EWA_SOCHA
Użytkownicy-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez EWA_SOCHA
-
Mani fest... to ja i tu podkreślę:) "I stwórzmy grupy podgrupy i naddupy By jedna drugiej przez dwa przedział dzieliła" :))) dla mnie świetny:) zabrałam już z warsztatu pozdrawiem ewa
-
Astronauta I
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to ja mogę swoją impresję trzasnąć:) (sam chciałeś:) każdy z nas pielgrzymem - każdy z nas szuka, nazywa, jeśli jedna myśl - pragnienie-rozwieje się - szukamy kolejnych, to nasze życie; wśród gwiazd możnaby jeszcze doszukiwać się znaków, losu, drogi; z piasku - przeszłości; opoki łączy nas koczowniczy los i niebo - w którym wszystko zapisane- ponoć:) pozdrawiam ewa -
Astronauta I
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zacznę od tego, że takie tematy są mi bardzo bliskie:) przez Coelho też:) wiersz jest piękny i zabieram go:)))) nie moglam wybrać najlepszego fragmentu, więc wiersz jest naprawdę dobry:) tylk jedna uwaga, nomadowie z dużej wstaw; pozdrawiam serdecznie ewa -
Astronauta I
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
namadowie, czy nomadowie? ;> -
pliszce, że taka mała
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak:)) wtedy nie będę sie go bała:)) pozdrawiam serdecznie ewa -
a wiesz, że ja też to mam... przypisuję ten dar reumatyzmowi:)))
-
no ładnie... zdemaskowałaś mnie:)))) owszem każda Mata Hari kocha taniec... w nim ukryta pasja, niebezpieczeństwo, pożądanie... wszystko! :))
-
podwójne życie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dobrze;) :* -
pliszce, że taka mała
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie wierzę w słońce więc nic mnie nie razi -
ok:) :)
-
jest świetnie:) :*
-
pomyśl sobie życzenie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
na drabinie, albo na Tarnicy.../! :))) J.S ewentualnie peel ją podsadzi:) ewa -
Smutek (nie)poszukiwany listem gończym
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Magda Rosa utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
na pierwszy ogień : wywal oklepane zwroty; unikaj jak ognia, bo bardzo obniżają wartość wierszy; chodzenia po cienkich linach; słone wody może z serca wypchnęło go ciśnienie krwi co pędzi do każdej komórki trzymającej życie za rękaw bez miłości duużo lepiej w takiej formie tą strofę kupuję, bo jest dobra:) pozdrawiam ewa -
zaplatanie burzy /poprawiony/
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na kyo utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
będę musiała się dobudzić... i wbić się w te wersy jeszcze raz:) -
Z serii niekończących się przystanków
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bredząc o cierpliwości oczekuję w głuchej bezsilności wkradł sie rym możne zamienić kolejnośći i przy okazji pozbyć sie 2 czynności z czoła: o cierpliwości bredząc oczekuję w głuchej bezsilności dwi pierwsze strofy chyba najbardziej do mnie trafiają; pozdrawiam ewa -
manualnie (naturalne metody planowania fiaska)
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:)) szalona:) -
podwójne życie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:) bierz:) Olesiu; tak Lilo, to nawet jest przesył myśli o wysokich troansferach:) co ja będę dużo mówiła;) -
Zmieniłam:) ale tak mi coś jeszcze chodzi po głowie: prawda zanika między palcami nie wiemy na czym stoimy może tak?
-
podwójne życie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zmieniłam:) -
podwójne życie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ciach! nie ma oklepany byc nie może.. nie ten! :) dzięki! -
ja go sobie przygarnę i zaopiekuję se nim:) obiecuję:)
-
podwójne życie
EWA_SOCHA odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
najbardziej lubisz poranki z głową o płot duetem ramion wygwizdujesz ścięcie rychłą ulewą nasiąkając skrzeniem zamkniętych szkiełek boleśnie wytężona sięgam przez ramiona próbuję dotknąć choćby rąk jedną myślą związane jedną wiarą w blask poranka kolej rzeczy uśmiech dziecka i spokój nocy -
:))) mata hari? :)))
-
zanim się rozjadę w słowach; panie Adamie - pomysł świetny; podoba mi sie to, co pan tu przedstawił, nawet bardzo; jestem chemiczką i powinnam przyklasnąć, ale tego nie zrobię... nie jest tak do końca... owszem po pierwszej reakcji zaczyna się mechanizm łańcuchowy... ale czynnik zapalny nie ma nic wspólnego z chemią... poza tym, gdyby to była tylko chemia - bylibyśmy zupełnie ślepi na wady drugiej osoby...a liczą się drobne gesty, uśmiech, mrugnięcie powiekami, piegi lub ich brak... sposób w jaki druga osoba chodzi, poczucie humoru... charakter... hormony ładują broń, ale to umysł i serce pociągają za spust - jak Boni i Claid... reszta - przez kilka miesięcy jest chemią... później znów przychodzi chwila gdzie przemawia rozum i ewentualnie serce... a wtedy... przecieramy oczka i bywa, że kochamy jeszcze bardziej - bo od tego momentu rozawżnie; pozdrawiam ewa
-
dobre... przemyślę i chyba wezmę... dzięki wielkie! ewa