Fly Elika

ciekawe skąd to się bierze? takie metafory chyba z wnętrza?

nie rozumiem. aha to jest rzeczywiście psychodeliczne

kto jest diabłem? co tutaj o diabłach do jasnej ciasnej

do kogo ta prośba taka niewinna ?

jakby to przekształcić to wyjdzie tarło :) :D - nie jestem zainteresowana ;> rozumiem, widzę że też interesuje cię galia

czekam co z tym g i co słuchasz sobie w tym g

pomejlujemy Agnieszko :D :D :D :D :D :D nieoczekiwany tak do mnie dlaczego co i jak?

aŁtor :D! jakby to przekształcić to wyjdzie tarło :)

co to jest bluszcz?

a na czyję , kto tu pisał o galii?

no ja chyba bym tak nie umiała :) odczuwać

daruję sobie skrzydlaty i mięTki obraz peela, jaki mi się nasuwa - brrrr... jeśli to "chodź" ma być na zachętę, to pewnie ucieknie :D! "niezdarny wehikuł" zastąpiłabym perpetuum mobile, może co pomoże, a wehikuł ukryła na czas powrotu w ostatnim wersie - hihihi powodzenia ;) ślicznie.. to powracajcie i już!! mam.. to ehh

:)) to mnie cieszy widzisz, jednak dobrze jest być tym kimś się jest. nie kpij i nie śmiej się więcej z innych bo wtedy ktoś może cierpieć ok:)

dobre, podoba mi się pozdrawiam no juz nie wytrzymam i nie mogę nie pisać. to nie śmieszne, mnie galia i trudno to ukryć kojarzy się z czymś urokliwym i nieodgadnionym i pozostałość po dekadencji, tam przecież ukrywają się prawdziwe uczucia, oprócz dla mnie kochanych polskich uroków

to niech szuka,ten kto umie znaleźć w tym swoje rozterki dla mnie w gotowych to gotowy smutek jak pstryknięcie o rozbite jajko i nie wiem i nie pojmuję czy jestem jajkiem i kurą bo jestem tym kim jestem

w rzeczy i konkrecie nie. nie umiem się znaleźć myśli tęsknoty barierą się stają wieczny o świecie nicości marzeń eterowych wszystko było już wiadome na początku teraz i potem o tej miłości co sennie rozbiega się nad stawem odbijając światło księżyca czy stanę w jego poświacie

zaciekawił mnie ten wiersz i powiem krótko ładnie napisany, spójnie i ta spójność myśli jest dobra

Ostatni raz na "wy" to mi mówił pewien SB-ek w 81-wszym roku. W tym samym roku MO zabiło mi ojca. Takie masz ciągoty a może sentymenty? Wybacz ,ale mam alergię na pewne rzeczy. 'Wy" to liczba mnoga, chłopcze. I nie wciskaj mi tu takich bredni, bo żal czytać. po czym sądzić, że to brednie ?

czyli skrócenie to nic innego jak wyrachowanie myśli, współczuje każdemu takiego przeżywania rzeczy po prostu część poezji tutaj to kpina !!!!! nie ta

jak na dłoni widać co was dręczy

twoje komentarze są czasem tak szokujące, że trudno się nad tym nawet zastanawiać

H.Lecter rozumiem barka twoja dawno stanęła i nic nie staje się obce a odpowie, ktoś na takie pytanie dlaczego to obce tutaj w takim razie? tylko może nie tu

ładny wiersz ten . mówi swoje, ale lód może się rozpłynąć nie mam siły , widzę lecą łzy z lodu może lepiej w końcu wyparować nie jestem poetą nie mam takich cech poetyckich

postawiony pod murem człowiek głupi i naiwny nie wie ile może o sobie dowieźć raz staje się pyłem innym kamieniem w locie abstrakcją w wyimaginowanym zwierciadle ironii i niebytu niczym sobie nie dowiedzie już tego kim jest tylko stanie się znów jak raz kiedyś sobie obcy czas na odsunięcie rozdeptanego szkła niemocy pojęcia obrony kim nie chciałby być

może zrozumiem przyczynę, bo wiem że jakaś jest, ale nie zrozumiem przy wszelkich chęciach niektórych skutków, i bliższym jest trudno wybaczyć ...nie wiem kim jestem... naprawdę nie wiem... że aż tak czuję się samotnie