Jimmy_Jordan

dziękuję Jimmy za uwagi.na pewno coś z tym zrobię, ale niedługo Dżem w Lublinie, więc trzeba się będzie powoli zbierać :) dzięki za wizytę i zapraszam ponownie. pozdrawiam. Dzisiejszy Dżem bez Ryśka to chyba lipa.. W sumie jeszcze nawet nie słyszałem na żywo, ale zdaj relację jak coś. pozdrawiam Jimmy

jak to co my na to ? trzeba zdobywać szczty! jakiekolwiek a granice? - najlepiej przez zielone pozdrawiam Jimmy

Łoj przepraszam Stasiu, ale od piecyka? (nie żartujesz?) pozdrawiam Jimmy którego zwą JUNKERS- gazowy..... ojoj joj, ja się boję wypadków samochodowych więc możesz się mścić (żarcik) pozdrawiam Jimmy

Na plecach klucz basowy - to chyba nie garb co ?? dobry koncept, możnaby z tego wiersz zrobić pozdrawiam Jimmy

Dziękuję wszystkim za komenty. I dla wyjaśnienia od razu powiem, że ja się tylko tak bawię kształcę i formę wyrabiam, dlatego ostatnio siedzę tylko w warsztacie... Masz rację Stasiu to nie ja to sztywne ćwiczenie, Chodzi rzeczywiście o wieczorynkę amerrozzo ;) egzegeto wiem, że to niefortunnie użyte słówka hihi ale dzięki za lustrację pozdrawiam Jimmy

o piątkach, o piątkach - midas to bajka....

pamiętam smerfa co marzyciel dostał imię widział nieboskłonów milion w wiosce zbrzydłej wołam go sobie sam marzę i prawie tęsknię leśnych dni gonitw rysunkowych cieni westchnień dobrałem nawet hipotezę - wyrób własny zwiedzając drzewa z których jak zastrzyk patrzył najprawdopodobniej lusturuję jego ruchy nagrywam wideem zmysłów do kaset spuchłych i puszczam koniecznie o siódmej wieczór

do midasa jak do lasa, hihihihihi z ukłonikiem i pozdróką MN ps. dopiszę, hihihi, że to mój 5555 koment, hihihihihihihi dopisek to za mało! napisz o tym wiersz! ;J

Zgadzam się, ale tutaj trud autora przerósł akurat. pozdrawiam ;j

tu się prawniczy styl zgubił hihi: "jeżeli zaś zejdzie wtedy zstępni wstępni i podstępni rozdrapują" pozdrawiam Jimmy ;)

tak każdy dzień to szansa (ładna metafora) ale formę bym radził lekko zmienić, bo się gdzieś gubi ten brak entuzjazmu peela, może spróbuj napisać rymowankę o tym samym sensie... pozdrawiam Jimmy

Jest taki moment, gdzieś w środku, który sprawia, że czar wiersza pryska i jakgdyby troszkę prozaiczności się wkrada (zwróć na to uwagę). Puenta jednak ponownie rzuca urok. pozdrawiam Jimmy

wątpisz więc jesteś Ewo a jesteś więc piszesz (o tym że wątpisz i kółko zamknięte) przydałby się widoczny koncept do tego zagadnienia. Pozdrawiam Jimmy

ech te plotkary..... :) pozdrawiam Jimmy

Kurcze no ten mi się nie podoba, strasznie rozciągnięty, napisany pewnie bez większych przemyśleń i nieliryczny charakter pierwszej zwrotki (no dobra mało liryczny, ale to już chyba odczucie subiektywne i pewnie plamy na słońcu i zadymione szkiełka są git) Wieczorem jeszcze raz do tego podejdę i może wtedy te niektóre fragmenty (co się zdają być nie z gruszki ni z pietruszki) się w jakiś logiczny ciąg ułożą... pozdrawiam Jimmy

Próbuj Messa, próbuj złoty środek coraz bliżej (tak się zdaje bynajmniej) pozdrawiam Jimmy

puenta niby jest mocna, ale tematyka pospolita... pozdrawiam Jimmy

nie odzywaj się, bo twoje "żywioły" już się przelewają od muszek....

popieram przesłanie, choć wg txtu też jestem idiotą sporadycznym... ;)

Męczy mnie to już............

Ło no tego jeszcze nie było!!! Za oryginalność +, za język + i poetyckość obrazu też na + Już mi z tym do działu Z!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam Jimmy

"wiatr z dziewczyną nocami płacze nie umie grać na swojej harfie została nieznośna udręka ktoś zniszczył zwykłą fotografię" Wiersz bardzo nastrojowy, a już ta ekstaza w kamieniach, tylko ta ostatnia zwrotka jakoś tak nie do przeczytania po tej subtelności poprzedniczek... Pozdrawiam Jimmy ;J

hehehehehehe, dobre. Tak sobie myślę, że ten wąż syczy, że nie będzie deszczu coby mieć używanie... A to już drugie dno... pozdrawiam Jimmy

Może właśnie "Motylki i kwiatki" (nie no żart) dziękuję za wgląd i pozdrawiam Jimmy

Łoj przepraszam Stasiu, ale od piecyka? (nie żartujesz?) pozdrawiam Jimmy