
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
Przyśpiewka w drodze powrotnej
jacek_sojan odpowiedział(a) na Izabella_Sendor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla kogoś na "pięćdziesiątym kilometrze" ta "przyśpiewka" jest aż nadto czytelna - ale obawiam się, że cenzus wiekowy wyłączy tu młodszego czytelnika choćby ze względu na "wyrabianie postawy" - pojęcie cokolwiek hermetyczne pokoleniowej młodzi. I to bez względu na lekturę "Pana Cogito." Hurra-optymistom także wierszowa konkluzja nie w smak. A jednak czytam wewnętrznie poruszony - ot, życie. A życie to prawda. -
Słowa mogą składać się także z dźwięków; zaś wiersze składają się nie tylko z wyrazów, którym szyk nadaje jakiś ciąg logiczny...Zatem wprost - gdzie tu poezja?
-
Sen grafomana
jacek_sojan odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czemu w tym dziale autor zamieszcza fraszkę? Idiota. Matoł. Grafoman. -
Wy jesteście wszyscy Agentami tej skrzydlatej kobyły - to i wyglądacie z tymi nickami jak na weneckich zapustach, a ja - cóż, z otwartą przyłbicą, ot, zwykły stajenny. Prości ludzie mają proste życie! Jacek Sojan.
-
Ten termin jest przerąbany; mam akurat w czwartek wywiadówkę u córki /lat 9/, a ta skończy się najpewniej po 19.00. Piszę się na następne spotkanie! Żałuję za nie swoje grzechy /a może jednak za swoje?/ Pozdrawiam wszystkich w Krakowie i życzę rymowanych gadek. J.S.
-
modlitwa ignorantki
jacek_sojan odpowiedział(a) na Asica Szalonek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Droga "ignorantko' - WŁAŚNIE przeczytałem z dużą przyjemnością Twoje wyznanie, i powiem - że Twoja przekora wyrażona byłaby doskonalej / a jest już dobrze/ bez dookreślającego "sumienie" słowa "spuchnięte", bo tu wiersz "spuchł. Myślę, a myślę na głos, że warto przeczytać sobie ten wiersz na głos bez tego przymiotnika. To tylko sugestia, i możesz ją zignorować. Pozdrawiam i gratuluję utworu. J.S. -
Kuskowo - człowieczą sieczką z wiadra kusi i skarbi
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
..."gdzie choć kroć prawdy i fałszu być musi"... a musi, niestety, i Ty musisz tak zestrajać słowa, które brzmią głośno jak szwabskie przekleństwo...literacko jesteś bardzo wybredny, ale przez to zabawny, nienudny...Tak trzymaj! J.S. -
Między słowem a myślą
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Messalinie N.; DZIĘKUJĘ! że doceniłeś wagę tematu; tylko żeby nie było między nami jak w tej piosence: pije Kuba do Jakuba, dorzuć - jak mawiał Miś - co nieco...Wiem, że temat jest nie tak nośny jak np. miłość, ale zastanawiam się nad różnymi aspektami egzystencji i ponoszę niejako ryzyko stawiania pewnych filozoficznych tez, ważnych dla mnie samego, a dla Ciebie? Pozdrawiam! J.S. -
Smętarz
jacek_sojan odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piszę /za co przepraszam/ ponad głową Autora /a to Jego strona/ do Sokratex'a: czy uważasz, że tylko ty poznałeś alchemię słowa, i tylko Ty znasz tajemnicę wytopu złota poezji?; coś mi się wydaje, że usiłujesz każdemu rozmówcy narzucić swoją poetykę jako obowiązującą. Zgadzam się na taką postawę ale tylko w ramach rywalizującej ze sobą sztuki / o czytelnika? o prawdę?/, czyli na wiersz o tematyce śmierci, cmentarza, nekropolii, Pól Elizejskich, łona Abrahama itd.itp...Masz inne na ten temat zdanie, sąd - wyraź to w wierszu, bo akurat w odniesieniu do zaprezentowanego tu wiersza nie wykazujesz dobrej woli wyrażenia zgody na odmienność. Niestety, wykazujesz także ślepotę na o c z y w i s t y fakt spójności formalnej i logicznej w przyjętej przez Autora poetyce wiersza. On się wyobcowuje z "tego miejsca" już w samym tytule: smętactwo go mierzi, ale w zakończeniu pisze wyrażnie: męczy go własna w n i c h śmiertelność, czyli ma świadomość nieuniknionej śmierci. Właśnie dlatego, że nieuniknionej, w obliczu p o w a g i śmierci wszystkie zabiegi ż y w y c h wokół grobów wydają się niepoważne i chybione celu. Ja tylko domyślam się, co CIĘ tak Sokratex'sie zirytowało - pomyślałeś czy też posądziłeś Autora o lekceważący ton wobec tematu, niesłusznie. Wiersz tej granicy nie przekracza. Pozdrawiam Ciebie i gratuluję Autorowi udanego dzieła.J.S. -
Poeta jest ojcem i matką własnej wyobraźni, a nawet DEMIUGIEM, i więcej - jej BOGIEM. Ważne, żeby On nad nią panował, nie odwrotnie, bo może będzie poeta ale wiersza nie będzie. Pozdrawiam! J.S.
-
Wiersz konsekwentny myślowo, odpowiedzialnie napisany, zdradza bogatą autorefleksyjność, czyli bogate życie wewnętrzne AUTORA. Ciekawe tylko, gdzie to natręctwo drążenia siebie samego doprowadzi piszącego, bo jest ryzyko utraty łączności z czytelnikiem. Wiersz czyta się dobrze, ale czy nie zbyt wprost się go rozumie? Pozdrowienia! J.S.
-
* * * (Znać i szukać...)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Tutsi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakbym czytał Rilke'go : " i to co niszczy, w świat się zmienia". Taka dziesiąta kopia. -
S. Plath pisze list do V. Woolf, Court Garden, 1962.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Tomasz Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak się już ma takiego Autora jak pan, Panie TOMASZU, to wszelkie "zaczepki" czytelnika proszę traktować podobnie, jak pan to uczynił wyżej - jako tylko i wyłącznie dociekliwość i ciekawość prowokującą do oczekiwanych wyjaśnień, uzupełnień koniecznych do rozumienia i zamieszczonego tu dzieła jak i warsztatu, w którym ono powstało. Ta wypowiedź w pełni mnie satysfakcjonuje. Dziękuję i pozdrawiam! -
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska KWIATY MIĘSOŻERNE Krwi muszej chciwy kwiecie! o UTRICULARIO! bańkami rozwieszona na cienkich łodygach, czatująca wśród bagna sennego malarią, pocąc się strachem głodu, który w miód ostyga... NEPENTHES! o nieświęty! konewko zdradliwa, pianami wyścielone miejsce zatracenia, pełne niestrawnych skrzydeł na dnie pod pokrywą... DROSERO!...PINGUICULO! BYBLIS!...SARACNIO!... Wyrosłyście wśród puszczy, zbroczone krwią sarny, którą złowił w pościgu szalejący tygrys i krwią tegoż tygrysa - /przez wrzeszczących czarnych zabitego, gdy z łupem płowe kończył igry.../ W głuchym wstydzie za siebie, ludzie i tygrysy zwisacie, pąk mrówkojad i kwiat-muchożerca, haniebnie przekroczywszy anielskie przepisy nakazujące kwiatom POST I WONNOŚĆ SERCA ------------------------------------------ WIERSZ zamieszczony po raz pierwszy w "Wiadomościach Literackich" w kwietniu 1934 r; a wypisany tu z rozdziału "Wiersze rozproszone" zbioru wydanego pod tytułem "Poezje - tom 2, przez Spółdzielnię Wydawniczą CZYTELNIK. 1958. WARSZAWA. Wydanie I Zamieszczona na końcu "Nota edytorska" jest niepodpisana, zatem należy ją traktować jako notę redakcyjną. W tymże zbiorze wierszy o bylinach, kwiatach i ziółkach jest więcej. S.J. Dużymi literami są wypisane rośliny /w wierszu tak jest jak w oryginale/, oczywiście - po łacinie. Polskie nazwy należy szukać w encyklopedii.
-
Sporo wierszy o ziołach, roślinach, bylinach można znaleźć w starych numerach "WIADOMOŚCI ZIELARSKICH" - najczęściej na ostatnich lub pierwszych stronach; warto przejrzeć pod tym kątem miesięczniki z lat 80 - 2002. Obecnie miesięcznik jest zawieszony - wiadomo - trzeba nowe dywany na nowe gabinety...
-
To takie mądre i głębokie
jacek_sojan odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Przepraszam, ale wtrącę swoje trzy grosze w powyższe deliberacje - otóż Oskarze Dziki - wolno, można a czasem trzeba powiedzieć: to jest mądre, głębokie. Mądre jest to, po czym Ty Oskarze Dziki przestałeś być głupi / w jakimś węższym lub szerszym aspekcie/ jako czytelnik. Głębokie - to coś takiego, w co wchodząc - c z u j e s z , że nie sięgasz dna, lub tylko się go domyślasz, a jednak masz wewnętrzne przekonanie, że ta głębia jest i s t o t n a dla całego kontekstu. Zaznaczam, wypowiedź swoję uważam za wyczerpaną, albo ją przyjmiesz albo odrzucisz - ale to nie mój problem. Wałkować tematu nie będę, bo przez tak rozwałkowane "ciasto" można rzeczywiście ujrzeć tylko płytkość i głupotę. Pozdrawiam wszystkich "forumowiczów". -
S. Plath pisze list do V. Woolf, Court Garden, 1962.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Tomasz Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tyle tu poezji co i prozy; jedno z drugim w idealnej harmonii. Zastanawiam się nad metodą twórczą - te lekturowe odwołania do Eliota, Audena ,Cummingsa mają podkreślić intelektualno-artystyczną drogę autora? bo mnie akurat w wierszu przeszkadza w śledzeniu myśli JEGO SAMEGO...każdy z piszących mógłby się tak chwalić - co ostatnio czytał, słuchał i oglądał jakie arcydzieło. Czy poezja to dziennik autorski czy coś więcej...kwestę uznaję za otwartą. Co nie zmienia faktu - że wiersz jest bardzo dobry. -
Dan Pagis robi studium do wiersza O.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Tomasz Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dopisuję się do powyższych zdań - wiersz tchnie dojrzałością, zarówno w formie jak i w treści. Temat holocaustu ukryty między wyrazami, przemycony jakby mimochodem, nie epatuje natarczywością dramatu sprzed lat, a jednak niesłychanie poszerza perspektywę czasową i tą człowieczą - opartą na świadomości własnych korzeni. -
Krępa Stara - ale najlepsza na ustach kochanka
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"...wszak gębę krzywi przerabiając w ryło..." jakieś traszne świństwa chleją na tej Krępie Starej. Messalinie N. - już tyle nadałem ci tytułów, więc konsekwentnie - nadaję ci tytuł Pierwszego Kronikarza naszych czasów, a Twoje dzieło niedługo rozrośnie się w narodową epopeę. Pisz, nie ustawaj, niech wszystkie Muzy staną na Twe usługi. Mógłbym krócej - masz wypracowny już styl, można Cię odróżnić bez problemu wśród innych tekstów na stronach internetowych, przy czym - zaznaczasz zawsze swój stosunek do obrazków z naszego świata, widać - że wiesz o czym traktujesz. I chodzisz po ziemi. Bo większość kroczy, z namaszczeniem. Pilny czytelnik. J.S. -
Między słowem a myślą
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pani seweryno.; między dźwiękiem a jego logicznym zestrojeniem upływa nam życie. Bardzo chcemy trzymać batutę, ale różnie z tym bywa...Dziękuję za - jak to zawsze u Pani - dobrą wolę wczytywania się w odautorskie przesłanie. Dziękuję i pozdrawiam! J.S. I jeśli właśnie Pani miała imieniny - tak coś wnioskuję z kalendarza, to życzę błogosławieństwa wszystkich Muz! -
Po co komu ból głowy
jacek_sojan odpowiedział(a) na Paweł_Kolcaty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oryginalnie skomentowana Historia, ciekawy tekst, świeża poetyka. To jest to. -
Między słowem a myślą
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To dlatego, że uczymy się mówić najpierw, a potem myśleć? I to nam pozostaje, nawyk rzucania słów, jak rzuca się pestki śliw, jak się rozrzuca pestki słonecznika. Jakbyśmy przedłużali dzieciństwo, najmuzyczniejszy okres życia kiedy słowa są tylko dźwiękiem, a my uczymy się ich jak solfeżu - na niskich i wysokich tonach. Czy tak natura ćwiczyła uległy nam instrument ciała? Bo słowa wówczas były przedłużonym ciałem - palcem, uchem, nosem świata. Kiedy odwrócił się porządek rzeczy, i myślimy już tylko po to, aby mówić - słowa oderwały się od naszego ciała jak dźwięk od skrzypiec, a od gwiazdy światło. Składamy na skrzypce i szukamy gwiazdy aby wejść do świata, a ten - przygląda się nam jakby pilnie słuchał. Myśli naszych słucha? Lecz te idą osobno, jak ktoś kto czeka, aby go rozpoznać, zawołać. I w tym pośpiechu, między słowem a myślą stajemy, tak niewidoczni, jak bicie serca, jak kroki, które nadchodzą ku nam zgłoskami czasu. -
Sokratex.; tak, piękna pani - bo w. XVI w damy zażywały wyciągi z tego ziela, powodujące rozszerzanie się źrenic, a i dziś uprawia się dla atropiny stosowanej w okulistyce...Damy do dziś takie same - dla osiągnięcia urody / swoiście pojmowanej/ trują się nadal, choć czym innym. Messalin N.; - byłeś bardzo głodny wrażeń, a nagorsze z nich to trójwidzenie i paskudna suchość w ustach...jać to próbowałem ale mając świadomość ryzyka. W końcu w Instytucie Roślin i Przetworów Zielarskich w POZNANIU na ul. Liebelta zaliczyłem egzamin z ziołolecznictwa.
-
Polny Młyn - wierzbą świadczy o obrotach dawnych.
jacek_sojan odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sokratex.; to udany tekst, w całości zanurzony w poezji - ale usytuowany w świecie na wpół magicznym, czarodziejskim - kiedy wiersze Messaliny, realistyczne, z trzeźwym komentarzem narratora tworzą aurę poetycką bez tych zabiegów kaducznych. TAK zrobić potrafi dobry majster, naprawdę trzeba warsztatu by tak, jak on o młynach pisać.