
Zuźka
Użytkownicy-
Postów
359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zuźka
-
Gratuluję pomysłu. Ja nie czytałam - ja połykałam. Pozdrawiam- Zuzka Ps. "Lubiono ją w pracy" - chyba lubiano? ;)
-
Radzę poprawić to trochę od strony technicznej - interpunkcję, zbyt częste rozpoczynanie zdań od spójników itp. Poza tym myślę, że lepiej by było, gdyby te ciągłe przerwy zastąpić zwykłymi akapitami. Co do fabuły - wydaje mi się mało pociągająca. Czyta się lekko, ale porywające to to nie jest. Pozdrawiam Zuzka ;)
-
Komentarze - jakie są, a jakie powinny być powinny...
Zuźka odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Ja kiedy naskrobię coś, to pokazuje to tutaj, a nie chowam w szufladzie właśnie po to, zeby otrzymać konstruktywny komentarz. Nie twierdzę, ze nad moim wierszem, bądź stroną prozy ma siedzieć kilka osób przez kilka godzin, bo sama nie robię tego dla innych. Kiedy jednak ktoś napisze: "beznadzieja", to odrobinę mnie to bulwersuje. Bo, przepraszam bardzo, fajnie, ze to beznadzieja, ale może by tak napisać dlaczego, czy da się z tym coś zrobić itp. Jestem wielką amatorką twórczą i rady, które dostaję tutaj od bardziej doświadczonych są dla mnie naprawdę wielką pomocą. Tylko dobrze by było, gdyby to rzeczywiście były rady. Pozdrawiam Zuzka -
jestem kłębkiem nudy. ot, niewiele da się napisać.
-
Mnie tam najbardziej dobija fakt, że Eurowizja została stworzona w zamyśle po to, żeby śpiewano w różnych językach, różne kultury i takietam. I weź mi pokaż kogoś, kto nie śpiewa po angielsku.
-
"Zapragnąłem nagle pójść nad rzekę ale zerwał się wiatr i rozpadało się na dobre." - tu brakuje przecinka. Panie Tomaszu! Ja pana kupuję całego, z butami i czupryną, jeśli pan takową posiada! To nie pierwszy pana tekst, który tu przeczytałam i myślę, że ewidentnie w tym, co pan pisze jest COŚ i to coś przyciąga i wciąga. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Pozdrawiam Zuza
-
Rasa (fragment rozdziału I-go)
Zuźka odpowiedział(a) na Lady Vega utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ooo. Nie ma co, kupuję ;) Zaciekawiłaś mnie, łyknęłam w ciągu chwili. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam ciepło Zuzka ;) -
Nie, w Oleśnicy. I właściwie nie było, a jest, bo wciąż można składać prace ;)
-
Dlaczego by miała zepsuć? ;) A propos tego pomysłu na konkurs: w moim powiecie właśnie odbywa się konkurs na odwrót - "Namaluj wiersz Józefa Barana" i warsztaty plastyczne związane z tym ;). Sama nigdy nie próbowałam napisać wiersza do obrazu, ale ja się trzymam raczej prozy. to chyba dla mnie za wysokie progi ;) Dygam Zuzka ;)
-
Zrozumieć, to chyba znaczy umieć zinterpretować, przeżyć obraz, jeśli wiesz o co mi chodzi. Obrazy potrafią wzbudzić ogromne emocje, tak samo jak i inne formy sztuki.
-
Zauważyłam, że powstaje tu sporo wierszy o obrazach. Nie znam się dobrze na malarstwie, ale jestem wierną fanką wszelakich obrazów, które jestem w stanie zrozumieć ;) W komputerze mam niemały plik zapchany obrazami Picassa i Polke, a na ścianie wisi u mnie spora reprodukcja "Nocnej kawiarni" Van Gogha. A jak tam jest u was? Znawcy malarstwa, czy raczej ograniczacie się do literatury? ;) Pozdrawiam Zuzka ;)
-
Rasa (fragment rozdziału I-go)
Zuźka odpowiedział(a) na Lady Vega utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
No to powodzenia ;) I jak naskrobiesz coś większego to wrzucaj - ciekawa jestem ;) -
Rasa (fragment rozdziału I-go)
Zuźka odpowiedział(a) na Lady Vega utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Skoro to tylko fragment tylko pierwszego rozdziału, to proszę o więcej. jak na razie króciutko, malutko, niedosyt czuję ;) Ciężko oceniać. Pozdrawiam Zuzka ;) -
Przypomniało mi się, że jak miałam jakieś jedenaście lat i powiedziałam w domu, że chcę zostać bibliotekarką, to mnie wyśmiali i powiedzieli, że to dla starych, zgrzybiałych panien ;))
-
Zły dzień? Ech... Można by nad tym trochę popracować. Przyznam, że temat trochę oklepany: dobro-zło. Ogólnie jednak czyta się szybko i nie nuży. Napisane całkiem przystępnie. Pozdrawiam Zuzka ;)
-
O Matyldo, Matyldo, Matyldo! Zawał mam, mam mini zawał!
-
Dałoby się z tego zrobić felieton, ale jak na razie wygląda mi to raczej na kartkę z pamiętnika, albo wpis z bloga. Nie podobało mi się to, że streściłaś opowiadanie P. Coelho. Fajnie, że się do czegoś odniosłaś, ale myślę, że akapit streszczający to, był zbędny. Zamiast zbędnego rozenterowania możesz dać akapity, ale to tylko luźna sugestia. Radziłabym przerobić. Fenomen to nie jest, ale jak na pierwszy tekst, amatorski felieton, to chyba nie ma tragedii ;) Pozdrawiam Zuzka ;)
-
W "Leksykonie samobójców" Piotra Sarzyńskiego homoseksualizm Jana Lechonia nie jest poddawany wątpliwości i określony jest jako jeden z powodów jego samobójstwa. Cytat: "Choć powodem ostatecznym stała się - o czym długo milczano - jego seksualna odmienność, homoseksualizm (...) Religijny, wychowany w tradycyjnym domu o surowych zasadach (...) rozpaczał i cierpiał z powodu upodobań i >. (...) Faktycznie, Lechoń pozostawał przez wiele lat w związku z Aubreyem Johnsonem. Sprawa wyszła na jaw właściwie przypadkowo"
-
Niepotrzebne inwersje. Zarówno: "Ale to nie ważne było.", jak i "najprzyjemniejsza w całym jej dniu była" brzmi zwyczajnie brzydko. Są podobne. Klimaty teoretycznie mi bliskie. Ale. Rozpoczęłaś ciekawie, kroiło się coś ładnego. Później wpadłaś w banał. Nie lubię, kiedy autor pisze wprost o cierpieniu, ale to mój osobisty pogląd. Myślę, że pisanie o cierpieniu łagodzi samo uczucie. Trzeba pisać o wszystkim dookoła, o przyczynie bólu, tak by czytelnik, a nie bohater czuł. Skończyło się schematycznie. Cierpiąca narkomanka, dziwka - zabija się. Życie. Nie ruszyło mnie. Pozdrawiam Zuzka
-
Bardzo, bardzo. Kupuję i czekam na coś dłuższego ;) Pzdr. - Zuzka ;)
-
Ten "stary komucha" ma czasami celne myśli ;)
-
Wpisz polskie znaki, łatwiej będzie czytać. "A" na początkach wersów są zbędne. Ogólnie całkiem przyjemne ;) Pozdrawiam Zuzka
-
Toś mnie dowartościował ;) Poczułam się, jakbym na drabinie ewolucji była nawet nad pantofelkiem ;) A grafomania przyjemnym jest zajęciem ;)pzdr. Zuzka ;)
-
Marta Fox napisała kiedyś: [quote] Moment, kiedy przeżycia, choćby autentyczne i najprawdziwsze nabierają formy, stając się wierszem, opowiadaniem... jest momentem, w którym przestają być osobiste i są przeżyciami wykreowanymi na użytek czytelników. (...) Pisarz, który tworząc płacze, bo cierpi, jest grafomanem a nie pisarzem. Brakuje mu w akcie tworzenia dystansu, który jest ostoją piękna, jak powiedziałby Simone Weill. Ale skoro grafomania to nasze drugie imię? ;) Ja osobiście nigdy nie mam dystansu do napisanego przez siebie tekstu. A piszę juz zupełnie bez dystansu. Leżę, kwiczę, wierzgam nogami, płaczę, czy co tam jeszcze przy pisaniu. A jaki efekt? Nie mam pojęcia, bo nie mam dystansu ;))
-
z cyklu pytania do tłumu:)
Zuźka odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ledwo głupi - piąta to jeszcze noc! ;) Co to jest poezja.org? Takie coś, z takim czymś, bez takiego czegoś. Chyba wyrażam się wystarczająco konkretnie ;)