Stefan_Rewiński

Nareszcie jesteś. Fajny. Rozumiem, że żyjesz, bo dostajesz w d... Gdybys jeszcze te ciężary na serce, jeszcze lepiej by się czuło, że zyjesz. Noworoczne.

Jestem na delegacji w stolicy, w jakimś biurze ważnym na sławnej ulicy, załatwiam ważne sprawy, w ważnej agencji, wszędzie chcą kasy, z lewicy i prawicy. Wstąpiłem do następnej agencji, a tu rynek, porządek, demokracja, kasy też chcą, też bez celebracji, konkurencja, uprzejmośc, gracja.

tylko te lisy mają krótkie trąby co innego poeci ci to maja gąby

Mnie utrzyma ten "łańcuch myśli". Pozdrowienia.

A kiedy wstąpisz na salony wiosną, Lewym rękawem przetrzyj trzewik prawy, Zostaw kompleksy, pierdnij sobie głosno, Dostaniesz za natury miłowanie brawa.

Dz Arek, noworocznie.

Dziękuję Wszystkim za czytanie i miłe słowa, w takim dniu są milejsze jaszcze. Pani Areno, na nowe auto księdza trzeba więcej na tacę, a jak nie, to dobrodziej pokutami zachęci, dlatego tak. Przemyślę, jednak. Noworocznie. Łojezu- to za to pokuta ? chyba mi już puchnie nie tylko głowa.... ale wciąż mnie tam nie było panie Rewiński ;) Klękam. Powstań Niewiasto, to szampan.

Nawet nie wie Pan, Panie Romanie, jak mnie Pan uradował, i to w Nowy Rok. Wszystkiego jeszcze raz. Przemyślę tych kaczanów.

Dziękuję Wszystkim za czytanie i miłe słowa, w takim dniu są milejsze jeszcze. Pani Areno, na nowe auto księdza trzeba więcej na tacę, a jak nie, to dobrodziej pokutami zachęci, dlatego tak. Przemyślę, jednak. Noworocznie.

Dz. Olesia, noworocznie.

te dachy - bo wiersze i nie tylko, by wolały "pod strzechą". Pzdr.

nie dałem phonu z zazdrości a Henrieta to niech Stefan pości

no i mamy nowy roczek panie rewiński to już chyba siedemdziesiąty drugi a pan się wystroiłeś jak do spowiedzi dobrodziej to nowym autem na mszę taca panie większa musi być bo od pokuty głowa spuchnie popatrz pan szczeniaki do kościoła a tych z Kaczanów coraz mniej już z moją panie na górce cicho panie rewiński klękamy

Ewo, po prostu fantastyczne są Twoje riposty!

no tak Henrieta ma kota dwa psy kanarka i mnie niecnotę

Dopisz Alu, co tam.

Dezet Bezet. Może mi to starczy.

Ciekawe, dynamiczne, agresywne, dobre.

Stefan, hihihihi, zapomnialeś, jak się mówi, że innych cytujesz? Zrobiłam z tego inny utwór: ___________________________ Źródło - Czy wiesz, gdzie szukać szczęścia? - Wiem - Powiesz? - Szczęście jest - Epikur to odkrył - tam, gdzie nigdy nie ma łez. - Tylko tyle? Tak mało? - A Arystoteles powiada: „Jest w zasięgu ręki”. Bardzo wiele, można brać garściami, lecz nie każdy potrafi. Kto zobaczy w kamyku najpiękniejszy szafir? _____________________________ Pozdrawiam Ciebie i Henriettę życząc wszystkiego najlepszego w roku 2006! Zofia Zosiu, fajnie, dziękujemy, jestesmy pokłonnikami Epikura, oczywiście, bo wiemy, że nic nie wiemy, jak Sokrates.

U nas, w Lesie Księżnej, pada dalej biały, tyle tego, zapiera dech powietrze, Henrieta podkłada do kominka, ciepło, szampan, coś tam smaży, pachnie, jak u mamy, kiedyś...

trzecia zwrotka mogła by być wierszem, sama. Pozdro, bąbelkowe.

niech bierze przykład z Henriety owszem tego i owego ale jak coś to rety!

to jakaś niedzisiejsza gejsza powinna być odważniejsza uczynna dostępniejsza

Ciekawe filozoficznie. Brak mi wersów o wolności, jako niewoli, ograniczeniu na rzecz wolności innych ludzi, wartości. Pozdrawiam. Stefan.