odsunięci od codziennego
bez wizji i perspektyw
odziani w co łaska
nie z wyboru z kolei losu
tacy samotni odtrąceni
kto wskaże drogę na dobre
lepsze wymarzone życie
nie ma nas bez pragnień
tylu ich wśród i wokół
kto wie co spotka nas
o pomoc krzyczą
trele wiosenne
zima odeszła
ubóstwo zostało