miałam kumpla który na przestrzeni czasu przestał nim być
poszedł na ścianę
bez puchowej kurtki
raki haki śruby
liny pętle repy
czekan
magnezja w woreczku
czekam i oni czekają
kumple mojego kumpla
poszedł bez puchowej kurtki
pierwszy raz
:)
a wiersz? dotknął, jak zwykle, dobrym dotykiem. (prawie zwykle - zdarzają się wyjątki ;D)
wielokrotność umierania potrafi zabić, w istocie. weszłaś mi w klimat, Anno.
poprawiłabym inwersję: na wierszokletów niebach na: "na niebach wierszokletów" - brak rymu nic złego nie czyni.
wiersz podobał się już dawniej
;))
cudko,
wrócę jeszcze :)
przepięknie rozświetliłaś świecami klimat wiersza. świece, jak oczy - czynią poezję ;D
bardzo mi się - taki balsam i miłość w tle i to stare (nieme) kino.
a co tam będę gadać!
zabieram!
:)))
Biały jest dorosły, pokazuję mu, dla równowagi, problemy innych ;D ;D . Nie sądzę, żeby zdolny Biały mówił tak do swoich rodziców.
zrozumiałam ten jego krzyk, jako...a! nie ma znaczenia ;D
wampirzyca;))
mam 0 Rh+, gdyby co, sama słodycz;))
dzięki za bycie
r
czuję tę słodycz pomieszaną z metalicznym bukietem goryczy!
:PPPPPPP
:)))))))))
smakujesz, Biały!
;D