Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wałodzia

Użytkownicy
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wałodzia

  1. Słusznie prawisz dziś Henryku. Noc nie znosi harcowników. Do snu zbierać się już pora To najlepszy dysput morał. Kłaniam się. PS
  2. Odnośnie mojej powyższej wypowiedzi: Nie wiem, czy ten Pan (Linda) był w Partii i dlatego nie o niego mi chodziło. Napisałem o "tańcu i różańcu", bardziej odnosząc się do zjawiska dzisiejszych świętoszków, wielkich budowniczych demokracji, którzy w PRLu mieli zgoła inne pryncypia. Wiem, że tylko krowa nie zmienia zdania. Jednak nadal uważam, że zachowania niektórych "aŁtoryterów" wobec przeszłości zasługuje na napiętnowanie. Pozdrawiam.
  3. a do tego chce czy nie jednak oba brzegi rwie serdecznie pozdrawiam Królem dwojga jest narodów, więc rwie wszystko bez powodu;) Pozdrawiam również równie serdecznie, czyli PRRS.;)
  4. Owszem, zgoda! Król to bardzo cicha woda. Pozdrawiam wesół.
  5. Fakt. Partia i papież to jak taniec i różaniec - nigdy w tym samym czasie;) Pozdrawiam. PS Pewnie dlatego wielką, że wiadomo o jakiej partii mowa, a wtedy zasady ortografii coś takiego sugerują...
  6. Dziękuję. Była jedna literówka. Inna celowo...
  7. Chlać, łajdaczyć się. Oto życia prawdziwy cel za: A. Strindberg Tak! Gdy z weną coś napiszę, król czerwony błaga: ciszej. Boi się poetów rodu jak się szczurów bał za młodu. A podobna to natura nas i króla, nawet szczura każdy może się zapomnieć potem stękać - to już po mnie. Pozdrawiam.
  8. Zmusiło mnie do uśmiechu. Dobrze;)
  9. Coś tu jest nie tak. Chyba za dużo słow, hamujących przekaz. Pozdrawiam.
  10. Bardzo miły sentymentalizm... Pozdrawiam.
  11. A mi się podoba. Pozdrawiam.
  12. Świetna rymowanka, maksymalnie mało częstochowska. Do tego natchnęła mnie... dnia drugiego brak mu sił strącić żonie ze łba pył że go wtedy nie wpuściła i pokusa zwyciężyła tylko miska z nim rozmawia więc jej dał z wdzięczności pawia Pozdrawiam. Może jakiś tam żółtodziób co mu ledwo wąs pod nosem ale nie nasz dzielny książę, który brzęcząc pełnym trzosem zaprawiony był aż nadto żeby pawiem się przejmować bo on pił i nie zakąszał a więc czym miał wymiotować? Co najwyżej gdzieś w drewutni albo i pod okiennicą chlusnął i zabarwił ścianę staropolską śliwowicą, potem wracał do kompanii gdzie brylował funduszami każąc wciąż podawać nowe. smukłe garnce z napojami. Pozdrawiam serdecznie Księciu tytuł nie przeszkodzi by, gdzie my, piechotą chodzić. Idąc analogii drogą pawie mu się zdarzać mogą. Pozdrawiam. PS Jak fajnie, że okazja do rymowanek się przytrafiła.
  13. "Kosmos" użyłem z znaczeniu kolokwialnym. Z interpunkcją się zgodzę. Dziękuję;) Pozdrawiam.
  14. znalazłem wreszcie słońce niewielu się podoba wygięty blady płomień na owłosionych nogach to takie nietutejsze zakochać się z rozgwieździe i z nią dojść aż po zejście to takie nietutejsze nie z tego ja kosmosu choć z jednej galaktyki po drodze mlecznej boso z rozgwiazdą albo z nikim donikąd nie zachodzę zatarty gdzieś przed wschodem Itaka mi się nie zdarzy busola zakrzyknie ciemność dotrę do potu na twarzy zmoknę pod łzami nade mną Płaczące rozgwiazdy serce To takie nietutejsze ----------------------------------------------- już nie wiersz: czy to jest patetyczne? tak oceniono gdzie indziej. Nie chce pocieszeń tylko opinii, bo mi się nieskromnie patosem nie wydaje...
  15. to niemożliwe, bo jeśli komputer się zepsuł, to przecież nie ma połączenia z netem i użytkownik nie jest na stronie. to tak jakbyś po prostu zamknął komputer - nie jesteś wtedy aktywny, mimo że się nie wylogowałeś:) Wiesz, ja się kiedyś nie wylogowalem i miałem podobnie jak autor wątku. Być może to kwestia pamięci przeglądarki.
  16. Jeżeli się nie wylogowano przed wyłączeniem kompa, to możlwie, że pozostaje się wciąż aktywnym i wtedy faktycznie, przy posputym kompie, na którym się zalogowano, tylko Angello może dopomóc.
  17. to czemu reszta się farbuje? w czasie przemian - gdzieś koło 1989-1993 widziałem jak pewien orszak szedł 1 maja a rok później ten sam (tylko krawaty przefarbowali) 3 maja - no tak ten czy tamten dzień, tyż maj MN ps. odnosnie Pana Lindy to raczej pisze aforyzmy niestety, nie będę mógł z nim pogadać bo i o czym nawet piosenki mają trzy cztery linijki i kuniec proszę wybaczyć, czytam kolejną porcję i nie odnajduję ani krzty poezji krótkie stwierdzenia - tyle Zgadzam się, że są smutne wystąpienia Noblistki, która w 1953 podpisała się pod protestem wobec księdza, którego zamordowano, by w ponad pół wieku po tym smucić, razem Aleksandrem Kwaśniewskim, nad kondycją polskiej demokracji (sic!). Sprawdę p. Wisi podałem dla przykładu, choć wiem, że jej to wisi. Przepraszam, ale nie wiem, o co chodzi z tym panem Lindą:/ Jego historii bliżej nie znam.
  18. Stój prosto, Wałodzia. We Współczesnej naciskam kolorowe guziczki, Tobie też nacisnę, jeżeli coś tam zobaczę. Dzięki :-) Jakie kolorowe guziczki?
  19. A czy do Partii nie należał z uznanych literatów tylko Herbert?
  20. czy ty masz wszystkie klepki w porządku? Ja tam wynoszę Jana Pawła nie Rambo II nad wszystkie inne autorytety. Jego Osoba jest dla mnie wzorem i nie obchodzi mnie to, że kogoś to śmeszy. Uważam, że wypowiedź Wiktora Bukowskiego obraża nasze uczucia religijne, czym łamie Konstytucję. Pragnąłbym stosownej reakcji portalowych władz.
  21. Oxyvia słusznie doradziła. Poplątanie zniknęło. Mam jednak, i chyba nie tylko ja, wrażenie, że jedna niejasność ustąpiła po prostu miejsca następnej. Mówiąc najprościej, zbyt niedopowiedziane. Dlaczego? Prawdopodobnie przez pointę. Ja jednak nie jestem do końca pewien, co Pani chciała powiedzieć. Polecałbym wrócić do genezy i ją ponownie, a raczej dostatecznie, uzewnętrznić. Pozdrawiam. Zbyt niedopowiedziane? Są sprzeczne opinie, ponieważ dla niektórych jeszcze powinnam ukryć co nieco lub wyeliminować. Zobaczę, co inni powiedzą, jednak dziękuję Panu za czytanie i komentarz. Miło Pana gościć. Serdecznie pozdrawiam. To, że zbyt niedopowiedziane, nie oznacza, że słów za mało. Z pewnością można inaczej odczytać moją radę. Pozdrawiam i cieszę się z bycia mile widzianym.:)
  22. Wydaje mi się, że pisownia "nie opasany" stanowi tutaj najmniejszy problem. Na upartego może być oddzielnie, gdyż on się urodził nie opasany, co było szokiem dla wszystkich; zwykle roszą się opasani etc.. Mnie bardziej razi niejasność, wysilony intelektualizm. Od tego sylogizmu peel zaiste postękuje, skupia się, a to przecież nie miejsce na to. Nie mam żadnych rad poza napisaniem nowego wiersza. Pozdrawiam. PS Japończycy to jednak wolą poezję regularną.
  23. Świetna rymowanka, maksymalnie mało częstochowska. Do tego natchnęła mnie... dnia drugiego brak mu sił strącić żonie ze łba pył że go wtedy nie wpuściła i pokusa zwyciężyła tylko miska z nim rozmawia więc jej dał z wdzięczności pawia Pozdrawiam.
  24. Panie i Panowie, Wałodzia to rusycyzm; zdrobnienie od imienia Włodzimierz..:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...