Acha! Świetnie! Przybędę z wielką chęcią, chociażem nieśmiała. Ale najpierw muszę skądeś wytrzepać forsę, co nie jest najłatwiejsze. (Ilekroć planuję napad na bank, mój ojciec powiada: "Dziecko, ty się do tego nie nadajesz, tu trzeba wielu lat praktyki u najlepszych złodziei!" No i po takim zdołowaniu rezygnuję, oczywiście; mój ojciec nie ma zdolności pedagogicznych). Ale postaram się jakoś zdobyć środki i przybyć. Dziękuję serdecznie za zaproszenie. :-)
Powinni wprowadzić kredyty hipotecze na wiersze, takie hipoetyckie. Postaraj się.