Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    10 073
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. głęboko wgryzają się mówisz? już nie wiem co robić ze słowem, wybieram oglądam pod lupą i znowu nieszczęście gotowe bezwiednie, przepraszam, nie chciałam bez żalu dziś pióra połamię! nie było wszak moim zamiarem i przykro uszkodzić ci pamięć Dziękuję Jacku, pozdrawiam zimowo :)
  2. Równo, rytmicznie i prześlicznie. Ciekawy i regularny rymowany wzór z akcentem męsko-żeńskim. Winszuję i pozdrawiam :)
  3. rzucałam się wierszem na szyję choć słowa wiadomo, nie ręce, to jednak ścisnęłam niechcący za serce, srebrzystym naręczem już taką mam podłą przypadłość, więc kiedy coś z nudą znów sklecę, to utknę jak drzazgi na ogień, wichura niech porwie wraz z piecem nie chciałam kochanie, przepraszam niech ktoś mi pożyczy pistolet, jak w łeb sobie strzelę, to oddam i wreszcie przestanie mnie boleć
  4. Jakie to nudne byłoby mieć życie usłane różami i o czym wtedy wiersze pisać? Z ukłonami i pozdrowieniami :)
  5. Jeszcze cosik Ewe :) jak wszystkie baby kocham buty ale nie raz trafiłam bubel trzydzieści siedem chyba w sierpniu bez palców mi wykręcił numer zlekceważyłam go widocznie mówiąc że damskim jest pantoflem okrutnie zemścił się niebawem za to był gips i pogotowie odtąd nauczkę mam na wieki żeby się z każdym słowem liczyć stąd nienawidzę pantoflarzy szczególnie w tłumie na ulicy
  6. Ech Alu można by pisać ale teraz tylko trzy strofy a reszta w oddzielnym wierszu jeśli czas pozwoli dopracować gdzieś na planecie wniebowzięcia którą rozpoznasz po błękicie gdzie los człowieczy wciąż się kręci tam stale pędzi pociąg życie od wzgórz co nieba dotykają aż do bezkresu morza nieszczęść po przez równiny samotności oraz wyżyny czułych westchnień kotliny marzeń erotycznych wąwozów w których wróżki radzą przełęcze smutku i nadziei pagórki wraz ze stacją radość ... pozdrawiam Jacek ps aż się boję aby nie zrobić konkurencji Jacku, no coś Ty? Pisz, bo potrafisz! Konkurencja musi być, bo jest zdrowa :) Pozdrawiam niedzielnie i dziękuję :)
  7. Dziękuję Oxy, miło słyszeć takie słowa od bardzo zdolnej poetki, :)
  8. Och Anuś miła, widzę oczko za nic rezonu nie chcąc zgubić, to chyba wiesz co przekomarzki, że kto się się kocha, ten się czubi Rozumiesz tedy, że wiersz splotę jak poetycki każe przymus w nim mało kiedy wstążka prawdy, zaplącze się pod kolor rymu I żeby dłużej nie przynudzać na samym denku myśl została, na koniec wiersza nigdy nie wiem mówiłam prawdę, czy kłamałam :)
  9. Ależ broń panie! Anuś, zaczepiłaś wenę, ta moja już taka jest. Zresztą, nie wierz mi, wierszem kłamię jak z nut Cmok, cmok :)
  10. Lubię Twoje pióro, Jacku :) coś możesz wyznać majowego jak się zamienisz miejscem z grudniem przypomnij bajkę o miesiącach dopiero życia masz południe wszak dobrze wiesz że lubię bajki więc zmyśl mi nową gdzieś nad ranem wtedy powieszę radość w oknie do samej zimy w nim zostanę będę cię słuchać jak zaklęta bo masz fantazję niczym rzeka więc gdzie mam wysiąść napisz jeszcze będziesz z kwiatami na mnie czekał
  11. To nie noszą Cię na rękach? Fajnie Ewuś! :)
  12. kiedyś bywała bardzo często wspominam rzewnie prawie co dzień a mnie spadała kaszka z nieba ale jej przeszło więc na głodzie w jakimś ugołku czasem pisnę coś na dwa wersy nakuśtykam stąd bardzo blisko do zepchnięcia na marginesy krawężnika Pozdrawiam i dziękuję :)
  13. Dzięki Ewuś :)
  14. Dzięki, dzisiaj miałam już lepszy humorek Pozdrawiam również :)
  15. Miło mi niezmiernie, zatem do następnego :)
  16. Bardzo dziękuję :)
  17. Powiastka Też miałam babcię z męża strony na imię babci było Ania i dziadka, który kapeluszem po pańsku się sąsiadom kłaniał A miał dziadunio fanaberię, o której wspomnieć tutaj muszę czy trzeba było, czy nie trzeba stale kupował kapelusze Aż się przebrała dnia pewnego tak zwana miarka cierpliwości nowy egzemplarz kapeluśny w babcinej szafie się rozgościł Nie słyszał nikt jak kołki ciosa się na dziadunia biednej głowie, a ja słyszałam i pamiętam, do dziś śmiech bierze, więc dopowiem Oj, co to było za zrzędzenie, tego by nie zniósł żaden święty… Odchylił pieca trzy fajerki i schował w ogniu, lecz gawędy nie koniec jeszcze, wzniósł się lament głośniejszy, bo pod same nieba aleś ty strasznie głupi chłopie kupiłeś, nosić było trzeba! Wreszcie odezwał się niebożę spiął nerwy w spłentowny tupet niedobrze jest, niedobrze nie ma Aniuuu… Pocałuj ty mnie lepiej w d… Nomen omen Aniu, no zobacz jak mnie inspirujesz, buziak :)
  18. Ech zasnęłam jak niebożę zezowatym tropem zbita, czy na chrzcie Ci dano Anna nie Antoni? Jeszcze spytam Wielka strata, słówko śliczne wytęsknione, apetyczne i za uszkiem, tam gdzie lubię tu żałośnie głośno wzdychnę I do rymu cudnie pleciesz… orientacja jednak nie ta, cóż poetów wszystkich kocham na dobranoc chcę faceta Dziękuję Aneczko, cmok :)* Miłego dnia
  19. Uf, dzięki :) Wzajemności na dobranoc kiedy nocą księżyc wiesza srebrne cienie na wskazówkach, od poety kocham dostać zamiast smoczka, miłe słówka porobiłam się marudna zasnę słodko jeśli znajdę pod poduszką malusieńką, gołosłowną - lulubajkę
  20. A mnie, a mnie Anno, ociupinkę też? To ważne, bo wiesz, bez tego nie mogę pisać :) Buziak i do zoba...
  21. Dziękuję Waldemarze, mój Ty wierny czytelniku, cieszę się zawsze na Twój widok :)
  22. Dzięki Magdo, kołysanie chyba mam w naturze, pozdrawiam
  23. Och, każdego czytelnika przeliczam na złoto, dziękuję :)
  24. Jutro proponuję położyć się odwrotnie, tak, żeby wstać prawą nogą :) A poważnie, trafia i pasuje. Pozdrawiam :)
  25. Przekonujący, prawdziwy, jak moje osobiste odczucia, z którymi radzę sobie bylejak, bo tylko piórem. Buziaki, Anno :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...