Waldemar Talar

Pierwszy śnieg stolik pod wierzbą letni klimat ceraty przykryły płatki To obrazek z mojego podwórka - właśnie prószy śnieg. pozd.

czy to jesienny wiatr? z wypranej na zimę odzieży ostał mi się jeno sznur Witam Tomaszu - podoba mi się twoja wizja. Jest wieloznaczna , czyli komiczna z jednej strony a tragiczna z drugiej. Dzięki za odwiedziny. miłej soboty życzę

Aniu Elżbieto i Marianno wszystkim wam wielkie dzięki za odwiedziny i równie piękne obrazki. pozd

No skoro się spodobała ostatnia wersja to troszkę urosłem. Choć zdaje sobie sprawę że to dzięki wam wszystkim którzy bardzo pomogliście upiększyć wiersz . Dzięki miła Babo za odwiedziny i za to że się spodobał. miłych snów życzę

Cieszę się że tak optymistycznie osądziłeś mój wiersz , iże uśmiech zawitał na twej twarzy . Dzięki za miły kom. miłej nocy życzę

Dzięki Alicjo za zwrócenie uwagi na powtórzenia - popracuje nad tym. Nad zwrotką również . Miło że zajrzałaś - jeszcze raz wielkie dzięki. pogody ducha życzę

Żartowałem z tą teściową - Niech spoczywa w spokoju . A tak serio mówiąc to sam nie wiem czego można sie bać - mając czyste sumienie. Choć kiedyś bym powiedział że śmierci , ale w końcu dorosłem i wiem że każdego ona czeka więc czego się bać. pozd. wszystkich bojażliwych

zapominając o wysokich snach przeklinając noc obudził się obolały na podłodze a przecież mógł lądować bezpiecznie w łóżku wystarczyło założyć na grzbiet spadochron bez gwarancji może by się otworzył a jeżeli nie to chociaż świadomość mniej by dokuczała Tak widzę teraz ten wiersz Fanaberko - ale tylko dzięki twej pomocy z której jeżeli pozwolisz skozystam. Dzięki za wgląd i naprowadzenie wiersza na prostą. Oraz za lekarską troskę również pozdrawiam

Faktycznie remont bardzo pomógł wierszowi Stanisławo. Lecz z twych uwag również chętnie skorzystam Ciesze się że można zawsze na kogoś liczyć. kłaniam się .

zapominając o wysokich snach przeklinając noc obudził się obolały na podłodze a przecież mógł lądować bezpiecznie w łóżku wystarczyło założyć na grzbiet spadochron bez gwarancji może by się otworzył a jeżeli nie to chociaż świadomość mniej by dokuczała Tak widzę teraz ten wiersz Fanaberko - ale tylko dzięki twej pomocy z której jeżeli pozwolisz skozystam. Dzięki za wgląd i naprowadzenie wiersza na prostą. pozdrawiam

Przegapiona okazja? Zmarnowana szansa? Czasami nawet coś, co nie ma gwarancji, może okazać się ratunkiem. Warto próbować :))) Zwróciłeś uwagę na coś, co niby banalne, a jednak ważne w życiu. Podoba mi się :)))) Serdecznie pozdrawiam. Cieszę się że tak odczytujesz ten wiersz Krystyno. Czasami rzeczy banalne - z pozoru oczywiście - mają więcej sensu niż nam się wydaje. miłego wieczoru życzę

Piękny obrazek - taki swojski... pozd.

Życie samo układa takie scenariusze - czy chcemy tego czy nie... Dzięki za odwiedziny i zadumę. miłego wieczoru życzę

a ja teściowej - bardziej niż końca świata - i co ty na to ?

zimowy klimat tylko jemioła ostała na drzewie

a może pełne - oni takie mają czyż nie miła Babo. pozd.

Wronie klniecie na prywatność - bardzo się podoba ten fragment Waldkowi. No i zakończenie tez palce lizać - ale w twoich utworach to normalka. Wiersz w całości zasługuje na pochwałę Stanisławo. słoneczka życzę

Dokładnie jak mówisz Aniu - haiku rarytas. pozdrawiam was obie moje miłe .

zapomniawszy o wysokich snach znowu obudziłem się obolały przeklinając kolejną noc a przecież mogłem przewidzieć to i bezpiecznie wylądować w łóżku a nie na podłodze wystarczyło tylko założyć na grzbiet spadochron który nie ma gwarancji ale może by się otworzył a jeżeli nie to chociaż świadomość mniej by dokuczała

A ja jestem przekonany że właśnie zakończenie - cholera- a gdzie moje? pozytywem całości. Bardzo czytelny i przekonywujący ten nie wysłany list . radości życze

Podążając za tytułem myślę że nic się nie stało Tereso złego że ten wiersz jest jaki jest. Dlatego zgadzam się z opinią Rachela Grassa . Wiersz wypadkową mitologi i współczesności. Reasumując bardzo ciekawy. radości życzę

Smutny ale ma sens. pozd

Nie całkiem tak jak mówi Beenie jest miła Ewo. Warto było by w życiu zawracać i poprawiać pomyłki , czyż nie. A wiersz mi przypadł właśnie dlatego że jest to możliwe tylko trzeba bardzo chcieć. miłego dnia życzę wam obu

Pięknie zagrałaś w tym wierszu Bernadettko . Nic dodać ani ująć - dlatego wielki plus za ten melodyjny i ciepły wiersz się należy . melodyjnego dnia życzę

Lekki i przyjemny - a zawracanie zegara fajna sprawa Cynamonowy. pozd.