
M._Krzywak
Użytkownicy-
Postów
11 587 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez M._Krzywak
-
Tzn. - nie panikujcie. Bo wszelkie teorie spiskowe przypominają histerię z powodu nalotu Marsjan, a kolejne propozycje zmian sprowadzają się do jednego - "wciąż źle". Czyli typowa nasza narodowa postawa życiowa. I kilka spraw: -"Kulki" wprowadzają pewne obawy - i dobrze - bo ktoś wreszcie zastanawia się, a nie na ślepo wkleja te swoje wypociny gdzie bądź. -Czy są to igrzyska? Teza bez sensu - każdy naciska jak chce, a nie, jak się komuś tam innemu wydaje, że ma naciskać. - problem 5 nickowców - oczywiście, jest to możliwe, ale to nie wina kulek, a zmienionego regulaminu. Jak każdy może mieć 5 000 nicków, to dzięki regulaminowi. - czy ktoś klika emocjonalnie? Naturalnie, czyli nic w tym nowego. - czy jest szansa wykasowania komuś wszystkich wierszy? Chyba tak, ale tutaj i tak jest problem, bo nowi, bez dorobku mają 500 razy gorzej niż ci, którzy tego dorobku w ogóle nie powinni mieć. Aczkolwiek już gaszę ich obawy - nie sądzę, żeby komukolwiek się chciało usuwać np. 60 wierszy xxx - bo po co teraz to robić? A właśnie taki system sprawiłby, że taki xxx nie miałby nic na koncie. Czyli tak czy siak wychodzi to na politykę kaduka. I na koniec - przed chwilą proponują okres czasowy, kilka dni można wiersz tylko punktować. I już wyobrażam sobie scenę: "stokrotki w rosole" wywala paniczny post, że tak być nie powinno, bo każdy wciska "minus" bez zastanowienia się nad wierszem, bo go limit czasowy goni, że tak być nie powinno, a "amerrozo" dopisuje, że powinno być 100 dni limitu, ale nikt nie jest magistrem od poezji i nie powinien usuwać nikogo i przez to przeprowadzi krucjatę przeciwko tym, którzy się za bardzo spieszą i ich wytnie. PANOWIE I PANIE: Dajcie czasowi czas. Jak do tej pory zlatuje to, co powinno zlecieć. Będą spadać poważne rzeczy, będziemy się martwic co dalej. Na razie to tylko panika tych, co spadają.
-
chcesz tak rzecz ująć - Twoja sprawa; ale to niekonsekwentne w stosunku do tego, co masz okazję zaobserwować w moich komentarzach - nikogo nie zagłaskuję, a wszelkie potknięcia dostrzeżone przeze mnie punktuję i wytykam; natomiast zabawa w klikanie przypomina mi niestety bardziej personalną politykę, i tyle w tym demokratycznego zachodu a efekty mocno spóźnione; mając wizję dyktatora podkreślam właśnie indywidualną odpowiedzialnść, jednostkową, dotyczącą decyzji o natychmiastowym usuwaniu zakalców literackich z Z-ki; i gdyby padło na mnie by tę rolę dyktatora pełnić - zdziwiłbyś się bardzo - kogo by ten strach dotknął...Z-ka opustoszałaby w 50%, w tym i moje co poniektóre musiałyby zmienić szufladkę; a nie mam wątpliwości - że i Ty byłbyś równie mało pobłażliwy, a nawet nadgorliwy; w dążeniu oczywiście do perfekcyjnego pełnienia swojej roli strażnika Poezji Wysokich Lotów; pozdrawiam! J.S To nie jest kwestia komentarzy, a paniki, która się tutaj wdarła. Popatrz, co proponuje ta pani i pod czym się podpisujesz (pomijam już kwestie moralne które są tutaj fundamentem, czyli typowa chęć stworzenia sztucznej zadym ). Bo pisanie, że się nie potrafi samemu zdecydować to ,wybacz, ale to jest samobój. Zresztą ja tą panią zaczynam powoli traktować jako kolejną prowokacje - wypisuje jakieś manifesty, potem nie odpisuje, wreszcie wielkimi (dużymi) literami wręcz krzyczy - nie będę klikać w "kuleczki", a za 10 minut klika. Dlatego takie "dyskusje" w tym momencie uważam za porażkę. To jest przeczenie samemu sobie. Wreszcie - panika jest bezpodstawna - bo popatrz - ani wiersze średnie nie zlatują (bo głosy się mieszają), ani klika kilku osób nie zrzuca wszystkich w dół (jeżeli i tutaj mam być szczery, to 3 wierchoły wygrzebałem z dalekiej przeszłości by kuknąć, jak to działa, ale stwierdziłem, że to głupota). Dlatego - to, co mamy tutaj (ten temat) i to, co powyżej (temat stokrotek), to zwykłe mieszanie i to mieszanie tych, co za bardzo poradzić sobie nie potrafią z sobą. A co do personalnej polityki - jak na razie statystyki przeczą temu, no, chyba że uznamy, że kolejna prowokacja (Hania) i usuwanie jej wierszy (hi hi) to tylko przez to, że nikt jej nie lubi i pójdziemy tym tropem. Przynajmniej się ruszyło, a gusta i honor każdy ma własny i niech nim się kieruje, a nie zwalaniem winy na "kuleczki". Zresztą masz przykład - Goya wywaliła taki wpis, że pierwsze wrażenie moderatora to: "co ten Krzywak taki wstrętny, wywalam go" i nie miałbym czasu znaleźć kilka postów tej "dobrej" kobiety dbającej o dobro orga. A znalazłbym jeszcze kilka, szkoda, że pewne tematy/wiersze zostały usunięte.
-
pierwsze wrażenie - "pożółkłe" to kalendarze (no niestety, szlagier potrafi odebrać słowo poezji), potem skojarzenia (jakie?) i niefortunne "telefony" (od razu się zastanawiam, ile peelka tych telefonów ma, żeby je tak przeglądać, potem dopiero myślę, że pewnie chodzi o numery). W tej strofie najciekawiej wypadły owe "obiecanki cacanki" - nietypowe, pasujące i świeże. Druga strofa sprowadza już wiersz to tego "jedynego" i to jest największa szkoda dla tekstu. Im więcej przestrzeni, tym lepiej. A w tym wypadku ten żal i tak jest wpisany w pierwsze wersy i sam fakt myślenia (w sytuacji lirycznej) o nim nie do końca pozwala w to wierzyć. Warsztatowo sprawnie, szkoda jednak, że nie do końca treść przekonuje. Ale życzę dalszych postępów. Pozdrawiam.
-
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Baba Izba - bardzo się cieszę, sposób zostawiam dowolny :) adolf - bardzo pieknie się Pan rozpisał, a mnie pozostaje podziękować, ew. wtrącić przy okazji 3 grosze, ale to bardzo miłe, że Pan już takie recenzje wpisuje. teresa943 - też bardzo dziękuje za refleksje, bo to jest chyba najlepsze, co można tekstowi dać. I dobrze, że "wojna" nie została odniesiona do jakiejś sytuacji politycznej. Oscar ma rację, to kolokwializm, ale akurat taki był mi potrzebny. Sceptic - kiedyś ważyłem dużo, teraz już mniej :) Dziękuje za wgląd i pozdrawiam. -
O, mam kilka: Ech poeci-wierszokleci, może i umiecie władać słowem i piórem własnym, ale kiedy czyta się Wasze komentarze, to tracicie wiarygodność piękna Waszej duszy... Pozostaje jedynie piękno opakowania Czesiowego cukierka.. I nie przeciągając tej odpowiedzi, proponuję byś sam sobie "domyślił" co chciałam napisać dalej ;) Mam nadzieję,że nie jest to dla Ciebie zbyt trudne (chyba ,że się mylę, wszak jestem tylko człowiekim...). He,he,he, ech, poeci(?). Reszty tłumaczyć nie będę bo mało inteligentni i tak nie zrozumieją a inteligentni doskonale wiedzą o co chodzi i mogą się z tym jedynie zgodzić bądź nie. Pozdrawiam serdecznie i głowa do góry, na pewno jesteście najwybitniejszymi polskimi poetami i zaiste, bezwarunkowo macie prawo do takich zachowań, jakie fundujecie innym użytkownikom , ( nie jestem pewna czy napisałam to co naprawdę myślę ale jestem pewna ,że Wam się to na pewno spodoba ;P…). „PS. Agresja, w każdej formie, tym bardziej zbiorowa, bez względu na misyjne czucie agresora, jest karalna. Zgłoszenie takich zachowań jest jak najbardziej właściwym zachowaniem ludzi, którzy w dzisiejszych, czasach, potrafią jeszcze za reagować na akt przemocy wobec innych. Agresja w Internecie, jest karalna tożsamo jak agresja poza Siecią. Tak ku przestrodze.” I co ???
-
I tu muszę się zgodzić z tęgimi umysłami (i nie mam w tym momencie Ciebie na myśli), że wiedza to nie wszystko. I że nie wszystkim jest intuicyjne podchodzenie do wielu spraw (i tu mam siebie na myśli). Tylko, że ja, w odróżnieniu do Ciebie zdaję sobie z tego sprawę i pracuję nad pogłębieniem tej wiedzy. Wycierasz sobie mną twarz po całym orgu. Insynuujesz wobec mnie bezpodstawne oskarżenia w różnych tematach. Myślę, że sam nie wierzysz w to co piszesz. Po prostu boisz się mnie, moich racji i mojego zdrowego rozsądku. Obrałeś sobie za punkt honoru byciem na orgu guru, nieomylnym i apodyktycznym przywódcą. A tu trach, przyszła jakaś tam Goya i nagle nie dość ,że się nie wymądrza to jeszcze inni , nie daj Boże, dostrzegą ,że w niektórych przypadkach ma rację. Może i znasz się merytorycznie na poezji ale Twoja ogólna zarozumialość z tego powodu, przypomina mi bardziej typowego ,w dzisiejszych czasach, szefa o którym nie mówi się pozytywnie. I chyba nie tylko ja mam takie skojarzenia. Ale ja się nie boję Ciebie i Twoich pokrętnych insynuacji.Ale szczerze mówiąc mam tego dość. Zwracam się tutaj do Admina z prośbą o wgląd w mój,tutejszy komunikator i stwierdzenie czy Twoje oskarżenia mają podstawy. Proszę też o reakcję Admina w kierunku PANA Krzywaka, który bez wyraźnych powodów , bez przerwy szykanuje moją osobę próbując degradować ją w oczach innych. I czy teraz rozumiesz ,PANIE Krzywak, dlaczego nie jesteś dla mnie autorytetem mimo posiadanej wiedzy ? Po prostu jest ona przykrywką dla Twoich prywatnych rozgrywek które nie mają nic wspólnego z tzw. dobrem orga. Proszę jeszcze , niech wpiszą się tutaj osoby, które uważają, że merytorycznie, nieprawidłowo oceniłam Wasze wiersze. To tyle. I nadal spokojnie przyglądam się sobie w lustrze. I właśnie tutaj jest problem braku konsekwentnej moderacji, która powinna podjąc pewne środki (np. ostrzeżenie) za: - kłamstwo - kłamstwo -kłamstwo - obrażanie Dlaczego? ad1 - to pani przy wątku Janusza P. wspomniała, że My się nie znamy na poezji (za to samo chce pani wyrzucić mnie) ad2 - to pani wpisywała Hani, jak to się Nas pozbędziecie ad3 - to pani uprawia tutaj pokrętne insunuacje, bo: - to jest forum publiczne, w dodatku literackie, jak już pani ogłasza się na forum, mam prawo mieć osąd co do jakiejś wypowiedzi - pani prywatne sprawy nie są tutaj żadnym argumentem, to niech sobie pani zostawi w domu - wydała pani 5 wierszy, które nazwałem knotami, i tego nie wycofuje, bo to knoty ad4 - i obrażanie - jak widzę, pani doskonale potrafi wyzywać, z tą różnicą, że pani robi to na gruncie osobistym, ja na gruncie forumowym dlatego może pani prośba nie zostanie wysłuchana (szczególnie, że wycinacie całe tematy i teraz trudno się tutaj odszukać żeby przytoczyć jakąś konkretną waszą wypowiedź.), że nie ma pani kompletnie racji. Reasumując - oczywiście, że się boje, ale właśnie takiego oszukiwania publiczności w zamian za poklask, którego raczej pani nie otrzyma. Na razie tyle, bo każde pani zdanie ma na tyle bezsensu i jadu, że ciężko mi to ogarnąć - jakby troszeczkę mniej emocji, a więcej logiki, byłoby prościej i przejrzyściej. Oczywiście nie współczuje, bo nie ma czego. Nie ja się tutaj ośmieszam.
-
O, a jak mam się dalej nie krepować, to dodam, że prawo "minusowania" przez Goye to tylko właściwy czas i miejsce, nic więcej - bo tylko przez brak kulek jej 5 gniotów się utrzymało w Z.
-
A już szczególnie bawi mnie autorka postu, która jak pamiętam kibicowała Hani i razem miały robić rewolucje (pomijam już wystąpienie w sprawie Kolegi wierszopisa, który też w Z utrzymać się nie może). A jeżeli mam się nie krepować, to dodam, że to, iż Goya nie ma żadnej wiedzy merytorycznej wiedziałem od czasu jej pojawienia się tutaj. Dobrze, że wreszcie doszła do tego.
-
Zaczyna się ujawniać strach przed kulkami, które pozwalają usunąć gniota. Nie solidaryzuje się z Wami, a jak nie macie kompetencji, to się nie wpisujcie wcale, bo po co?
-
Wspomnienie ;
M._Krzywak odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
E tam, takie żarty :( -
Nie, nie, i jeszcze raz : nie!
-
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
marianna ja - nie rozumiem po marsjańsku, sorki. Marlett oraz Sosna - naturalnie :) -
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Drax: ad1 - jak włos się jeży na głowie, to dobre odczucie. Chociaż nie należę do autorów, którzy własne wiersze piszą "własną duszą" (a ile w nich oszukuje, to moje ;) W tym wypadku bardziej chodziło mi o precyzje komentarza, elokwencje i spostrzegawczość komentującego. ad2 - to oczywiste, że odejść się od tego nie da, dlatego już nic nie mówię. ad3 - jest tutaj i racja - przecież odbiorca nie wie, kim naprawdę jest peel. I dlatego podłożyć można sobie wiele - przez co tekst tak czy siak zyskuje. ad4 - przecież "mętność" nie jest wykluczona. Teoretycznie nic tutaj nie jest wykluczone (chociaż to też zależy od podejścia do tekstu), a ja raczej niechętnie piszę na temat własnych pisanin (choćby dlatego, że nie lubię na siłę wbijać tego, czego nie powinienem). Jakie to jest rozsądne widać po dyskusji z Wojciechem - ja nie wpadłem, o co Mu chodzi, i zabrnąłem w siną dal. Dlatego mam wrażenie, że pisać pod cudzym jest prościej. HAYQ - plus uważam za całkowicie materialny. Oscar Dziki - przymiotniki się już nie powtórzą. Magnus Ignis - ma pan racje i przyznam, że jestem bardzo zadowolony z takiego odczytania tekstu. Dziękuje i pozdrawiam. -
Jak coś się plącze we śnie, to kiepsko, rzeczywiście.
-
* * * (Z ludzi uczepionych nieba)
M._Krzywak odpowiedział(a) na Dorota Płoszczyńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, niech to błyszczy niżej. -
Na razie zostanie minus.
-
"spadzistą stopą dotykam twoich majtek koloru cytryny" :(
-
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Augustyn któregoś wieczoru zaszedł na brzeg morza. Ujrzał tam dziecko, które nabierało w dłonie morskiej wody i zanosiło ją do wykopanego na plaży dołka. – Co robisz? – zapytał. – Przelewam morze – usłyszał odpowiedź. – Przecież to niemożliwe! – zaśmiał się Augustyn. Chłopczyk spojrzał na niego przenikliwie i powiedział: „Prędzej przeleję morze do tego dołka, niż ty zrozumiesz tajemnicę Trójcy Świętej”. Opowieść powszechnie znana w kręgach chrześcijańskich - nie potrafię ustalić kto jest jej autorem. Oczywistym jest, że w prawdy wiary się wierzy a nie je tłumaczy. kłaniam się Doskonale!!! (plus to, co odpisałem na pv ;) -
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No niech będzie. Teraz załapałem, o co panu konkretnie chodzi. A teraz proszę odpowiedzieć na moje pytania :) -
zakładam książeczkę czekaniową, no, miłość cierpliwą jest (podobno, che che). Jednak z tego tekstu bardziej przebija myśl, niż egzaltacja, a ta "myśl" to jest fundament do nazwania czegokolwiek "dobrym". Dobry wiersz. Pozdrawiam.
-
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Błogosławieństwo wyraża Boga trochę w innym kontekście niż peel z wiersza. "W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - amen", to coś innego niż: "w końcu jest jeden Bóg i Syn i Duch Święty" - to trochę niezręczne spłaszczenie i przerzucenie w potoczny język. Błogosławieństwo pokazuje, że Bóg jest JEDEN samo przez się - "w całości" (w całym błogosławieństwie). W końcu Błogosławieństwo wyraża Całe Imię Boga. Podobnie zresztą mówimy wskazując znak krzyża. W wierszu za sprawą: "jest jeden Bóg" dochodzi do zakłócenia monolitu Boga i można odnieść wrażenie, że jest jeden Bóg i (dopiero potem) Syn i Duch Święty - nie stanowiące z Nim całości. Bóg i Ojciec - nie mogą być w tym wypadku i nie są w tym wypadku słowami o tym samym znaczeniu - nie są wymienne, bo to Bóg ma wymiar: Ojca i Syna i Ducha Świętego. Wyrażenie z wiersza zgodne byłoby z wiarą chrześcijańską dopiero w takiej postaci: "w końcu jest jeden Bóg: Ojciec i Syn i Duch Święty". Nie mam co do tego wątpliwości - proszę zapytać na parafii. Pozdrawiam Peszy mnie dyskusja z osobami, którzy twierdzą, że wiedzą, kim jest Bóg. Jeżeli piszesz "Całe imię Boga" nie zapominaj o Sidra, Tathmahinta, Adramacie, Dagoul We Adom itd. Oczywiście jeżeli pójdziesz tym torem, zostaniesz człowiekiem pysznym, ponieważ wiesz, że Nadanie Imienia oznacza akt posiadania władzy, a władze ma tylko Bóg. Dalej - zapoznaj się DOKŁADNIE ze znaczeniem słowa "Dabar" (Słowo), to pomoże Ci trochę ogarnąć kontekst tekstu, a i powstrzyma od wypisywania kolejnych głupot. Jeżeli piszesz: " bo to Bóg ma wymiar: Ojca i Syna i Ducha Świętego" to ja się pytam - co to dokładnie znaczy? Jaki Bóg ma wymiar? Substancji, materii, a może semantyki, o którą właśnie się potykasz. Jedyne, co możesz w tej materii odkryć (określenia kim jest Bóg"), to "Ego sum, qui sum". I wyżej nie podskoczysz. Możesz powtórzyć za Kartezjuszem, że Bóg jest stwórcą istnienia rzeczy i esencji, czyli tzw. "wiecznych prawd", możesz stanąć też po drugiej stronie takiego pojmowania, ale nie wmówisz mi, że TY wiesz kim jest Bóg. I wreszcie, na koniec, zamiast łażenia na parafię,zagadka - kto to powiedział: "prędzej ja przeleje może do tego dołka, niż ty zrozumiesz tajemnice Trójcy Świętej. Dobra, żegnam pana bo może pan matury za kogoś pisze? Niech pan się uczy, dużo uczy, bo licho na razie. -
zawsze możesz iść za głosem
M._Krzywak odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"nima wersa nima literówki":))))) Dziękuję za obecność i pięknie pozdrawiam:))) Ma. O właśnie, o właśnie... -
Jam jest Pan żywota twego
M._Krzywak odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ot i anka - bo trza by się zabrać do roboty, ale jakiś fatalny dzień dzisiaj... lubię latawce - oddech jest najważniejszy, zaprawdę :) Rachel Grass - i nie trzeba nic wymyślać, dzięki za ślad. Wojtek Bezdomny - "każdy sobie może wymyślić osobistą bajkę na osobistym szkielecie autora i każdy będzie szczęśliwy. Czy na tym ma polegać poezja?" - odpowiadam - TAK. "Bóg i Syn i Duch Święty" - błędnie dzieli Go na części. - odpowiadam: czy krytyk przed tym spostrzeżeniem zapoznał się z "Błogosławieństwem"? Chyba nie, bo takich pierdół, że "podmiot błędnie dzieli" by nie pisał. Pozdrawiam. -
krąg tamtamów , czyli zadanie do spełnienia
M._Krzywak odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tutaj spokojnie stawiam plusika. Pozdrawiam. -
zawsze możesz iść za głosem
M._Krzywak odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obraz jednak ciagle stoi przed oczami brrrr, jak ja nie cierpię takich związków (w dodatku z literówką w wersie). Za karę bez plusa ;) Pozdrawiam.