niekiedy z równowagi niestosownośći w chwilach np. ważnych i takie tam podobne, grochem o ścianę się toczymy z dnia na dzień jesteśmy razem trochę Achillesowo zacytowane znakomite pozdrawiam
  22. ciekawy i sferą życia współczesny, dlaczego tutaj Czarku przygnebiające ujęcie, nieraz się na tym samym zastanawiam, ale nie rozumiem, pewnie wiersz też nie bardzo potrafię jak na dzisiaj, jednak czuję odniesienie :) pozdrawiam
  23. Bezlitosny wiersz, krótko ujmując, czemu autor/ka tak dosadnie to wierszem wbija, ma w tym jakiś cel przez porównanie zmierzające do puenty, jednak niektóre wersy ciekawie, a niektóre mniej czy pesymistyczny odbiór osiągnięty, dla mnie nie, ale coś daje do myślenia pozdrawiam
  24. Do twoich uwag również się skłaniam, dobrze ująłeś ten niuans jeśli chodzi o deszczyk, czekałam na poprawę pogody, po to by dyskretnie taką zamiankę przemycić w swoim czasie :)), mam świadomość kiczyku. serdecznie dziękuję i pozdrawiam Jacku.
  25. Dziękuję za wnikliwe wczytanie i wyczerpujący komentarz Wi Jo. Uwagi słuszne i dobrze zauważone, /nie odrazu zrozumiałam, co prawda, ale za drugim czytaniem z ciekawością/ Wiersz początkowo był krótszy i bardziej spontaniczny, starający się uchwycić w słowa pewną zależność oraz urokliwość zjawiskowości, miał też inny tytuł. Dodanie wersów i pośpiech nie wyszły mu na korzyść, dlatego z chęcią, skorzystam z twoich podpowiedzi :)), coś popoprawiam. W czasie wkładania tutaj tego utworu nie miałam głowy, żeby nadawać mu bardziej spójną formę, przy wspomnianej tematyce, natomiast za twoimi zaleceniami utrzyma ten wiersz, w tej powiedzmy jakiejś autorskiej poetyckiej 'konwencji'. Pozdrawiam i serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...