Magda_Tara

to może ja coś podeślę... :))))))))))))))

jak Ci podziękować...? a tak! :* Parze Mój takie spaghetti to dziś niestetti dla Syna który przybył w konkury nie gorszysz się? jest piękny młody smagłej urody niemal torreo pożarł makaron popił tequilą zerwał pareo a dalej....chwilą, tak chwilą... :)))))))) cdn.astąpił

a tutaj nie mam uwag. jest dobrze

Paro, jesteś coraz lepsza, zgadzam się z Bachą - fantastyczny również tytuł zatyka jak haust wódki zabieram ten niebywały wiersz z najwyższej półki

Talik, jesteś znakomity, brawo.

jeśli tak mówisz - wierzę ;)

taka mało intymna bliskość miażdży usta pozdrawiam r jeśli tak mówisz - wierzę

intymność taka intymność sznuruje usta

;))))))))))))))))))))) to były czasy, Leon! buziak, bardzo dobry tekst. jest w tomiku? to czekam :*

ale płynie się pięknie, tak domowo, spokojnie, codziennie, ziemskimi przyjemnościami, żeby spłynąć rozkoszą w niebyt :* pięknie i bardzo erotycznie brawo

ból daje samoświadomość. i kiedyś przechodzi :*

ależ oddałaś cudowny klimat miasta starych kamieniczek. zazdroszczę peelce takich wrażeń, mieszkam w blokowisku i jedyne, co widzę, to...nie warto opowiadać :)) pięknymi środkami oddałaś atmosferę nocy, tajemnicy, spotkania, którego nie ma. bardzo piękny wiersz, jak obraz buziak, ParaAnno

ależ się płynie po tej łące, Leo jak dawniej buziak. coś mi przypomniałaś, dziękuję :))

a jednak tam przepięknie

byłem nabrało nowego znaczenia czarną kawą popijałem ferdydurke mocnymi szlugami paliłem Sartre'a ------------- miodzio

wiesz..nieobliczalne są skutki spadania obrazków u Ciebie i u mnie pociągnęło za sobą wspomnienia. dioptrie mokły w foliowych kaloszach najbezwstydniej w kontakcie ze sztuką i nad stosem siekanej cebuli a to mnie po prostu urzekło wspaniały wiersz jeden z piękniejszych Twoich buziak w dioptriach i cylindrach równocześnie :* i wcale nie od cebuli te łzy? prawda?

wiersz pełen emocji i klimatu, z ogromną dozą poszukującej młodości - każdy z nas tak miał. są dobre i gorsze momenty, domaga się lekkiego tiuningu, ale masz potencjał i chęci, a więc - do roboty pozdrawiam. ;)) duża baza do warsztatowania - spróbuj

czytałam i uśmiechnęłam się tylko, bo wiem! teraz też się uśmiecham i jestem pewna :D ;) :*

mnie powiedz dobranoc!!!!!!!! :)) pierwsza najpiękniejsza! a dalej leciutki niepokój, zamieszanie zmysłów, oczekiwań - myślę, że przemyślanie i celowo! inny trochę ten wiersz, Aniu, podoba się :))

to Ty umiesz pisać wiersze, Krzyś. jutro wrócę :*

nie odkryje, to zupełnie odmienna percepcja! obrazowo, delikatnie, chociaż już zupełnie inna TeresaZcyferkami! podoba mi się taka! buziak, Kryś!

Leon! jeszcze chwila! siniaki sie wchłoną! będzie ok. zatańczymy! jeszcze zatańczymy! Leo! to jest w Tobie, słychać, jak zamiatasz suknią parkiet w ramionach tego od pary (bez urazy ;D) bardzo mi się - taki nostalgiczny, walcujący, wszystko jest możliwe - bo wolność jest w naszych głowach, jak mi ktoś niedawno powiedział buziak, Leon! pięknie, Poetko :*

;)) byłam na tym spacerze! deszcz zaczął padać - mówiłaś :D czy łzy... zabieram sobie do serca. :)) kocham jesień, to moja pora roku

A prawnuczka wybranki Edmunda Halleya (tej, co to w odstępach parosekundowych) wyciskała z furią resztki płynnego mydła z dozownika z kształcie otwartego kwiatu białej lilii, histerycznie krzycząc: "Co za kretyn wymyślił taki dozownik! moja prababka turlała śliskie mydełko w swych wilgotnych dłoniach, trenując jedwabisty dotyk. A ja...a ja! Nie przedłużę rodu Halleyów! Czas umierać." W istocie. Zrobiło się dość późno na wszelkie decyzje. ---------- :D takiego Cię lubię, Wstrentny! wróciłeś naprawdę. wchodź!

Leoś, jaka cudna pocztówka poetycka buziak zachwycony, Wszechstronna Poetko! :))