Anna_Para

"przydrożny sen" jest urzekający. Dobrze rokujesz, Panie Arturusie! Pozdrawiam.

" i słucham Chopina" po prostu, i już! I cudnie! Pozdrawiam.

Proszę poprawić "wygrywać". Cudna obiecanka! Ach...klimacik. Proszę jej posłać ten wiersz. Będzie szczęśliwa. Pozdrawiam.

Dziękuję za odwiedziny, dobrze Pan wyczuwa, ale czy wierszyk się podoba? Proszę skłamać, że taaak!:)

Gałczyński i ja- dziękujemy! Dobrej nocki, Hermenegildo!

Bardzo dziękuję, Pani Marto! Pozdrawiam.

Okłamuj mnie Okłamuj mnie, że masz inne. Kłam, że zepsuty telefon, Kłamstwa te są niewinne, Choć ranią, kłują, że niech to… Kłam, że boli rozłąka. Choć nic dla Ciebie nie znaczy. Jest jeszcze las i ta łąka. I niebo bez mojej rozpaczy. Kłam, że jest sto innych. Jakie? Sto innych żądz. Które? Pokaż? Lecz nie kłam, że mnie nie pragniesz. I nie kłam, że mnie nie kochasz.

Wiem, że to pewnie literówka, Pani się to nie zdarza, Aluno! "tę ulubioną" sukienkę. :) Pozdrawiam.

Panie Michale, czy to mówi raz on, raz ona, czy jest to pomyłka? Wiersz się podoba, tak tylko pytam:)

;) Uściski.

Właśnie podarłam ostatni wiersz o miłości. Trochę mi szkoda, bo napisałam w nim, Jak po prostu zwyczajnie kocham. Wstaję rano prawą nogą na Twoje szczęście, Chociaż może wcale nie przyjdziesz, Na wszelki wypadek biorę dla Ciebie parasol. Przy śniadaniu martwię się, czy się zdrowo odżywiasz, I, wiesz, cały dzień gadam do Ciebie, Aż mnie wieczorem boli tył języka. Kiedy sama jem obiad, już rozmawiamy! O, wtedy mam większą wprawę i odpowiadasz. Jesteś mądry i … czuły. Kocham Cię. Wieczorami pracuję, i mało ze sobą mówimy. Myślę tylko: no widzisz, jak trzeba pracować. Bo trzeba pracować, trzeba i… kocham Cię. Ale w nocy jest mi trudno z tobą rozmawiać. Właściwie…nie rozmawiam z Tobą w nocy. Śpisz sobie przy mnie, ja czuwam. Głaszczę włosy. I tak się wstydzę, Że Cię pragnę, Aż wstyd. Wrocław, 2004.

No właśnie, na przykład. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam;)

Chyba mnie Pan troszkę broni...przy okazji, Panie Mirosławie, dzięki;)

Ładnie, lirycznie, technicznie- czyściutko. Gratulacje:) Pozdrawiam.

Mhmmm, podoba się, może dlatego, że mi strasznie smutno? Ładnie! Pozdrawiam.

Ej! To już drugi dziś Twój wiersz, który się podoba! Produkujesz, czy wyciągasz z archiwum? Ładniutko! Pozdrawiam.

Jakie to ładne!!! Dzięki, Michale Aniele! Szczęściara, ta pani w wiśniowej.

Nie rozumiem wprawdzie dyskusji, wtrącam trzy grosze, lubo też wkładam palce między drzwi...nie wiem. Zobaczę po następnym moim wierszyku:) Moralne czy niemoralne- szczęście bywa tylko na chwilę, i trzeba je celebrować! Pozdrawiam Panów, nomen-omen Para.

Skoro możemy doradzać mistrzowi formy lingwistycznej: Przerzuciłabym "szyja" do następnego wersu, co dalej wyglądałoby tak: szyja kiwała bezdusznie stekiem banałów gryzły się członki i dalej bz Pozdrawiam:)

A może by tak o wierszu?? Nie przepadam za taką formą, ten jednak wydaje mi się klarowny, czysty, zostawiłabym "odmówił mszy", jest dobre. Oczywiście...zaczęłabym wiersz wielką literą...ale rób, jak chcesz! Pozdrawiam.

Boże, jak my, baby mamy wciąż powody do takich wierszy!Nie pozwól mu! W wierszu popraw "już", daj przecinek po "widzę" i podomykaj kropkami zdania. Powodzenia!

Panie Marzący, nie ma co gdybać! Są telefony, poczta...Jeśli to dobry związek, radzę działać! Pozdrawiam:)...A wiersz jest szczery, technicznie- wiele bym poprawiła.

Bardzo dobry wiersz. Bardzo, bardzo celnie wyraża...co ja także czuję, mimo wszystko!Pozdrawiam przez łezki.

I kochaj ją, Ave, Maliszu. Nie pierwszy raz podoba mi się Twój wierszyk.Popraw "ze" na "że", zabierz "i" z ostatniego wersu! Zabawnie, uroczo! Pozdrawiam, współczulna.

Nie rozstrzygam stanu uczuć podmiotu, czy autora, bo z tym nigdy nie wiadomo. Z pewnością rozumiem wołanie o pomoc. Nie mogę pomóc, ale jakże rozumiem! To cholerne spadanie! Głupia, która nie chce wyciągnąć ręki w tej sytuacji! A może nie ma szansy? Wyślij jej ten wiersz. Może zechce?