Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adam_bubak

Użytkownicy
  • Postów

    1 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_bubak

  1. m na własność przekazuję muza mówi znienacka: kurwa chcę cię, oczy ma w czerni morderczej. ta noc jest otwarta niczym paszcze szczurów, błyskają złowieszczo jej zęby w szczękach galaktyk, więc bierze się muzę w ciasnym zaułku, prędko, z rozpaczą. a noc jest, strzela nam zdjęcia z rozwartą przesłoną po zupełne rozmazanie. spotworniały nabrzmiewaniem dwucielesny ogrom. światło pędzi przeze mnie z prędkością moich źrenic, wydłużeni w nieskończoność cieni do bluesa zwalniamy. muza szepcze: mam cię
  2. nie wiem, który lepszy: Slide czy Skrzydeł Złamany, anektuję obu. Będę miał cholera czkawkę do piątku, a do picia tylko wódka. Zalany w trupa od samego czytania Adam
  3. Dobra, niech będzie jeden Zenek Macho, ale musi być w nim mucho macho, bo inaczej nie wydoli.
  4. Barbie be, ale Ken jest cacy, Ken jest gość (jak widać), I Zenek (każde Macho Zenek na imię mieć powinno) i rozmnaża się Ken, chociaż wyłazić zaczynają pewne jego braki :)
  5. co to "oprężacz" ?? a może miało być odprężacz? mnie odprężył jak cholera, w każdym razie... :)) taki co opręża. (co to jest opręża?) a może naprężacz, co to się napręża? niestety nie Kenowi :(
  6. po pierwsze ostatni wers jest bardziej niż ok, po drugie kto mówił o wycinaniu, czy jak mu tam? to była relacja - nie sugestia. nie pisuję innym wierszy. nie ma po trzecie. Pozdrawiam Adam pees i wciąż się podoba.
  7. a człowiek czuje się instynktownie adresatem, czyli działa, czyli bezkrytyczna akceptacja (ech, lubię ten stan) Adam
  8. cieszę się, że się podoba. pozdrawiam Adam
  9. pierwsza strofa powala, i stan powyższy utrzymuje się jeszcze kawałek. Tylko ta ostatnia strofa. Nie, żebym nie zgadzał się z przekazem, a ponadto cały wiersz tam zmierza, tylko, bo ja wiem, za dużo edukacji? Chyba mam problemy z artykulacją. czyli trzeba się pożegnać i wrócić później. Pozdrawiam Adam
  10. Wszystkim dziękuję i za wizytę i za komentarze i oczywiście pozdrawiam Adam
  11. i dlatego właśnie wolę prozę (czytać). Adam
  12. proszę takie proste, a tak wciągające. Zazdrosnym. Pozdrawiam Adam
  13. go ego lepsze, zaiste. stylistyka po to jest by ją naginać. tak ja przynajmniej sobie myślę. Pozdrawiam Adam
  14. Pozdrowienia :) Dziękuję ciesząc się, że popchnął. pozdrawia tym razem wyspany, co nie znaczy, że przytomny Adam
  15. wiersz się właśnie remontuje, a kropka pojawia się i znika, chyba chodziło o akcent i nacisk, jeśli dobrze interpretuję siebie ;) Dziękuję serdecznie pozdrawiam Adam
  16. Pret a Manger, latte to go, please, duża, brown sugar, dużo, cheers mate, bardzo, see ya. dużo, dużo cukru, za dużo tego wszystkiego, wsypać i zamieszać, w słońcu oślepnąć. pomyśleć, że Złota Polska dopadła mnie i tutaj. Piccadilly Market, zatopiłem jesień w liściach, po deszczu są jak lustra. na ławce papierosa skręcić pośpiesznie, poparzyć dłonie (w kubku lawa). Japończycy wyrojeni między obrazkami, dymem ogarnięci. zbyt powolny jad mój, więc przetrwają. słodkim i ożywczym zabójcze zapić. armie gołębi, do not feed, wszystko co złe przez gołębie, armie ciemności w pełnym blasku. dzisiaj pożrę to miasto. a to, co drga i huczy w tunelach pode mną, to krew moja. a to, co wtulone w szyby routemasterów, to smutek mój. zatem pożrę to miasto, nim zatka się i zgnije. nim uwiedzie, wpijając się w usta, a następnie wygna. widziałem rudego proroka z megafonem przy zejściu do metra. poczułem pierwsze krople, gdy przepowiedział potop. Seven Sisters Station, tu na dole czuję się najbezpieczniej. bo przecież mógłbym nie dojechać i świat mógłby spłonąć, podczas gdy ja tutaj. zawiesza się wszystko, tłum w tło się rozłazi, nigdzie i nigdy z ławki majtam nogami, niebyt trenuję. trzydzieści sekund, za tyle ruszy się wszystko. wywiezie, poprowadzi i wywlecze, za strzałkami, przez obławę, w górę na zaszczany, czarno anielski Tottenham. chwilowo mój.
  17. nie piszą tylko dedykują. studzimy emocje.
  18. i oczywiście zapomniałem podziękować, ale to dlatego, że niewyspanie jest, obawiam się, progresywne. No to teraz: Dziękuję i tak swoją drogą to całkiem całkiem ten wiersz, podobają się zwłaszcza garnitury. Zaczynam lubić tę garderobianą stylistykę. Adam
  19. Niniejszy wiersz był napisany jakiś czas temu, ale przecież pisany jak na obstalunek, choć faktycznie to nie wiem jak Adam pisze, kiedy się nie wyśpi - mógłby dać próbkę. Pozdrowienia ;) obawiam się, że będzie i próbka, kończy się właśnie. co za dzień.
  20. tak, coś tu nie gra, tylko na razie nie mam najmniejszego pojęcia co z tym zrobić. Pozdrawiam Adam Czytałam wiele razy. Dobry wiersz, tylko dobrze by było te pogrubione pozmieniać...rzeczywiście za duzo "-ach" i "-nym", poza tym super! Serdecznie pozdrawiam :))) tak jest. :) serio, też mi nie leży, ale nie mam siły. Dziękuję Adam
  21. a wcale, że nie. :)))))))))) to już jest sadyzm, neurony na granicy wytrzymałości, elektryka siada, a tu takie... a tak z ciekawości: jako inspiracja, czy chusteczka? Adam
  22. trochę się nie wyspałem, więc poinformuję tylko, że dodałem do ulubionych, bo szkoda banalnie pochwalić. Pozdrawiam Adam P.S. no i to jeszcze: im dłużej trwam sobie na tym forum, tym bardziej żałuję, że nie można sobie zmienić płci mózgu. Uff, co za zdanie. Ale jak powiedziałem, niewyspanym.
  23. bestią jest, ot co. lekko retro ;) ale pasuje. Adam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...