Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Ale wymyśliłaś! :)))
  2. Ale jak Ci wierzyć? :) Dzięki. hmm tylko na słowo (pisane;) a to Ty też niewierna jesteś? hehe Wierszem na wszystko sobie pozwalam, w życiu, niestety albo stety nie stać mnie na to. Pozdrawiam :)
  3. Do 18-tego? No to czekam na pocztówkę :P Pozdrawiam Michaś, wracaj prędko! Aaa i szczęśliwej!
  4. Ale jak Ci wierzyć? :) Dzięki.
  5. Agato, wtedy nie będzie ośmiu sylab. A tu są tacy, co mi wszystko wyliczają :) Cieszę się, że Cię nie zawiodłam, dziękuję i pozdrawiam :)
  6. Oj Beenie, jak ładnie! Dziękuję :)
  7. moja nadzieja jak morze właśnie zakwita żaglami z rozpaczy wschodzą prześwity przeszłość roztłukę o kamyk z zazdrosnej o wodę studni nie będę już szczęścia pożyczać pragnienia przestaną płakać o skały roztrzaskam ten zwyczaj tylko mi jeszcze źrenice czasem się mylą srebrzyście niewiarą o to czy moje lękiem czy jest rzeczywiste 07.09.2006.
  8. A mnie się podoba puenta! Wiesz bardzo dużo na temat wierszy rymowanych, popracuj nad rymem, bo Ci życ nie dadzą (wiem co mówię) jest za dokładny. Tytuł, fantastyczny tytuł. Nie pisałam jeszcze o zapałkach, tchnąłeś we mnie ducha :) Niech Ci nie zabraknie atramentu. Pozdrawiam bardzo życzliwie.
  9. Stasieńko, Ty mnie wszędzie znajdziesz :) Dziękuję Duszko! :)
  10. No rozbroiłeś mnie :) Wierszyk o kocim szczęściu pisałam, nie zdążyłam na odpowiedź. Fajnie tak Tobą się przkomarzać, dobrej nocki życzę :)
  11. A na jakim instrumencie Ty wygrywać mi zaczynasz zadowolić chesz mnie, owszem ale tylko po godzinach? Już nie ścierpię ani słowa dwie godziny mi tu daje albo wszystko, albo wcale ot koncertmistrz, wielki grajek! :)
  12. Ja przez dziurkę? dobre sobie przez rok tkwiłam w celibacie dnie i noce w swej samotni na pociechę jeno pacierz. czekam na narzeczonego obietnicę mam na ustach... on powolny, zdążył zdradzić? ślimaczyca, fuj! i tłusta? powiszuję gustu zatem ruszaj prędko, czasu skrótem zwracam słowo, żegnam pana! nie zpomnij wziąć jagódek. :)
  13. wymyśliłam teraz będę na apetyt trochę bardziej uważała, bo omało przez zachcianki starą panną nie zostałam. tylko powiedz mi ślimaczku, boś z natury pono wolnym zakochałeś sie w try miga skąd ten pospiech, jesteś zdolny! przecież ja cię po jagody wysyłałam, nie po zdradę skoro tak, to odtąd z tobą wszędzie razem, dobrze radzę? Pozdrawiam :)
  14. Nata, sieci mogą być na przykład na złotą rybkę dla Ciebie :) Moje wiersze wydrukowałaś sobie? Jejciu, to chyba komplement, dziękuję i pozdrawiam :)
  15. Zmówiliście się z Bartoszem czy co? :) Trzy razy rym, dobrze widzę? Może sieci Ci podrzucić? Pozdrawiam :)
  16. Spróbuję Ewo, nie wiem tylko co Bartosz na to. Usta wykrojem przypominają łódkę (podoba mi się jakniewiemco) Echo drży srebrem - mowa jest srebrem, milczenie złotem, tym tropem chyba trzeba pójsć. Bartoszu, a kto mi wczoraj pisał, że nic Ci się nie składa? Ładnie mi nabujałeś :) Brawa za wiersz!
  17. [email protected] napisała wiersz, a ja komentarz :) W całości wygląda to tak: poświęcenie ślimaka z cyklu "igraszki z naturą" w ciemnym lesie pod sosenką gdzies pomiędzy korzeniami siedział ślimak z swą panienką snuli plany , snuli plany długo z sobą rozmawiali wszak to tempo z przyrodzenia nie przyspieszy ni o gramy coś się zmienia , coś się zmienia panna slimakówna rzekła mój kochany ty ślimaku są jagody na polanie mam dziś smaki, mam dziś smaki na to ślimak zakochany odpowiedział pani swojej wiesz ze pójdę, choć na wieki serce moje , serce moje i tak sobie rozmawiali słońce zaszło za polaną domki swe poprzytulali wrócą rano , wrócą rano *** w życiu czasem jest podobnie snuje każda para plany byle razem, byle zgodnie czas zatrzymać na polanie. ------------------ No i poszedł po jagody w poprzek czasu, żeby krócej aż go spotkał miesiąc lipiec myśli sobie, chyba wrócę. Pod sosenką ślimakowa pierwsze chłody, szrony śliskie dom na głowie, a ja sama chyba się przytulę z listkiem. Mija zima, potem wiosna czerwiec jagodziny znaczy wreszcie pełznie jej nieboże - jestem, to czas się ślimaczył! Ewie :)
  18. Nada się do pamiętnika.
  19. No i poszedł po jagody w poprzek czasu, żeby krócej aż go spotkał miesiąc lipiec myśli sobie, chyba wrócę. Pod sosenką ślimakowa pierwsze chłody, szrony śliskie dom na głowie, a ja sama chyba się przytulę z listkiem. Mija zima, potem wiosna czerwiec jagodziny znaczy wreszcie pełznie jej nieboże - jestem, to czas się ślimaczył! Ewie :) 09.09.06.
  20. Bartoszu, a wiesz dlaczego? podwójnie tak jakoś jest na tym świecie ponoć od czasów prastarych, że jedno z drugim się lubi składać ze sobą do pary. no weźmy chociażby przykład, bo po cóż sięgać daleko, nikt nie chce być pojedynczy szuka dla siebie drugiego. przed chwilą właśnie odkryłam kolejną rzecz, a to heca, że nawet rym w moim wierszu się do drugiego zalecał. jak dobrze być z sobą razem, wiedzą już ci – co parami, a ja o tym zapomniałam więc stąd te wiersze z rymami. Pozdrawiam rymowo :)
  21. Dziękuję Nato :)
  22. Kiedy mi tu dobrze, Ewuś, naprawdę! Nawet Ty mi nie wierzysz, oj :) Pozdrawiam Cię wyróżniająco.
  23. dzie wuszka - o, jak miło, że jesteś! Klękanie przed słowem nawet mi się widzi, (sama to praktykuję ) byle nie przede mną. Pozdrawiam radośnie :)
  24. Dziękuję Ewo, również pozdrawiam :)
  25. Jacku, nie zazdrość, bo naprawdę nie ma czego. Ostatnio bardzo mało piszę. Chciałabym odmienić bazgroły na wiersze, poszukuję sposobów, może i znalazłam, mam jakieś wzorce, cele... ale nie potrafię. Zniechęcam się tak łatwo, chyba prędzej umrę taka. Pozdrawiam Cię pracusiu, ja miałam trzy dni urlopu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...