Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marta_Gretkowska

Użytkownicy
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marta_Gretkowska

  1. Ogólnie panuje w nim jeden wielki chaos, ale on już taki jest, chyba nie będę zmieniać, i tak przeszedł sporo poprawek od kiedy go napisałam i poznałam tę stronę...:)
  2. Dzięki bardzo:) To prawda, rytmu tutaj za bardzo nie ma...Pzdrwm
  3. Taki ból Moja nagość odkryta Żyletka wtapia się w serce, skrupulatnie ryje, każde słowo przenika, rozrywa na strzępki, które zgodnie płaczą, bolą, wierzgają się we mnie i bawią się sercem - tarczą. Tak wiele części, tak dużo myśli, tak mnóstwo uczuć, które nawet na moment nie przestają kłuć. Sama w sobie nie jestem już mną, ktoś inny mówi, kłamie, ktoś inny działa, rani. A ja? Gdzie w tym wszystkim? Zniknęłam? Wylałam się, dusza, krew rozlana płynie wstecz. Ja płynę wstecz, ktoś idzie naprzód. Może dogonię siebie-niesiebie, może zdołam zmienić coś. Wsiąknę w obce ciało, długo będę strzępek szukała, a potem w całość układała. I przyjdzie mi żyć z sercem oszpeconym, pełnym blizn i bólu, które zadałam wszystkim… a w pamięci ich gest przebaczone
  4. A co do pytania pana Adama, o jakim szczęściu mówi PL, to wydaje mi się, że o szczęściu bycia człowiekiem.
  5. Być może temat i oklepany, ale mi się podobają słowa w jakie ubrałeś tę modlitwę. Ujęło mnie rozdracie wewnętrzne PL: strach, niewiarę, a jednocześnie iskrę nadziei. boję się otworzyć oczy gdyż poznałbym prawdę o świata kłamstwie i o Bogu lękam się prawdziwego oblicza swojego chcę w ciebie wierzyć i cię kochać chcę byś był na pierwszym miejscu Pozdrawiam
  6. Jestem u punktu wyjścia znów tu wróciłam jak dobrze znam to miejsce! Różowy pokój, białe meble ty stoisz w środku ubrany w jasny garnitur myślisz, że jesteśmy beztroscy szczęśliwi, że wszystko jest w porządku, po naszej myśli Wydrę to z siebie! Cały ból, cierpienie, skrywane pod maską radości - tak durną, że aż żałosną!! Pokój jest różowy, ale to są pozory, albo mamy różowe okulary na nosie Nie chcę już Twoich pocałunków pieszczot, miłości przynieś czarną farbę i zdejmij w końcu ten zabawny kubraczek - pozwól poczuć szczęście tylko przez chwilę Zanim wyjdę
  7. DZiękuję wam za komentarze, które dopiero dzisiaj odczytałam, bo dość długo mnie tu nie było:) Pozdrawiam serdecznie
  8. Tak powoli i dokładnie namalowałam róże, błękity, fiolety starałam się… Zbyt gwałtowny jego uścisk, jego dotyk Zbyt gwałtowny Ja wyśniłam kolor nieba barwę ptaka miałam domek, rzeczkę, góry On mnie splamił rozszarpał marzenia swymi zmysłami A ja miałam łąkę miałam stokrotkę Wyrwał mój bajkowy świat nie dał mu szans nie uszanował wyrwał ale nie pozostawił sobie – wyrzucił, podeptał Pokazał jak wygląda życie choć o to nie prosiłam chciałam się cieszyć, bawić i śnić mieć lalkę i normalnie po dziecinnemu o niej myśleć Zostało sumienie. Brudne. Czyje?
  9. Bardzo sie ciesze, ze Ci sie podoba:) Pozdrawiam, MM
  10. Na stoliku? nic: zeszyt, okulary, kilka łez, kilka róż BEZ PARY, NIE DO PARY W głowie? pustka: reguły, obrazy, trochę szumu, trochę kurzu ILE RAZY? WIELE RAZY W kieszeni? otchłań: Jedna dziura, dwie dziury GŁOWA SPUSZCZONA,GŁOWA DO GÓRY A w sercu? wszystko razem zebrane, zmieszane, liczby, widoki, mamona i miłości- one najbiedniejsze, bo nigdy nie zaznane. [sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 17-12-2003 23:18.[/sub]
  11. Dziękuję panom za miłe słowa:) Kai, chyba Cię nigdy nie zadowolę. Co do zaimków, to czasami muszą się powtarzać. A czy przegadane? Może i tak... Pozdrawiam Was również. MM
  12. To jej imię wypisujesz na ścianie – - moją krwią włosami kreślisz inicjały przyszłości w oczach, niebieskich jak ocean topisz przeszłość ręce delikatne, drobne rzeźbią nowe oblicze kołysze cię do snu na swoim brzuchu jej słowa – wyrocznia jedno wrogie spojrzenie – - wrzucasz zdjęcie do ognia tak łatwo uwierzyłeś tak łatwo zapomniałeś [sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 23-06-2004 16:15.[/sub]
  13. A mi wydaje się, że Anna otwarła pamiętnik. "ból ... przeplatany radością wzloty - upadkami rozczulenie ... nad jednym uśmiechem ukochanego gniewem ... gdy obojętnie wzrok odwracał przytłumione szepty aktualnych przyjaciółek ciche westchnienia ..." To wszystko są opisy dni, lepszych i gorszych. Wierszyk trafił do serduszka:) POzdrawiam
  14. Obraz ukazał się przed oczamai, ale ja na nim nie widziałam małego dziecka dopóki nie dojechałam do ostatniego wersu. Wypowiedzi, owszem, naiwne, ale nie w stylu malucha. Podoba mi się. MM
  15. Życie niespodzianka- tez uważam że jest lepiej nie znać przyszłośći:)Wierszyk mi się spodobał, jest prawdziwy- trafił do mnie.
  16. Dziękuję wszystkim za słowa krytyki. Obawiałam się tego, że może być dla niektórych dosłownie, ale nie zmieniam nic- przelałam swoje uczucia, tej właśnie chwili- tak złej... Pzdrwm
  17. Za długie strofy, mogłabyś je troszkę porozdzielać:) POzdrawiam, MArta
  18. Musisz sobie poradzić z tym bólem sama Czuję pustkę Coś się we mnie wypaliło Nie potrafię myśleć Nie umiem wydobyć z siebie słowa Wiem tylko, że nie ma Cię Nie pytam, dokąd odszedłeś To nieistotne Nie chcę znać odpowiedzi Na kłębiące się pytania Boję się Przecież wiem Każdy oddech kłuje tak mocno Każdy ruch powieką rodzi łzę Zasypiając modlę się o koniec Budząc się, na myśl o życiu… Krzyczę: „NIE!” Nie poznaję swego głosu „Znów koszmary?” witasz mnie ciepłym uśmiechem pocałunek pełen miłości niezaspokojenia zapach nie moich perfum
  19. Dormo, mogłabyś skonkretyzować swój zarzut? DZięki.
  20. Dormo, mogłabyś skonkretyzować swój zarzut?
  21. Niech ktoś usłyszy krzyk o pomoc, tracę już wszelką siłę i moc niedługo mnie nie będzie Wrócę do prochu, skąd wzięta zostałam na półkę odłożę łzy wypłakane wszystkie cierpienia dotąd zaznane Zasnę snem wiecznym zostanę jedną z Boga podopiecznych Czy się kiedyś obudzę? Jeśli obecnym życiem na to zasłużę Więc żyję, męczę się i umieram a nadzieje trzymam w słoiczku, który na przemian: zamykam i otwieram. [sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 10-12-2003 22:50.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 11-12-2003 13:28.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 19-12-2003 16:52.[/sub]
  22. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to czy nie powinno być "Boże, czemuś...? Ogólnie jest oki:) POdoba mi się 1.wers i ogólnie temat. POZdr.
  23. Pocałuj mnie, na czubku drzewa Pocałuj mnie, tak jak należy Pocałuj mnie, tego mi trzeba Pocałuj mnie, pozwól uwierzyć Uwierzyć w to, że można tak Uwierzyć w to, że będziesz tu Uwierzyć w to, że tysiące gwiazd, jeśli zechcę, zejdą w dół, pokłonią się do moich stóp, powiedzą: „Szczęścia chcesz? To je weź sobie, weź! Nie żałuj!” A ja odpowiem: „Na czubku drzewa, właśnie tu, pocałuj mnie, pocałuj!”
  24. Dzięki, pomyślę jeszcze nad nim i jeżeli mi się uda to cosik pozmieniam:) Pozdrawiam różwnież!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...