Kocha, kocha. CCC.
Stefanie i co mogę powiedzieć - wiara czyni cuda. Czasem warto czekać wieki…
Przesyłam Tobie takie prawdziwe buziaki, chociaż się znamy tylko z tego orgowego pisania. Henrieta nie powinna być zazdrosna mój mąż się uśmiecha,
a ja lubię pisać o Rewińskim, fajny i bardzo miły facet, mam nadzieję, że kiedyś napijemy się Twojej śliwowicy. A autostrada „do nieba” zdąży w całości, solidnie przed mistrzostwami :))
Wiem, że wiersz nie jest cudem, ale jest cudem :)
Serdecznie – Jola.
Pozdrawiam Męża.