raz, że pękam ze śmiechu, coś ty malarzu robił malując ten akt, czy to do mojego wiersza, który w warsztacie?
cyt:
akt kochanej kobiety
zapach terpentyny w warsztacie
twoje włosy barwię jesienią
piersi delikatnie – czuję pożądanie
a pędzel muska płótno
kusi… może by tak…
no jak było - nie muszę pytać ;)))
ale byś mi tak na "W" do tgo jakś skromny kom...
fajna rozrywka... hihi...
serdecznie i z uśmiechem ♥JOLKA♥
:)))))))))
o rany!
u Jolki wszystko na swoim mniejscuuuu
taka z Ciebie malarzyna, HAYQ eeeeetaaaam!
buziak dla ŁOBU!
:)))))))))))))