Stefan_Rewiński

Może być na kółkach, dla Ciebie wszystko.

Rozdwojona jaźń jest przyjazna, jak trójkątna, Asiu.

Co tam, mój ogon zależy od nastroju Henrietki.

Maly Książe zorganowałby bankiet dla poetów.

:))) bardzo ciepłe słowa. przyjemny tekst, nawet dla postronnych. serdeczności Dzieki Ewo, nie tak łatwo Ci pójdzie w saunie, Henrietka trzyma wysoki poziom.

Ta z pani to Henrietka, moja żona i muza, kobieta piękna, mądra i z czarnym warkoczem. Pozdrawiamy, S&H. :) winnie zwinnie dzięki za wyjaśnienia Henrietka się cieszy;) pozdr.ciepło Henrietka lubi moje wierszyki, ale jest bardzo wymagająca (Uniwersytet Wrocławski), ale czasem przymyka oko, dz, pozdrawiam.

Seks i kasa - oto jest przepis na życie.

Ta z pani to Henrietka, moja żona i muza, kobieta piękna, mądra i z czarnym warkoczem. Pozdrawiamy, S&H.

Oj tak! Oj tak! Wszystko to prawda:)) Serdeczności i uściski ode mnie dla P.Henriety.:)) Stefanie serdecznie pozdrawiam:)) EK Cześć Ewo, pozdrawiamy serdecznie.S&H.

Dz., dobrze pchlinko, pozdrawiam.

Dzieki, macie jej uśmiech.

Dz. Jacku, jestem w siódmym niebie.

niczym wino czerwone w kielichu zwiewna gracja jak mgiełka we mgle wącha ciszę i piękno po cichu siebie szuka po życiu we dnie zlicza maki na łąkach spokoju roztańczona z kwiatami porankiem rzuca ból na pożarcie potworom sarabanda poety kochanka

Tytuł: Mandala.

W salonach Wielkiej Niedźwiedzicy parlament zasiadł międzygwiezdny w debacie ostrej, polemicznej rozważał Ziemian abstynencję. Jowisz potrząsał księżycami Mars ze zmartwienia poczerwieniał Saturn poplątał swe pierścienie Neptun zapomniał o Wenerze. Z akcyzy wpływy takie mierne rozbłysło Słońce światłem silnie a Uran: Unia niech dopłaci do drinków braci Ziemian, pilnie!

No to ja się poprawiam. A sauna i tak zapisana.

jesteś parą jak my dotykasz ciepłem pachniesz wszędzie wilgocią dodaj nie czekaj nie pójdziemy pod zimny prysznic (tłumaczenie dla miastowych) to pan w saunie się parzysz a jak taka ogrzana wszędzie powłazi i jeszcze trąca to jak pan wtedy ale musi być pan to masz

Ja tam zawsze mogę...

ten początek moim zdaniem lepiej się tak czyta, bo sens się nie dubluje. Pozdrawiam zgadzam się z tym panem. zgadzam się z tą panią.

W próżni to może być tylko wydech, ot co.

Dobrawe toto.

Ciekawe.

Dzisiaj ostatni dzień Antykonkursu. Jury pracuje nad wypocinami, ulepszając tok myślenia żubrówką. Dawajcie poeci wierszyki. Pozdrawiam, Stefan.

Ładnie Ewo.

..i zimno takie...