Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beenie M

Użytkownicy
  • Postów

    1 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beenie M

  1. jak znam życie tylko żona gdy na męża obrażona takich słów używa w złości ledwo żywa chociaż mężem zachwycona
  2. Beenie M

    Limeryk nr 71

    życia mu nie zawierzyłam to ode mnie on zależny a poza tym go szkoliłam by był pieskiem miłym grzecznym na przeszkodzie nic nie stoi bym i Ciebie pogłaskała chociaż myślę co by na to Twoja żona powiedziała
  3. Tak się zastanawiałam nad ostatnią zwrotką, a bardziej nad szykiem w niej zastosowanym: czy chodzi o pąkle tipsów u słodkich idiotek, bo jeżeli tak, zmieniłabym szyk na bardziej czytelny tj.: obrośnięty w pąkle tipsów słodkich idiotek oraz byczych karków bez nadziei oczekiwania na opamiętanie i spóźniający się pociąg Chyba, że źle odczytuję, że inny był zamysł. No i oczywiście za moimi przedkomentatorami, uważam, że koniecznie należy uporządkować to rozenterowanie – po co tak go odchudziłeś, wiersz wygląda jak anorektyczka, albo delikatniej ujmując, jak Barbie. Pozdrawiam serdecznie
  4. No to zaczyna nam się ciekawa historia o Panu w Kratkę, zobaczymy co też on nawywija pozdrawiam serdecznie
  5. Beenie M

    Limeryk nr 71

    to kanalia z tego zięcia jakby rzekła babka Kiepska całe szczęście że mam synów no i łagodnego pieska
  6. Beenie M

    Limeryk nr 73

    Ja na koncie trzymać wolę bo mam pewność, że mi mole nie uszczuplą oszczędności, które trzymam z przezorności na złe czasy i niedolę. i tu widzę mądre słowa może by tak szepnąć Blance dzisiaj forsy nikt nie trzyma ni w skarpecie ni w leżance ani papier ani bilon nie powinny leżeć w domu bo to kusi specjalistów którzy wchodzą po kryjomu straszą nożem albo bronią siłą forsę zabierają i do worka ją pakują po czym szybko uciekają
  7. „kiedy rum zaszumi w głowie, wtedy świat nabiera treści …” wiersz pamiętam z Warsztatu, już wtedy mi się podobał, a szczególnie końcóweczka :))) pozdrawiam serdecznie
  8. Że wiersz źle zbudowany, zgodzę się - warto by popracować nad nadaniem mu bardziej ciekawej formy - ale że mało ciekawy, tu bym polemizowała. Temat poruszany już w wierszach na forum poezji, ale każdy pokazuje to z innej strony. Szara rzeczywistość współczesnego świata, widoczna szczególnie w dużych miastach. Dobrze, że ktoś chce o tym pisać. Myślę, że Józef R. byłby szczęśliwy - a może gdzieś tam jest - wiedząc, że zechciałeś podarować mu miejsce w swojej poezji. Zawsze szkoda mi takich ludzi, pomijając oczywiście przyczyny, dla których znaleźli się w takich lub podobnych sytuacjach, a są naprawdę bardzo różne. Nie dalej jak przed Świętami Bożego Narodzenia słyszałam komunikat w radiu, o Polaku, nauczycielu filozofii, który pięć lat wcześniej stracił w wypadku żonę i jedyną córkę, i tak się tym załamał, że zostawił wszystko i wyjechał za granicę. Zmarł jako kloszard pod kościołem, na oczach zabieganych przed świętami mieszkańców Rzymu :( Pozdrawiam serdecznie
  9. Beenie M

    emigracja

    troski zostawić niełatwa sprawa a wyjazd z kraju to nie zabawa to troski wyjazd dyktują same chętnie podróżują więc przymusowa z nimi wyprawa
  10. koleżanka Stanisława nic dziś nie napisze pies czułości pozbawiony pozjadał klawisze żeby pani odpuściła z komputerem pracę klawiaturę jej uszkodził bo chce iść na spacer
  11. Beenie M

    Limeryk nr 55

    a dlaczego spadł na mordę bo chciał naśladować ptaka a nie poznał dobrze nieba i to zgubiło chłopaka
  12. Radość życia - napisała Fanaberka, a ja dodam - radość płynąca z miłości. Bardzo ładny zmysłowy wiersz. Pozdrawiam serdecznie
  13. Czytając, aż się czuje muzyczną atmosferę tego miejsca. Powtórzenia zabrzmiały jak zwrotki nastrojowej bluesowej ballady. Miło było przeczytać. pozdrawiam serdecznie
  14. Beenie M

    Zimowe zabawy

    u nas słońce ale z mrozem nucą mormorando zimie biało nadal więc nadzieja że tak szybko puch nie zginie i na narty będzie można wnet wyruszyć w górskie strony byle tylko ruch uliczny nie był śniegiem zniewolony
  15. Jakby było głosowanie, ja też stawiam na sisiora ;))) pozdrawiam wszystkich komentatorów, a Autora szczególnie (za luz)
  16. VII 2 do zmiany – gubi się rytm, zburzona średniówka moja propozycja: jazz skowronkowy szybko nie zginie – dodatkowo zniknie krytykowane iż pozdrawiam serdecznie
  17. ja też gadam przez sen, ale niewiele można ze mnie wyciągnąć ;))) a wiersz ok - HAYQ w innym, ale nie mniej interesującym wydaniu pozdrawiam serdecznie
  18. oj nie jeden tu się znajdzie kompozytor od muzyki który z chęcią tobie stworzy pościelowe nut wybryki tylko patrzeć Alu droga jak dostaniesz propozycje na cudowne kołysanki i zmysłowe kompozycje pozdrawiam, Czarodziejko zza lustra :)))
  19. Piotrze, nie brakuje czasem ostatniego wersa?
  20. Beenie M

    Zimowe zabawy

    mili moi radość nasza zbyt długo nie trwała Wrocław zima zabieliła nocą zawitała puch oblepił samochody i przyznać się muszę jadąc rano dziś do pracy przeżyłam katusze choć samochód już prowadzę kilka ładnych latek dziś do śmiechu mi nie było bałam się o blachę duszę miałam na ramieniu strach zaglądał w oczy znów śnieg choć zapowiadany drogowców zaskoczył
  21. teraz widzę w czym tkwi problem z którym musisz się borykać pani kusi swoim wdziękiem po czym delikatnie znika zostawiając krasnoludka z listem albo rachunkami prawie nagi nieboraczek musi walczyć z podnietami
  22. A może to ja powinnam Ciebie przeprosić, jako ten niekumaty czytelnik, żeby Ci już nie było tak przykro :)))
  23. Dróżka jak widać ciągle ta sama, ale jej obraz zmienia się jak w kalejdoskopie. Pokazujesz uroki tego miejsca w czasie, a teraz jeszcze z lotu ptaka. Bardzo ładnie, rytmicznie - na plus. Pozdrawiam serdecznie
  24. Egzegeto, czuję się wywiedziona w pole, bo pierwotną wersję (wydawała mi się czytelna) odebrałam zupełnie inaczej tzn. czytałam to tak: z jednym umawiała się do kina, teatru, muzeum (grzeczny chłopak), a drugi cierpliwie czekał na dogodny moment (nie chodził z nią tylko obserwował) i wychodził (czytaj: dopiął swego). No i jeszcze jedno: słowo wszedł można było odczytywać tu dwojako ;) – stąd moje wszedł i został No i co teraz? Nie tnij go już, daj mu trochę czasu ... Pozdrawiam serdecznie
  25. Jeżeli zechcesz poprawić błędy, to moja podpowiedź do poniższych wersów: śmiech jak dzwięk posypanego piasku --- dźwięk i puźniej je zburzę Tatusiu ---------- później burzonego pisaku ------------- piasku widzisz juz potrawie -------- już potrafię wejde po szczeblach wyżej --- wejdę pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...