takich symbolik się nie wyjaśnia, to się czuje, Łysiu ;D
miłosny, jak jasna cholera, pełen tęsknoty i bólu i braku nadziei na spełnienie.
ale spoko, Para, wena trzyma się spódnicy z całych sił. widocznie zasłużyłaś
:))
buźka, pięknie i ten Gabriel, o matko!
alee pojechałaś, dobrego radia słuchasz
:*