Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olesia Apropos

Użytkownicy
  • Postów

    2 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olesia Apropos

  1. marysiu dopadł Cię wieczny okres? pozostałym dziękujemy:)
  2. alleno, egzegeto, Jacku - prawda, że śliczne? Don Kebabbo - tym razem nie mam prawa ingerowac w tekst (czyt.: mój pierwszy wpis); wydaje mi się, że skoro jest "dobre" to tak być powinno, chyba:) pzdr
  3. zwrotki 2 i 5 mogą dla mnie nie istnieć, 5 w szczególności ostatnia jest piękna, piękna nie jestem jeszcze pewna co do wersyfikacji wierszyk jest graficznie za chudy i za długi jak dla mnie może by go tak zbić? ale to już marudzenie ok, patryk
  4. to nie mój wierszyk, dla jasności ale dla mnie, więc mam prawo umieścić dziękuję, b.
  5. poszliśmy dzisiaj na skraj miasta. w niedzielę na tej krawędzi jest uroczo i słodko poszliśmy dzisiaj na skraj miasta. w niedzielę. gdzie znudzimy się swoim deszczem znudzimy swoim nałogiem wiesz, nigdy nie będzie dobrze i nikt nigdy się nie naprawi dobre moje, czyjekolwiek, czy wasze nigdy nie było ważne ta odległość to elektryczna aureola błogosławieństwo płynące po kablu butelka płynąca w alkoholu radiowe uzależnienie nic
  6. i 'bliżsi' nie 'bliźsi'
  7. nie lubię wierszy rymowanych myślałam, że będzie to kolejna sieczka;) ale nie, Ty rymujesz inaczej - na szczęście żadne tam 'słowa' - 'głowa', 'ręce' - 'męce' - i za to plus utrzymujesz rytm przez cały wiersz, ok ale na tym zalety wierszyka moim zdaniem się kończą w miarę sympatycznie, pewnie, ale co kto lubi sugestii do poprawek brak - bo to nie moja bajka;) pozdrawiam, ola
  8. zwłaszcza to pod gwiazdkami takie jegoalteregowe;)
  9. fakt, to brzmi nawet jak świt chłodną łapką... :D
  10. co do znaków... to w jakim języku pani pisze...?
  11. przerozkoszne:D
  12. droga Bernadetto, próbuj dalej;)
  13. witaj, zaczynam występować w trzeciej osobie kiedy wyciągam cię spod prysznica przebijam się jak przez powietrze w naszym domu od dawna nie ma już ruchu tylko kurz odrywa się od podłogi zmuszam cię do wstania ale ty masz nogi bez kolan mogę tylko trzasnąć drzwiami i patrzeć *** na styku lustra i łazienki ściągnięta twarz- wybrałam wersy, które najbardziej mi się podobają:) wierszyk ok, ale koniecznie usunęłabym 'żeby zadać kończący cios' pozdrawiam, ola
  14. przeurocze:D
  15. Nie wyrywany z kontekstu cierpkich zdań i nadmiaru
  16. jeszcze tak: nie widze za bardzo związku między drugim dystychem a trzecią zwrotka, nagła zmiana czasu też może trochę drażnić, ale to już czepialstwo. nie podoba mi się to ślizgajAC, chcAC, ale wyjścia nie ma; proponowałabym tylko zamianę: dobry człowiek karmiąc kaloryfer chce utrzymać ogień yy? ale pierdoły, bziku
  17. droga Julio, obroń wierszyk, jeśli możesz: jak można przyglądać się intelektualnie? "... uprawiać miłość" w mchu czy raczej na mchu? jest to 150 wierszyk kończący się na "być":/ nie zachwyca, ale w towarzystwie innych tutejszych "tworków" nie jest najgorzej;) pozdrawiam, ola
  18. Ewo, pamiętam jak dawno temu napisałam pod Twoim wierszykiem "rośnie nam talent" - czy jakoś tak. proszę, zrób coś żebym nie zmieniła zdania. tym razem nie. pozdrawiam, ola
  19. z końcówką przesadziłeś:/ gorszy dzień czy wyszedłeś z wprawy? gdyby tak skończyć na "czegokolwiek"? proszę
  20. ja wczoraj albo przedwczioraj nei moglam caly dzien wejsc na orga ze niby zle hasło itd i pjak prosilam o nowe haslo to niby wysylalol a nic nie dostawalam dzien poźnijej juz bylo ok
  21. ja czy tadmi? tadmi ignoruje bo jakas lewa jest ty jesteś;p;p
  22. Michale, tym razem faktycznie słabiej. niewygodnie się go czyta - człowiek już ma nadzieję, że złapał rytm, a nagle coś się przestawia; stylizacja a la barokk być może miałaby swój urok (gdyby dotrzymać rytmu), ale zrób ze mną co chcesz kochanie kompletnie do niej nie pasuje. mimo wszystko - :) i pozdrowienia dla M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...