f.isia
Użytkownicy-
Postów
1 222 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez f.isia
-
sprawdzam imputowaną zajadłość ;) - nie komentowałam, nr6
-
Proszę odnieść się do komentarza a nie do autora komentarza, bo znów jest rzucanie wyzwiskami, znów jestem obrażany -twoje słowa (niedolny, niedowartościowany, pyszny i zawistny) wypraszam sobie takie zachowanie zmień Wać w końcu kulturę swoich wypowiedzi, bo obrażasz nieustannie, odnieś się do komentarza a nie do autora pozdr Człowieku przejrzyj że wreszcie na oczy, bo to że Ci wolno komentować każdy mój wiersz, nie znaczy, że musisz to robić z chorobliwą zajadłością (jak choćby np. f.isia, czy jacek skraba). Nie wiem, co Ci imponuje, czy bardziej oni, czy zemsta na mnie (acz miałeś do pewnego czasu swoje powody), a teraz tak czy inaczej Twoje postępowanie jest małostkowe i jeżeli nie możesz odczuć tego, to chociaż zrozum że to wreszcie. Acz nie mam nic przeciwko temu, żebyś w dalszym ciągu, nawet do śmierci (mojej czy Twojej) bawił się w pijawkę, ale nie miej przy tym pretensji, że moja obrona Cię obraża, bo niemniej Twoje komentarze (pośrednio) obrażają mnie, literaturę piękną, jak i zresztą również samego Ciebie. Pozdrawiam. Za moje osobiste wycieczki, jeżeli takie widzisz, przepraszam, acz odnosiłem i odnoszę się do komentarza, czyli do tego, co bierze się pośrednio i bezpośrednio z całego Ciebie. Pozdrawiam nie komentuję Cię Wijo z chorobliwą zajadłością, goszczę u Ciebie mniej więcej co trzeci tekst - z ciekawości, czy przypadkiem zechciało Ci się nacisnąć jakąś klamkę i wyjść z błędnego koła/wel koziego rogu, w które sam się zapędzileś ;) z przykrością konstatuję, że jesteś constans, tkwisz w manierze, która wynika li tylko z zakorzenionych naleciałości/błędów stylistycznych i gramatycznych, uwielbiam frazeologię, uwielbiam słowa, a nade wszystko - czytać pomiędzy słowami, uwielbiam inteligentny przekaz... :) tym, co tutaj prezentujesz, na Zetce, kpisz sobie ze mnie jako z czytelnika... pytam - dlaczego mnie nie szanujesz ?
-
heh, napracowałeś się Rafale... ale tekst jakoś mnie nie rusza, sory :)
-
no, wszak "wszak" onegdaj naprawiłam poprzez utylizację, następnie reaktywowałam [pod presją niejaką] no i teraz wszak nie wiem co czynić... 're-utylizować'? obiecuję-sobie-solennie, już nigdy więcej nie wcinać się w fermentację ogórków ;)
-
sory, przejęzyczyłam się -be, a fuj!, przejęzyczający się języku ;)
-
nawijanie wełny na ba.wełnę ba! ;)
-
jeśli to piwo do mnie, to na 'przeprosiny' mogę jedynie odparować: - taki mam dzisiaj dzień ;) Nie nie, to w odniesieniu do postulatów i wytycznych dotyczących kulturalności polemik. Moje zdanie jest takie że jeśli kogoś razi emocjonalność niektórych toczących się tutaj sporów, to wcale nie musi tu przychodzić. Emocjonalność jest gruntem poetyckości a zamiar "ukulturalniania" indywidualności sprowadza to kierunkowe forum do kafeterii.pl. ;) ajmsory, dlaczego zdaje mi się, że jestem pępkiem świata...? nie wiem ;)
-
i chyba dla mnie na dzisiaj tutaj wystarczy, mam jeszcze inne okienka do obrobienia, mniej wirtualne, poniekąd ;) tak więc - upraszam aby mnie nie prowokować, najlepiej do poniedziałku ;)
-
serio? ja tam nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy poszczególnymi działami dobre, nie dobre bywają miejsca znacznie gorsze bywają i lepsze ale wszystkie bez wyjątku są znacznie nudniejsze i to jest zasadniczy i właściwie jedyny powód, żeby absolutnie nic nie zmieniać ;) w pewnym sensie wychodzi na moje ;)
-
jeśli to piwo do mnie, to na 'przeprosiny' mogę jedynie odparować: - taki mam dzisiaj dzień ;)
-
I znowu to samo ;(.. przestańcie już Janina pse pani! pse pani! bo f.isia mi sypie piaskiem po ocach !! ;) przenoszenie psedskoola w dorosłość może dać efekt totalitaryzmu, o czym świadczą obrazki z przeszłości ;) lepsze, zazwyczaj, bywa wrogiem dobrego, a to forum jest naprawdę dobre, i to z różnych względów, :) wszelkie zrywy naprawcze, jak zdążyłam zaobserwować na przestrzeni dziejów, wywodzą się z osobniczo-okolicznościowych frustracji, i mijają, bądź gasną rozrabiactwo jest tępione - skutecznie - solidarnie forum oferuje dla każdego coś adekwatnego: jeśli chcesz się pomiziać - bardzo proszę - wal na gotowe, chcesz się ciepło pokomentować - to P - proszę bardzo, a jeśli chcesz się zahartować - no,to tylko zołzowata Zetka! ;) na warsztat, tak nawiasem mówiąc, rzadko kto zagląda , ale też można pomajsterkować.... no i czego chcieć więcej...? ostatecznie, każden może se zorganizować własne podwórko i cenzurować zabawki - na blomku ;)
-
podoba mi się "pękłem", pękłność wprawiła mnie w diabelski nastrój :)
-
ułła... rezygnuję, za to co mam ochotę napisać, sama bym się spaliła na stosie ;)
-
mam lepszy, dalej idący pomysł a) zlikwidować wszystkie działy - i owszem, b) i wogle zakazać zamieszczania wierszy - w tym celu postawić bramkarza, który - c) przepuszczał będzie ino linki do blogów połetyzujących d) moderator będzie sprawdzał czy rzeczone blogi są wystarczajaco spłetyzowane, jeśli uzna że nienteges, uskuteczni rzut linką w kosz e) ale oczywiście, nienaruszona zostanie wolnoć tomku w swoim blomku... ba! no oczywiście, wszak do tego som blomki aby każdy tomek mógł wywijać mietłą podług fantazji voilà ! ;)
-
Ludzie, przyznaję się! Nie miałam racji!
f.isia odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
z powyższego wnoszę, że para poszła w gwizdek ? ;) najlepszego, Aniu :), eh... tak mnie prowokujesz na prztykanki w nos...., ale wierz lub nie, w moim zamierzeniu nie leży sprawianie Ci przykrości, a wiesz może jak powstaje perła? ;) ten Twój wątek... no cóż... każdemu może się przytrafić nastrój kubusia puchatka, ja to rozumiem, bo mnie też się czasem przytrafia ;) z[a]bawmy się i zamieszkajmy na wyspie Utopia, tylko co zrobić z tymi, którzy nie chcą być zbawieni [zwłaszcza według naszych widzimiśków] ? ;), i tak, Droga Szanpani Anno - gdziekolwiek by się nie obrócić, na zawietrznej zawsze będzie d... -
ja Ci dam "prawie"... a kysz Ałtorze zakwasotwórco - spać ;)
-
obrazoburstwo w krótkich majtkach :) takie tam... prawie bezzębne podgryzanie dla samej uciechy memłania w mleczakach przywilej dorastania... ;) bo wiesz, jeśli porywać się na słońce, to z czymś mocarniejszym od wykałaczki a jeżeli kraść, to tylko miliony ;) ps. dałeś d... z odbytnicą świata, zamiast polemiki z bytem wyszła Ci sraczka f.isia :) Wiersz i powyższy komentarz są spójne i śmiem przypuszczać, że właśnie tego rodzaju uwagi wychodzą naprzeciw oczekiwaniom autora - prowokatora. Opis czytelniczki z założenia naganny, jest w istocie świetnym uzupełnieniem :) - i doprawdy nie wiem, co lepsze - wiersz, czy komentarz? :)! Czytelnikom uczulonym na prowokację tego rodzaju pozwolę sobie zacytować Sir Arthura Stanleya Eddingtona Odrzucenie dogmatów nie jest sprzeczne z żarliwą wiarą :) śmiem przypuszczać, coby mniemanie w 'kwestii' zostało jakby niezrozumiane - mea culpa, za 'skrótacyjne' wysławianie ;), szanuję prawo do pampersowania, tudzież do wszystkich następujących etapów, chciałam jeno zasygnalizować , że stan zasrywania gniazda na ogół mija - wraz z koleją pierzenia się i potrzebą [zazwyczaj] wypróbowywania lotności pierza na nieobesranym jeszcze przez się terytorium, co jest be a co nie, każden jeden ma tak samo w się zaprogramowane, clou programu, to znalezienie cloucza otwierającego [na ekstremalnie nieodnajdujące/zagubione przypadki, opierzeni już jako tako, opatentowali kilka paragrafów ;)] Europa niech tam sobie będzie bez granic, ale jeśli zaanektuje Kanadę, obie hAmeryki, Afrykę, Australię z oceanicznymi przyległościami... i co tam jeszcze zostało, to kim/czym będzie? Europą? hmm... raczej chyba już nie ;) tożsamość, identyfikacja... - do lustra dojrzewa się przy goleniu [brzytwą] ;), pozdrawiam wszystkie alicje ;)
-
obrazoburstwo w krótkich majtkach :) takie tam... prawie bezzębne podgryzanie dla samej uciechy memłania w mleczakach przywilej dorastania... ;) bo wiesz, jeśli porywać się na słońce, to z czymś mocarniejszym od wykałaczki a jeżeli kraść, to tylko miliony ;) ps. dałeś d... z odbytnicą świata, zamiast polemiki z bytem wyszła Ci sraczka f.isia :)
-
tia... naprawdę mocny... - histeryczną mocą ktoś saszioł z uma, pewnie f.isia ;)
-
nie potrafię w To 'wejść', niby kątem oka dostrzegam zamysł ale przeszkadza mi konstrukcja wsparta na "jakby" :( :)
-
podpinam się pod Wuszkę, mam podobne odczucia
-
w pogoni za wiatrem
f.isia odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to jest fajna klamra, ino pomiędzy dzieje się byle jakie słowo :( czasem lepiej mniej niż więcej ;) -
Arkusz poetycki Jacka Krajla
f.isia odpowiedział(a) na Cezary Sikorski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
pomyłka? zaułek? piii...jar z gatunku "strzeż się tych miejsc" ;) -
tia.... niechaj każdemu wedle zapotrzebowania będzie 'dozowane' amen ;) ps. mam apsik na takie teksty
-
nie potrafię tego 'zaabsorbować' :( tkanka - istota 'histologii' organizmu, tkanka tłuszczowa - magazyn trójglicerydów na czarną godzinę organizmu, z zapisu wnoszę, że organizm stóp nie jest tożsamy z organizmem od tkanki tłuszczowej [pod stopami], hmm... ki diabeł...? pachnie mi to jakowąś czarną cudzożywnością ;) fisiu, sprawa jest zupełnie prosta, tkanka tłuszczowa pod stopami jest ostatnim zapasem tłuszczu, który organizm zjada, bez niej człowiek nie jest w stanie chodzić, nie da się nic upolować ani uzbierać. Tylko leżeć i czekać na śmierć albo czyjeś zmiłowanie. Zaobserwowano to u więźniów obozów koncentracyjnych. ha! ja rozumieć, że organizm zjada, tylko... nie mogę rozgryźć czyją [?], kogo depczą wygłodzone stopy? a? ;)