Magda_Tara

;D

nie mogę głosować, bo nie mam co najmniej 5 wierszy w dziale Z aczkolwiek staż i lata pracy godziwe no! i tu jest właściwe miejsce dla Ciebie, Adam :)) i tak wiesz na kogo bym zagłosowała ;D

ot i cała filozofia... cierpmy a wiersze same przyjdom! świetny, uśmiechnięty - ledwo muśnięty uśmiechem ogromnie się podoba :))

a ja jakieś 25 piękny wiersz, Krzychu też tak mam, coraz częściej...ale dużo gorzej bo nie palę :*

noż o tym mówię ;) zabieraj wyżej :))

:D nie dam ściskam Cię najczulej :P jesteś wielki, bubaku adamie jak romanum :))

chciałam wstawić po Tobie wiersz... wiesz? (profanacja) nie wstawię co Ty właściwie tu robisz? kompleksisz mnie idę :) ach! zapomniałam! co Ty.... w sensie, że powinieneś być w Z ;D wiersz, oczywiście - znakomity zabieraj go stąd!

z nadzieją wsiądziemy stacja dworzec gdański następna stacja plac wilsona nie wysiądzie za marymoncie doczeka słodowca miną się pozdrawiam bardzo :))

jeeej jaki inny ten wiersz, jak nie twój.. :)))))))) ale ciągle wena Cię nie opuszcza, też bym tak chciała cudnie, tęsknie, niepokojąco ładnie buziak, Aniu :*

rosół zawsze kojarzy mi się z "Przygodami Mikołajka" i budzi śmiech a od niedawna z Marią Peszek teraz u Ciebie rosół smakuje, nie powiem :))

myślę, jak mój Przedmówca - powinna być konsekwencja a relacja z Bogiem - rzecz nad wyraz indywidualna :)) jednym potrzebni pośrednicy, innym nie :)) może o tym jest ten wiersz? pozdrawiam

:))))))))))) a nie lepiej "u nas"? wracaj... ;D

Hihihiiii..... stare, książka pierwsze wydanie 1960, film premiera 1962. Wena jak ten drozd. Pozdrawiam Krzysiek a co??????? młode może????? stare, jak....świat, że się tak wyrażę :* :P

piękny, delikatny, poetycki pełen smutku, nostalgii, refleksji, tajemnicy :)) klimat się snuje :))

bo o zdrowie(życie) trza dbać :)) palisz? Kovalu? nie pal! serdeczności

i co? móżdżek wybrała???????? moje na sam wyraz dostają torsji :)))))))))))))) fajny wiersz...wyleci z gniazda - prędzej czy później móżdżek czy serce a nawet całego siebie...wyleci pozdrawiam Krzychu! podoba się :))

może zamiast drugie prześcieradeł białe przystanie ? ale to tak tylko... :)) tajemniczo u Ciebie :))

no, czasami, kogoś można spotkać - do pomocy :)))))))))) szukaj, andrius

ale Cię pieści wena brawo, Krzychu, cieszę się świetnie a z tym drozdem - nie da rady, trza się nauczyć (a książka i film - fajne są :) - stare) :*

to o mnie również, zresztą pisałam niedawno o tym. bardzo dobry wiersz, ciekawe, czy pomogła peelowi ta werbalizacja (mojej peelce nieszczególnie :)) brawo, Rafał, lubię takie pisanie :))

...żeby eksplodował takimi wierszami piękny, zachwycił, wiersz, oczywiście, nie kosmos gratulacje

wiersz o samotności wśród tłumu, czasami wśród bliskich - często zrobił ogromne wrażenie wspaniały, wiarygodny, delikatny, ogromnie podoba się to niełatwy temat, również na wiersz pozdrawiam

:D dredy są zawsze modne, jak rude w warkoczu! czuję się w nich... ideologicznie chi chi chi :* ;D

łomatko! zaraz na śmierć umrę! nie golę głowy! dopiero by mnie chłop ogolił dredy mam! tylko bym spróbowała! :(((((((( buziak! Jolaś!

Wlaściwie nie wiedzialem co to za dyskusja, jako że ostatnio z pisaniem i orgowaniem bylem trochę w separacji, wstrzelać się nie mialem zamiaru, ale skoro tak wyszlo to wlaściwie chyba dobrze. Zapędów mentorskich nie mam na pewno :) Ale ciesze się że mój glos jest dla kogoś cenny. Pozdrawiam R. jest bezcenny a wiersz zabieram, jeden z lepszych jakie tu ostatnio widziałam :))