
Gregory House
Użytkownicy-
Postów
122 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Gregory House
-
Polecam nakleić na monitor karteczkę i napisać na niej dwa słowa - "na pewno" oraz "naprawdę" :) mówiąc szczerze - gdybyś nie dopisał tej prośby, to bym jej nie spełnił, ale skoro prosisz to jak najbardziej coś skrobnę. niezmienne-wonne * nie czuję, że rymujesz ja bym zrymował pierwszy wers wiersza z ostatnim, skoro kusisz się na rozbicie konstrukcji aabb :) trzeci wers, zacznij wielką literą, taki drobiazg. ciekawy jestem kim jest "on" w wierszu? Pozdrawiam, póki co nie mam więcej uwag
-
dlaczego nie wolno ? / z cyklu dziecko i śmierć/
Gregory House odpowiedział(a) na Ulla utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witaj, Ullo! wiersz mi się podoba. pozwolę sobie zacytować coś podobnego, napisanego przez pisarza o wiele większego od nas wszystkich, piszących. Pozdrawiam! --i zachęcam do zapoznania się z poezją Borowskiego, jeśli ktoś nie zna jeszcze. -
Rozmienisz ?
Gregory House odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mnie również podoba się deszcz, a reszta jest chyba rzeczą gustu - zależy od tego, jakie wiersze się lubi.... tak więc po prostu- Pozdrawiam. -
hahaha myślę, że dla autora tego wiersza byłoby dobrze, gdyby każdy powiedział co sądzi o wierszu. swoją drogą - zgodnie z regulaminem - "jeśli wiersz się nie podoba - nie komentuj, jeśli się podoba - skomentuj i uzasadnij" Pozdrawiam
-
Ostatnia pielgrzymka
Gregory House odpowiedział(a) na bestia be utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miło mi to czytać, dzięki. Myślę sobie, że nie znam się jeszcze na poezji. Ona we mnie żyje i to ona mnie zna i sprawia, że ja ją poznaję. mówisz "opis sytuacji, obrazka, podróży kwiecistą prozą w których nie ma przesłania ani nic z nich nie wynika są chwalone pod same niebiosa"? dlaczego? myślę, że wręcz przeciwnie! wykonaj proste doświadczenie - napisz byle jak wiersz, o czymkolwiek byle się rymowało w dowolny sposób i pokaż ludziom. swoją drogą, też lubię słowo "czytacz", tak jak "człowieki" zamiast chylić przede mną głowę, schyl przede mną pióro, nad kartką, naskrob coś jeszcze. pozdrawiam -
uśmiech pomimo
Gregory House odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
1) nie wiesz czy umiesz więcej 2) napisz wiersz 3) przeczytaj go i zastanów się ponownie czy umiesz więcej 4) napisz wiersz 5) przeczytaj i zastanów się raz jeszcze 6) itd aż stwierdzisz, że warto się nim podzielić z nami. choć możesz oczywiście wrzucać każdy - wszakże jest to Warsztat. Pozdrawiam -
Ostatnia pielgrzymka
Gregory House odpowiedział(a) na bestia be utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kałuża mi nie pasuje. pomysł dobry - ciernista korona=Chrystus (analogia) - więc krew czysta, święta, a pielgrzymi - niewierni - bardziej przejmowali się swoimi butami niż pielgrzymem, o którym mowa. ostatnia strofa podobnie - pomysł bardzo fajny, choć wykonanie warto mocno podciągnąć. a tytuł - ostatnia pielgrzymka, moim zdaniem, dlatego, że Chrystusowi założyli koronę cierniową niemalże prowadząc go na śmierć. no i "głowa zatopiła się w bruku" - tu dosłownie widać, że ostatnia. Pozdrawiam :) -
Dobrze, więc może tak na dzień dobry... dzień dobry. :) Sylaby, rytm.. Takie tam zastrzeżenia. Tak więc przedstawiać się będzie moja propozycja: jasne błękitne okna toną w swej niebieskości nie jest wcale istotna kobieta bez kobiecości czarne gwieździste niebo tonie od lat w swej czerni i nikt nie widzi tego że nie są już sobie wierni mówi mu "cała się trzęsę" ***tu zamieniłem strofy, aby zachować logikę treści błądź ręką w moich włosach a błękit zalewa rzęsę jak źdźbło poranna rosa lecz on jest głuchy na jej wołania bo w myślach jego inna która z pamięci wciąż się wyłania ona wszystkiemu winna Wiersz fajny, lecz bez rewelacji. Pozdrawiam!
-
*** [Ubrudziły mnie pyły]
Gregory House odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to ja mam nadzieję, że nie pobrudziły Cię te pyły zbytnio ;) optymizm. przyglądam się mu, starając się zrozumieć i zaprzyjaźnić z nim. Pozdrawiam i -dziękuję za wiersz Może się uda:) Kolejny człowiek dziękuje za wiersz i ja znowu nie wiem, o co chodzi, no nie no:) To ja dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:) Wytłumaczę :) Za co dziękujesz ludziom na co dzień? - Ten pan sprzeda Ci bilet, dziękujesz mu. Ta pani zrobi Ci manicure, dziękujesz jej. Dziękujesz, bo tak robią inni, czy dziękujesz, bo jesteś za coś wdzięczna? -- Ja dziękuję, ponieważ publikując swój wiersz dałaś go między innymi mi, a ten wiersz coś na pewno mi da. Każdy wiersz coś daje. --- -
z wiatrem
Gregory House odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
optymizm, optymizm, optymizm... przyjemne. Pozdrawiam *** komentarz nr 69 -
*** [Ubrudziły mnie pyły]
Gregory House odpowiedział(a) na Ewel K utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to ja mam nadzieję, że nie pobrudziły Cię te pyły zbytnio ;) optymizm. przyglądam się mu, starając się zrozumieć i zaprzyjaźnić z nim. Pozdrawiam i -dziękuję za wiersz -
Szukać
Gregory House odpowiedział(a) na Achilles_Rasti utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dobry zrodziłeś wiersz, działa na wyobraźnię. przypomniał mi się Alchemik, autorstwa Paulo Coelho. pustynia.. może prędko do meritum: analizując, osoba, której dotyczy wiersz, szuka, więc chce znaleźć. wyciąga rękę, więc pragnie dosięgnąć.... - ale nie chce podnieść powiek. dlaczego? nie chce spojrzeć na to, co go otacza? boi się, że ciemność go pokona? z ciekawości. Pozdrawiam -
dziękuję, nie znałem. Pozdrawiam
-
Bestio, Mnożą mi się przecinki w tym utworze. Jest ich za dużo. Ja bym tu ich wcale nie umieszczał, pasowałoby. Myśląc nad własnymi dziećmi (tudzież mego pióra) wracam pamięcią do rad i uwag jakie pod moje drzwiami ludzie zostawiają... I tak sobie myślę, o tej późnej bądź wczesnej porze, że tak, jak mi radzono, bym spróbował skłaniać odbiorcę do większej refleksji, tak teraz ja w Twojej dłoni radę tą umieszczam. Pozdrawiam
-
bez deszczu
Gregory House odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak.. Tak bywa że w życiu nie zawsze Deszcz spadnie tam gdzie byśmy chcieli Płaszczem swym mokrym kłamstwo zakrywa By w skryciu je karmić i dać mu rosnąć. Pozdrawiam i czekam na kolejny wiersz. -
xxx zwilżone wzgórze xxx
Gregory House odpowiedział(a) na nervous utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Podpisuję się pod tym własnym piórem. Pozdrawiam *** wzgórze-wzgórze niezbyt delikatnie o miłości piszesz. nazbyt prosto, jak dla mnie. -
Przedwiośnie
Gregory House odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tres bien. Pozdrawiam -
dzięki, Babo!
-
[Chomik, tulipan, dżdża, liść]
Gregory House odpowiedział(a) na Gregory House utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cieszy mnie, że wpadłeś. Razi Cię ogólnie obecność interpunkcji, czy jej mnogość? Czytając poezję tych wielkich odnoszę wrażenie, że nie każdy wiersz musi być wieloznaczny. Jedne są opisowe, inne refleksyjne. Czasem jest to mieszane, lecz nie zawsze. Jasne, Twoja wersja także pasuje. Także, ponieważ po prostu miałem taki pomysł. 'Medytować nad tym będę.' Nie, pisząc wiersz zaznaczyłem to kursywą, dla siebie, ponieważ się powtarza. Zamierzałem wtedy to zmienić, ale ostatecznie, nie mogąc znaleźć odpowiedniego synonimu, zapomniałem o tym. Odnośnie "kwitnęły" - cóż, prawie jak neologizm, małe słowotwórstwo. Neologizmy Leśmiana także przyjęły się dopiero po czasie, jak sądzę. choć nie śmiem siebie do niego porównywać.... Pozdrawiam -
Ciekawe, gdyż ja widzę w nim ścisły układ abab. myślę, że rymy podwójne w takiej bajce byłyby przesadą :) Pozdrawiam
-
wiersz może być jak mąż wracający z wojny, zarośnięty, zmieniony, gdy wraca do domu, do żony. może wygląda inaczej, lecz wciąż jest jej mężem, wiersz też bywa dziwny, nieogolony.
-
Lady, Coś poradzimy Dajmy czas słowom Same przyjdą. Pozdrawiam
-
To nie do mnie. Pozdrawiam - baba Oczywiście, że do Ciebie, treść jest właściwa, tylko adresat nie ten :)
-
Dear Lady, "czepnę się" z chęcią, a jakże! będę szczery, gdyż tylko szczerość, jak wiatr, może dąć w Twoje żagle, a sama sobie nie podmuchasz. przejście z koników polnych, będących tak blisko, na świetliki, tak bardzo odległe, jest dobrym pomysłem, choć Twoje wykonanie odmawia współpracy. bez urazy, lecz nie mam pomysłu. Pozdrawiam
-
dlatego ta ryba w tym warsztacie pływa :) pozdrawiam i dziękuję za wkład