Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin_Erlin

Użytkownicy
  • Postów

    973
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin_Erlin

  1. Dzień dobry, jam Genowefa Lombke. ;) Ta, ale to było na początku czerwca. Strzygę się systematycznie dwa, razy do roku, teraz znowu mam pióra.
  2. nieeeeeeeeee, naprawdę? Zawsze powtarzałem, że z babkami w menopauzie trzeba ostrożnie się obchodzić.
  3. Nie kończ, nawet nie chcę myśleć do czego....ten depilator.... To nie myśl sobie. Depilator jest zbyt masochistycznym urządzeniem, by używać go w innym celu, niż depilacja nóg ;) Marcinie, śmiem zauważyć, że również masz Metallicę w sygnaturce. O proszę. Mam, włosy długie, takie po..... też mam, a przy tym utworze kręcę młyna, zawsze, normalnie, jak tylko się zaczyna, nawet kiedy kieruję, to zjeżdżam na parking i........ miałem już z tego powodu spore nieprzyjemności i wiele guzów na głowie, a raz to mi się o mało co poduszka powietrzna nie otworzyła, ale co tam, dla nich jestem gotowy ponieść wszelkie ......cokolwiek.
  4. Zuziu, wywrotowco jeden....... elemencie Ty, niepewny...... a ti,ti,ti....
  5. Nie kończ. Wiem ile kosztował depilator. Nie kończ, nawet nie chcę myśleć do czego....ten depilator....
  6. Po pierwsze, czy było po angielsku? Po drugie, czy przyjęlibyśmy mandacik, względnie pouczenie, od funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Po trzecie, czy jesteśmy nerwowi bądź mamy specyficzny system wartości jak pan X z miasta Łódź, cyt" gdzie masz czapkę chu....?, ewentualnie szybkie łapki do bitki, bo wtedy rzeczywiście mogłoby się skończyć co najmniej dołkiem.
  7. żaden aprilis, to apsurt / pisownia oryginalna/ , nasza nowa specjalność narodowa i znak rozpoznawczy.
  8. Mam znajomych, którzy się bawią elektroniką (głośniki, te pierdoły) i jak zaczynają rozmawiać ze sobą, to nie znam połowy słów, których używają. Ale kocham ich słuchać i obserwować. Takie fajne zafascynowanie na twarzy, pełne skupienie. Jest w tym swoista walka o wspólną sprawę ;)). I chociaż nie mam pojęcia, po jaką cholerę samochód ma robić na zawołanie "wrym!", to cieszę się Twoim szczęściem. A słuchać najbardziej lubię o rzeczach, o których nie mam pojęcia ;) A co do tekstu, to (jak to powiedział jedenastoletni chłopiec - którym się opiekowałam na obozie - pocieszając swojego kumpla z drużyny, który był właśnie po zawodzie miłosnym tuż przed ślubami obozowymi): "baby to pizdy". Ja już nie bronię kobiet. Ostatnio zbyt często rozmawiam z facetami, a później mam wyrzuty sumienia że powstałam z dwóch komórek o chromosomie x. Tak, wiem i wpełni się zgadzam, że kobiety są straszne, okrutne i w ogóle idę się pociąć. Stój! Nie idź! Mnie oddaj żyletkę, bo nie mam się czym golić i się niekomfortowo czuję. Wiesz ile kosztuje markowa maszynka do golenia? Oni chyba ochu.........
  9. www.tvn24.pl/-1,1614783,0,1,przyjaciele-po-krakowie-cie-nie-oprowadza,wiadomosc.html
  10. O przepraszam, nie jestem gorliwy, a świątynie wcale nie są puste, tam podobno ktoś mieszka.
  11. Fakt. Masz rację. www.youtube.com/watch?v=iGskHQ6OJPo&videos=GYrYWA3ijLE&playnext=2&playnext_from=TL
  12. Przepraszam, że się wtrącam, chyba nie na temat, ale czy ktoś z Państwa wie, jak nakręcić kompas? Bo mi franca nie chce chodzić........, a Wy tu na podobne tematy dyskutujecie.
  13. Miłość nie gaśnie i nie przysypia? Być może PRAWDZIWA MIŁOŚĆ. Ale co to jest ta "prawdziwa miłość" i jak ją rozpoznać? Czy w ogóle istnieje coś takiego? Czy to, co czujemy, nie jest zasługą kilku hormonów wydzielanych przez nasz otumaniony mózg? Ale to już temat na dłuższą dyskusję. Załóżmy, że prawdziwa miłość istnieje (każdy chyba słyszał o miłość aż po grób, która wydarzyła się u kolegi koleżanki znajomego babci bratanicy siostry). Ale skąd mam, do cholery wiedzieć, czy to co jest między dwójką ludzi przetrwa próbę czasu? Czy hormony w mózgu się nie wyczerpią? Czy trafiłam na swoją drugą połówkę czy jakieś tam innego coś? Nie pamiętam kto, ale ktoś powiedział kiedyś: "Miłość jest okrutną sztuczką biologiczną mającą na celu podtrzymanie gatunku". Tak, nadinterpretuję (też mi podkreśla na czerwono;)) i to okropnie. Ale to chyba kwestia wiary w ukrzyżowanie tego mężczyzny. Mówisz: "dalej kocha". Ale to są wielkie słowa. Słowa mają okrutnie dużą moc, tak samo jak subtelna różnica w wypowiedzi tej kobiety, być może spowodowana strachem, roztrzęsieniem, nerwami - ma tak kluczowe znaczenie. Został ukrzyżowany? Zawalił mu się świat? Świat można odbudować, cegiełka po cegielce, tylko się trzeba wziąć do pracy. Wybacz, ale nad "Cierpieniami młodego Wertera" nie płakałam. A nad artykułem o globalnym ociepleniu tak. A teraz pytanie: czy kluczowe znaczenie słów tej kobiety rzeczywiście jest takie kluczowe? Skoro naprawdę będzie dalej kochał, świat tak czy siak będzie dla niego udręką. Ona w tej chwili daje mu powód do nienawiści. To chyba lepsze niż słowa: "zostańmy przyjaciółmi". Zuziu, jak wiesz, jestem prawdziwym mężczyzną i tylko za siebie mogę ręczyć. Nie wiem, jak rozpoznać miłość. Na pewno coś takiego istnieje, w innym przypadku nie byłoby mnie, między innymi, więc jestem namacalnym dowodem, echochach! / Białe zęby w uśmiechu, poprawka fryzury......./. Nie sądzę, żeby to ktokolwiek wiedział, czy przetrwa próbę czasu, czy nie. Tak samo, jak nie wiadomo ile jest gwiazd na niebie i gdzie ja do cholery podziałem swoje klucze do domu, po ostatniej wizycie gdzieś tam. Się musiałem włamywać! Ale nie było przestępstwa, to mi się upiekło. Jeśli chodzi o to, co ktoś kiedyś powiedział, to osobiście najbardziej przypadł mi cytat takiego jednego: " jabadabadu" i jakoś nie spotkałem żadnego innego, jak do tej pory, który by go wyparł. " dalej kocha" to nie są wielkie słowa. " zdradziłem/am Cię, wybaczysz?" to są wielkie słowa. Mnie tam się wydaje, że ukrzyżowanie nie oznacza " zawalenia się świata" tylko poświęcenia dla kogoś czy w imię czegoś. Ja tam nie płakałem ani nad jednym ani nad drugim, ale jak mi chuligany moją odstrzeloną gablotę w nocy porysowały w szlaczki na karoserii, to ryczałem jak bóbr, co ja gadam jak całe stado bobrów, aż jedna babcia podeszła i się mnie spytała " Co panu jest?", no to jej powiedziałem, a ona na to " Młody człowieku/ bo ja młody jestem i cholernie przystojny jestem/ przecież to tylko samochód", a ja na to " Ale pani nie rozumie, co łączy młodego, prawdziwego mężczyznę z jego koniem....", a ona " Ty zboczeńcu!" i bum mnie torebką w łeb.... i zaczęła krzyczeć, takie tam, ratunku ludzie, a to była niedziela rano, bo z reguły jak mają ci ukraść, uszkodzić albo zniszczyć wózek albo zabrać cnotę albo zdradzić, to robią to z soboty na niedzielę, żeby rano przepraszać i prosić o odpuszczenie win. Do tego, jak na zawołanie zjawił się patrol, bo też kręcili się koło pobliskiej świątyni, i ludzie się zlecieli.... się działo, krótko mówiąc zanim z tego wybrnąłem, ale co tam, nie żałuję, otóż to jest miłość, nigdy się nie żałuje,nawet jakby mnie tak ukamieniowali. Odmalowałem gablotę, wypicowałem, mam teraz sportowy wydech, taki wiesz z czterema wylotami, a nie jakieś badziewie z jedną dziurą i robi mi na zawołanie, wrym! Zuziu, ja się chyba nie nadaję do takich rozmów, bo mógłbym tak godzinami.....
  14. Tak, tak, odpowiem krótko i na temat: www.youtube.com/watch?v=yex1yyySpyM Dokładnie, ale pozwolisz, już ostatni raz, bo mógłbym tak bez końca: www.youtube.com/watch?v=mNLBaIfZpuY&videos=wrH4jbgk_Po&playnext=7&playnext_from=TL
  15. www.youtube.com/watch?v=CcXN7DfGfew&videos=wrH4jbgk_Po&playnext=4&playnext_from=TL www.youtube.com/watch?v=JlGjonzE424&videos=wrH4jbgk_Po&playnext=5&playnext_from=TL
  16. Wszystko miodzio, tylko nad jednym bym pomyślał: " do Warschau", może lepiej by było " nach Warschau"?
  17. A nie będzie się bardziej męczył słysząc wskazane przez Ciebie słowa? Oh, biedactwo, była nieszczęśliwa, mówi, że wszystko to jej wina, żebym nie czuł się źle. Tak źle jej się żyło i teraz tylko po to, żebym nie zamęczał się zwala wszystko na siebie. A przecież kiedy miłość gaśnie i przysypia wina nie może leżeć po jednej stronie. Nie, tak przynajmniej daje mu powód do nienawiści. Jest suką. On może tak o niej myśleć. Moim zdaniem nie powinien się bardziej męczyć. Słowa bowiem nie było o męczeniu się i nieszczęściu. Jak każda kobieta, Zuziu nadinerpretujesz/ cholera wie, czy jest takie słowo/. Kobieto! Miłość nigdy nie gaśnie, ani przysypia, Dlatego On, mimo, że ukrzyżowany dalej nas kocha, a nie śle armagedonu, dlatego my, mężczyźni prawdziwi tak kochamy kobiety, nawet jak nas kopną w cztery litery. Nikt nie jest winny tego. Nikt. " Wszystko przeze mnie" nie oznacza przyznania się do winy, bo przecież żadnego przestępstwa tutaj nie popełniono / kłania się Zbrodnia i kara, oj kłania./ "wszystko przeze mnie" oznacza w tym przypadku " wybacz mi nie jestem doskonała" i on, ten z opowiadania Pana Białego to zrozumiał, dlatego dał się ukrzyżować, pozwolił jej dalej szukać........
  18. Nie największy. największy absurd, to to, że w meczu Polska - Niemcy, będą grać Polacy : Odisabebbe, Roger i Niemcy: Podolski, Klose.
  19. Pewnie tak. Ale w gruncie rzeczy stanęła przed wyborem: moje szczęście, albo jego. Egoistka, można powiedzieć. Ale szczera egoistka. Powiedziała: "Miłość zgasła jak życie tego chłopca." - widać pierwotnie myślała, że to, co on do niej czuje też juz nie jest płomiennym uczuciem. Miała przygotowaną mówkę, skoro mówiła jak na przysiędze. To było okrutne. Ale kto jeszcze niedawno się opowiadał za szczerością? To nie było szczere:"Tego małego już nie ma. Tak jak nas. Nie rozumiesz, nigdy nie rozumiałeś." Szczerze to by było tak:Tego małego już nie ma. Tak jak nas. Nie rozumiesz, a ja nie potrafię ci tego wytłumaczyć, kocham innego, to wszystko przeze mnie, nie ma w tym krzty twojej winy. Starałeś się, wiem. Wybacz. A teraz out! Ale nie, po co, najlepiej zwalić wszystko na chłopa debila, nic nie rozumiejącą włochatą małpę i przybić go żywcem, niech się męczy.
  20. Zuziu, to co zrobiła ta kobieta nie było straszne, okrutne to było.
  21. nie ten dział, to do poezji, tu się PROZUJE.
  22. www.tvn24.pl/-1,1614551,0,1,polacy--wyluzujcie-madonna-z-twarza-maryi,wiadomosc.html ?
  23. Ban, bye. a. Ta, bye, bye. Proszę Państwa, nie jestem złośliwy. Kulturalnie się tylko pożegnałem. Ktoś kiedyś powiedział, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy, he,he,he.
  24. he,he,he. Skąd wiesz, że mam pryszcze? Teraz mnie trafiłeś! Poległem. Ale to nic, bo mam je na czterech literach, i nikt nie zobaczy, bo jako prawdziwy macho w czasie seksu od tyłu zawsze jestem z tyłu. Co do dalszej Twej wypowiedzi? Grozisz mi?
  25. Krótkie, smutne i prawdziwe. Proszę o więcej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...