Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 698
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Już w liściach smęci październik Fastrygi babiego lata Leniwe zadumy o świtach Z melancholiami posplatał. Ale nie będę się skarżyć Popatrz, nadzieje się złocą, Dyskrecją welonów przykryte Aż klękać zachciewa się oczom. Otwieram duszy gościńce By chmurność nieba rozpieścić, Tak, żeby przebrać miarę Której pojęcie nie zmieści. Ty nie mów, że miejsca w sercu Na miłość już nie zostało, Znów jesień mnie rozkochała Nie będę przepraszać za śmiałość.
  2. Lesiu, pochylam głowę przed Twoją Muzą, może i mnie pogłaszcze :)
  3. Kupiłam nowe perfumy Pazurki też w innym kolorze, Dlatego mnie nie poznajesz Muszę wyglądać gorzej... Wczoraj przyszli znajomi Zdjęcia z tobą przynieśli, Cholera, chęć wypisałam I nie mam ciebie czym skreślić! Byle piosenka czy książka Ciebie mi przypomina, Psiakrew, zwariować można Wścieknę się, nie wytrzymam! Naprawdę bardzo się staram, A wczoraj i dziś... nie dowierzam Byłam pod twymi drzwiami No byłam, o w mordę jeża!
  4. Ona Kot - posłyszysz czy usłyszysz - mają po trzy sylaby, więc rytm raczej będzie taki sam. W tomiku jest "posłyszysz" więc tutaj chyba powinno byc tak samo. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
  5. Tali Maciej - dzięki, że mnie nie zadeptałeś :)
  6. Tomeczku, popsułeś mi wiersz. Zabrałeś rymy, przemalowałeś, na biało. Nie lubię bieli. wersyfikacja jest teraz 3,3,1,1 - sorki, ni przypiął, ni wypiął. A poza tym on nie jest do jedzenia, tylko do patrzenia. Pozdrawiam Cię ślicznie, kolorowo - nie słodko :)
  7. Czy poszedłbyś ze mną Na spacer jesienny, Poszukać dni nowych Złocisto- promiennych? W stronę wschodu szczęścia Gdzie smużkami ciszy Dni przeszłe szelestem W złotych klonach posłyszysz? Przez rdzawe sekundy Tam gdzie czas miedziany Położy nam pod stopy Miodolistne dywany? * Poszedłbyś ze mną?
  8. jasiu zły - pewnie brzmi lepiej, masz rację. Szkoda, że wcześniej tego nie wiedziałam. :) Stasiu, zgadza się. A skąd taka dobra pamięć u Ciebie? :)
  9. Widziałam jak wczoraj deszcz Czule całował maki, Aż płatki się potuliły W omdlałym wstydzie jakimś. Tak mi się wydawało, Że zaraz zemrą z pieszczoty Lecz każdy z nich się rozwił Jak roskraśniony motyl. Aż po tajemnic żądze Się rozśmieliłam grzesznie, Pragnęłam zostać makiem Gdybyś to ty... był deszczem.
  10. A mnie się spodobał i to bardzo, choć nie przepadam za białym. Na sms-a się nie nadaje. Ale gdyby tak zadzwonić do Niej, powiedzieć przez telefon... :)
  11. A ja się niezmiernie cieszę, że trafiłam na rymy. Jeśli wszystko piszesz w ten sposób, dopisuję do ulubionych. Rytm faktycznie bez zarzutu, pozdrawiam :)
  12. Nie, pierwsze słyszę. A propos rytmu. W tej chwili już nic nie mogę zmienić. W takiej postaci jest w tomiku. Ale nawet gdybym mogła, to nie wiem czy bym chciała. Ilość sylab waha się między 6-7. Nie trzymam się aż tak kurczowo ich identycznej ilości w wersach. Taka niewielka róznica jest mniej wyczuwalna przy drugim albo odpowiednio zaakcentowanym czytaniu. Pozdrawiam naj :)
  13. na markizach zadumy przy nadziei dziewannach, w pobielanych wazonach dziś w sadzie biała manna tu gorące południa skrzydłobrzmiącym legato przesłodką leniwość na powieki mi kładą. wrosłam w obraz zmysłami aż się lękam poruszyć, zachwyt ważką ulata poza ramki mej duszy. więc zawieszam w pamięci jeszcze słońcem ciepłą, zmalowaną tym słowem akwarelę zakrzepłą.
  14. Oj potrafisz to Leszku! Twoje słowa ujęte są w przepiękne bukiety i oprawione w gustowne ramy. W pełni zachwytu zatrzymuję się przed nimi jak przed płótnami najsławniejszych malarzy. Jest w nich kunszt, jakiego już teraz ze świecą szukać trzeba. Pozdrawiam Twoją Muzę :)
  15. Dziękuję Dziewczyny. Cieszę się, że Was rozbawiłam.
  16. Na przechadzkę młody wąż Wypełzł sobie w noc majową, Miękko mchy łaskoczą brzuszek, Aż tu spotkał cud jeżową. Ona lekko przestraszona W kłębek się zaczyna zwijać, A tu pręży się i mizdrzy W gadzim tańcu przed nią żmija. Pomyślała, więc jeżowa, Noc czarowna, księżyc świeci... Może trochę jest obleśny Ale chcę mieć z wężem dzieci. I znaleźli cichą przystań Długi rów, lecz za to ciasny Tam urodził im się synek Dostał imię - drut kolczasty.
  17. Dziękuję Leszku. Jak miło usłyszeć takie słowa od Poety. :) Ewka, Tobie także, baaardzo :) Stasiu, Tobie spróbuję prywatnie. Tylko nie wiem jeszcze jak to działa :) Ps. Chyba nie mogę Ci wysłać wiadomości, nie wiem jak :(
  18. O, to jest to, co lubię :) Jestem staroświecka i niech mi ktoś zabroni!
  19. Dziękuję Lucy, zapłatę uiszczę, kiedy się spełni :) cieplutko pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...