Anielica Śmierci

No cóż, zbyt piękne by bylo, zeby każdemu się podobało :D Aniu, dzieki za odwiedziny.

Czytam już któryś raz i wciąż znajduję coś nowego. Świetne. Będę zagłębiać się dalej.

Massalinie, w jakim celu rozmyślać? Eh, teraz dopiero zauwazyłam powtórzenie. Zastąpić, wyrzucić? Anno, kłótnia była zamierzona. Dziękuję, że ktos zauwazył :D Technicznie dobry... Jak masowo wyprodukowana maszyna. Blech, mam nadzieję, ze to nie miał być minus. Waldemarze, mam nadzieję, że rozważania były miłe. Dzięki za wpis. Fagot, przepraszam, że zmusilam Cię do brnięcia w celu dokopania się do puenty. Dzięki ;)

Tylko tyle bym zostawiła. Może nawet bez pierwszej strofy.

Ah, Marlett, jak powtarza sor Bor: na wszytko dobre otwarcie okna. Swoją drogą, patrzę i widzę: ciecz smolista (jak poetycko), dusza, dusza, dusza, dusza, wszak (w celu propagowania Pięknej Polskiej Mowy, zapewne) i na koniec... dusza! I duszo umierania.

znowu ktoś skoczył ciągle brzmi plusk wody stanie na krawędzi chęć przetrwania ponad pragnieniem latania powstrzymuje stopy wrosły jak korzenie lekko anidrgnę ciągłe czekanie na kogoś pociągnie popchnie poprowadzi już już bliskie znudzenia nie dość odwagi by zamknąć oczy skoczyć wiem dobrze w nadmiarze światła też nic nie widać

Oczywiście co kto lubi. Dzieki za wgląd. Pozz

pamiętam było zimno słońce odchodziło wiatr cicho nawoływał szarpał za włosy domagając się uwagi a ja byłam przy tobie zapachem i smakiem za tobą wzdychałam pamiętasz piasek między palcami uciekał jak ten czas nasz słodki nie mogłam go zatrzymać kiedy słońce czerwone zażenowane opadało w fale z tobą krzyczałam zapamiętamy ostatnie słońca pożegnanie schowałam dźwięk twojego oddechu zabrałeś ze sobą moje spojrzenia jedno żegnaj nie będę więcej o tobie myślała

Osatnia zwrotka całkiem-całkiem, reszta troszkę zbyt wydumana. A te świerszcze... Muszą brzmieć okropnie...

Dzie wuszko, chyba msz rację. Trzeba coś jeszcze z tym zrobić. Poss z jakosdowytrzymania upału mazowieckiego :D

bo kwiaty niebopienne pachną piosenką słodyczy mrucząc w słońcu całuj mnie bo księżyc przebłyskliwy świeci miękkim oddechem płynąc w chmurach całuj mnie bo ptaki wiatroskrzydłe niosą gałązki szczęścia tańcząc z cieniem całuj mnie choć świat się kończy my będziemy zawsze przecież miłość jest wieczna całuj mnie

w oczach była zima sroga i mądra jasna i czysta dłonie utkane latem ciepłe wesołe delikatne jak płatki we włosach błyszczała jesień kolorem liści kasztanów i miękkością deszczu wiosenny uśmiech nieśmiały jak pierwsze przebiśniegi i jak tu powiedzieć płeć brzydka

Jakos do mnie nie dociera... I odrzuca. Za bardzo kojarzy mi się z PoKeMoNiAsTo-TRAwiaSTYmi tekstami niepanujących-nad-klawiaturą. I to nawiązanie do cięcia się... Nie. Pozz, A

Chyba Lucyferze, nie Lucyfer? I ja bym dała zamist "ludków" ludziki. I wogóle za długie, ledwie-ledwie dotrwałam do końca. Twór chyba nie dla mnie. Nie podoba misie. Pozz, A

Wiesz Noe, tak sobie myślałam i myślałam, i wymyśliłam, że muszę Ci podziękować. Jak mam kiepski humor/doła, to wchodzę sobie na poezje.org, odszukuję Twój wiersz i czytam komentarze. Mam taką polewkę, że od razu mi lepiej (i nie tylko mi, bo wielu miom friendom też :D). Thanx!

Ahhh... Drugi Chuck Norris...

Septic, ty to rzeczywiście jesteś poeta... Wszędzie tematy... Matko bo nie nadążysz wszytstkiego spisac ;D

No i przeciez o to chodzilo. Jak mawia moja polonistka "jak dorośniesz, to będizesz pisała patetyczne, cieżkie wierszydła. Narazie cisz sie, że to co tworzysz jest takie błahe"

Jakiego moderartora???

No cóz Septic, jeśli Cie to bawi, to prosze bardzo, ale wiesz... Mi się już znudziło :/ p.s. "o tak, taki koniec bylby czymś upragnionym"-dla obu stron zapewne.

może Noego ? on cierpi naprawdę... AAAA!!! Nie ratunku! (a tak wogóle to takim osobom jak ON już nie da się chyba pomóc, hmm?)

Słuchaj Noe, jak Ci sie tak strasznie nudzi, to mam dla ciebie propozycję: idź na ulicę zbierać śmieci z chodnika, przynajmniej to będzie pożyteczne.

Czy jest jakaś możliwośc zablokowania Noego-gd tak, zeby nie mówgł wklejać swoich wypocin u innych?? Bo to już szczyt... Jak musisz, Noe, prowadzić wojnę, to rób to prywatnie, a nie wszędzie, oki?

No dobra Krzywak ci wkleił, to możesz mścić się na nim a nie na całej reszie?? (bez obrazy dla Pana Krzywaka)

Może mogłabym... Ale z pomocą :)