Stefan_Rewiński

Henrieta przeczytała pomyślała powiedziała ciekawe daj mi telefon do Bezeta

Wiersz pod strzechę, autorka na bal!

Zostaw Espeno, fajny. Bąbelkowo. Stefan.

Nic z tego nie rozumiem.

w le mal chewce są witaminki lubiane przez dzie wczynki

droga dzie wuszko uprzejmie zawiadamiam z sympatii krószką że wolę ideały dzie wuszki

gdyby więcej piła ta z Piły to by pijawki krwi nie piły i by się odwaliły od żył tej z Piły

Dzięki noworoczne Ewo, Łezko, Espeno. Macieja kalendarz nie dotyczy, ale czy da się zapomnieć?

trzeba wtedy dalej zuchwalej

taki już jest Wani zwyczaj Palak dobryj kiedy kwiczy a Polsza nie zagranica

a może by lisa na głowę gliwickiego urwisa?

Dziękuję Fanaberka, Panie Arkadiuszu. Tytuł zapożyczyłem z kilku piosenek, chciałem nim pokazać kierunek czasu, życia, nieuchronność, albo stary-nowy rok....Pozdrawiam Noworocznie. Stefan.

To nie monety, tylko momenty. Proszę się doczytać. Pozdrawiam.

a u nas na wsi mówią że to nie był słoń tylko trojański koń

Dziękuję za przeczytanie i uwagi. W kalendarzach dni wolne są na czerwono, a po nich poniedziałki. Tytuł bym zmienił, tylko nie wiem jak.

I zakończenie takie sexy!

Dezet Bezet. To już nawet prawie w Sylwka nie wolno potramtaramać ...mać patetycznie. Pozdrawiam Noworocznie.

zaprasza negliżem niewinnym strzela fontanną bąbelków obiecankami uśmiechem od zaraz szczerzy ząbkami kiedy zrzucając karteczki przygniecie z czasem do ziemi poda ostatnie momenty przy których wypieści grzechami na koniec oblecze w smokingi odświętne słowiska wygłosi kłamstwami ozdobi uczynki osadzi w pamięci bezkresie

trzeba się ruszać i mokre wyruchać

Wania zakręci gaz i da w gaz

czysta i korzysta

Wierszyk fajny, niech tam piszą, odessie.

mam ci zucha cerowacza co tam tata cza cza cza

kiedy innej masz już dość wróć do swojej będziesz gość P.S. Nie zapomnij o kwiatkach!

niech se będzie tam i siam ważne że sąsiadkę mam